Monika Pawłowska, która zdecydowała się przyjąć poselski mandat po Mariuszu Kamińskim, ma złożyć w środę 6 marca ślubowanie, a następnie zasiąść w parlamentarnych ławach – wynika z nieoficjalnych informacji Onetu. Zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami, polityczka będzie najprawdopodobniej próbowała przystąpić do klubu PiS. Partia jednak nie chce jej w swoich szeregach
Reklama.
Reklama.
Powołując się na źródła w Kancelarii Sejmu, dziennikarze Onetu napisali, iż Pawłowska złoży ślubowanie w czasie najbliższego posiedzenia, a marszałek Szymon Hołownia ma o tym poinformować po ustaleniu ostatecznego porządku obrad. Wcześniej to samo źródło podawało, że przyszła posłanka miała w tej kwestii jedno oczekiwanie. Jakie?
Pawłowska termin objęcia mandatu po Kamińskim miała uzależniać od spotkania na szczycie z prezydentem Andrzejem Dudą. Mówiła publicznie, że zależy jej na wizycie u głowy państwa zanim zostanie wyznaczona data ślubowania. Jednak według Onetu jej plan nie ziścił się, do takiego wydarzenia nie doszło. W zamian miała gościć Pawłowską jedynie z sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Małgorzata Paprocka.
Pawłowska chce do klubu, partia – wręcz przeciwnie
Kwestia poselskiego ślubowania Pawłowskiej budzi ogromne emocje na Wiejskiej, wpisuje się bowiem w bardzo szeroki polityczny kontekst. Ma ona zająć miejsce zwolnione wcześniej przez Mariusza Kamińskiego, którego mandat został wygaszony w związku w wyrokiem skazującym, ogłoszonym 20 grudnia 2023 roku.
Prawo i Sprawiedliwość, czyli macierzysta partia Pawłowskiej, trzyma się alternatywnej narracji, w myśl której Kamiński, a także jego dawny zastępca w CBA Maciej Wąsik, wciąż pozostają posłami. W takiej sytuacji – zdaniem przedstawicieli ugrupowania – nie ma mowy o powoływaniu kogokolwiek innego w ich miejsce.
W związku z tym już w lutym rzecznik PiS Rafał Bochenek publicznie przekonywał, że Pawłowska nie może zostać członkiem klubu parlamentarnego Prawa i Sprawiedliwości. Było to o tyle istotne, że ona sama otwarcie deklarowała chęć przystąpienia do niego.
Kim jest Monika Pawłowska?
Monika Pawłowska zasiądzie w Sejmie po raz drugi. W swoim wcześniejszym politycznym życiu zasłynęła przede wszystkim jako partyjna "wędrowniczka".
Karierę zaczynała w Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Później związała się z Wiosną Roberta Biedronia i jako jej reprezentantka trafiła w 2019 roku w poselskie ławy. Przez dwa lata była jedną z kluczowych postaci klubu parlamentarnego Sojuszu, w skład którego weszli politycy Wiosny. Później dokonała diametralnej wolty.
W 2021 roku Monika Pawłowska ku zaskoczeniu wszystkich przeszła do Porozumienia Jarosława Gowina, a niedługo potem zasiliła Prawo i Sprawiedliwość.
Dlaczego Pawłowska zastąpi Kamińskiego?
W październiku 2023 roku Pawłowska ubiegała się o miejsce w Sejmie z okręgu 7 na Lubelszczyźnie, tego samego, z którego startował Mariusz Kamiński. Uzyskała dopiero ósmy wynik i nie dostała się do parlamentu. Była jednak pierwsza w kolejce, gdyby któryś z mandatów objętych przez polityków związanych z PiS zwolnił się. Taka sytuacja zaistniała po wyroku skazującym, który usłyszał Mariusz Kamiński. Wbrew namowom kolegów z partii, Pawłowska postanowiła z tej okazji skorzystać.