Wejście do Tatrzańskiego Parku Narodowego od marca jest droższe. Do tej pory bilet jednodniowy kosztował 9 zł. Obecnie jest droższy o złotówkę. Podrożały też wejściówki ulgowe i tygodniowe.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Jednodniowa wejściówka do Tatrzańskiego Parku Narodowego (TPN) kosztuje obecnie 10 zł, czyli jest o złotówkę droższa niż do tej pory. Za bilet ulgowy zapłacimy 5 zł, czyli o 50 groszy więcej.
Z informacji przekazanych przez dyrekcję parku, co cytuje TVN24, wynika, że "opłaty za bilety przeznaczane są na tworzenie i utrzymanie infrastruktury turystycznej, obsługę mobilnych toalet, sprzątanie i remonty szlaków oraz wymianę oznakowania traktów". Pieniądze przeznaczane są również na cele edukacyjne parku oraz na ochronę przyrody.
Tatrzański Park Narodowy podrożał. Podano nowy cennik
W TPN można też nabyć bilet na cały tydzień za 50 zł (ulgowy 25 zł). Z kolei bilet grupowy normalny dla 10 osób to koszy 90 złotych (45 zł ulgowy).
Jak pogoda panuje obecnie w Tatrach? Z najnowszego komunikatu na stronie TPN możemy dowiedzieć się, że "pogoda zachęca do górskich wędrówek, jednak należy pamiętać, że powyżej górnej granicy lasu, warunki na szlakach są w pełni zimowe".
"Po nocnych przymrozkach warstwa śniegu jest twarda i zmrożona – jest bardzo ślisko. (...) W partiach graniowych dodatkowe utrudnienie stanowią silniejsze podmuchy wiatru. Poruszanie się w takich warunkach, w wyższych partiach Tatr wymaga doświadczenia w zimowej turystyce górskiej, umiejętności oceny lokalnego zagrożenia lawinowego i dostosowania trasy do aktualnie panujących warunków" – wskazuje TPN. Przypomina też o konieczności posiadania sprzętu zimowego.
W Tatrach nadal panuje zima. Nowy komunikat TPN
Park przekazał też, że tatrzańskie stawy rozmarzają. Z tego też powodu zwrócono się z apelem o niewchodzenie na tafle lodu, ponieważ może on się załamać.
Przypomnijmy przy okazji jak wypad sezon letni w Tatrach, gdyż podsumowania jesienno-zimowego jeszcze nie ma. Jak informowaliśmy, dane Tatrzańskiego Parku Narodowego wskazały, że choć w tym roku frekwencja w Tatrach dopisała, to nie udało się pobić rekordu z zeszłych lat.
W sezonie wakacyjnym, do którego wliczane są lipiec i sierpień, Tatry odwiedziło łącznie 1 mln 732 tys. turystów. Rekord z 2021 roku, kiedy to przybyło tam aż 1 mln 909,5 tys. osób, nie został więc pobity.
Największa ilość turystów zawitała w Tatry w sierpniu, co tradycyjnie ma związek z przypadającymi na ten okres długimi weekendami. W samym tylko tym miesiącu zostało sprzedanych 912 188 wejściówek do Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Szlak, który cieszył się największą popularnością, nie jest żadnym zaskoczeniem. Tak jak i w ubiegłych latach był to idealny na każdą kondycję szlak na Morskie Oko. Tego roku przeszło go aż 414 tysięcy turystów. Kolejnym miejscem w rankingu była Dolina Kościeliska z wynikiem 227,6 tysięcy. Z kolejki linowej na Kasprowy Wierch skorzystało ponad 195 tys. osób.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.