Ewa Chodakowska nieustannie jest aktywna w mediach społecznościowych. Tym razem w poniedziałek opublikowała na Instagramie tajemniczą relację, w której nawiązała do swojej rodziny. Trenerka fitness zdradziła, co tak naprawdę zbudowało jej poczucie własnej wartości. Czyżby uderzała w hejterów?
Reklama.
Reklama.
Ewa Chodakowskapopularność w Polsce zdobyła jako wzięta trenerka fitness i bizneswoman. Od ponad dziesięciu lat inspiruje Polaków do aktywnego życia i dbania o zdrowie. Teraz wróciła na tapet za sprawą programu TVN"Razem od Nowa", gdzie widzowie mogą śledzić jej działania. W nowym formacie stacji wraz zJoanną Krupą wspierają pary w kryzysie.
Ewa Chodakowska o swojej rodzinie. Dodała tajemniczą relację na Instagramie
Prywatnie Ewa od 2013 roku sama jest szczęśliwą mężatką. Jej ukochany to LefterisKavoukis. Para poznała się w Grecji, gdzie Chodakowska mieszkała przez dwa lata, a zgrany duet tworzą już od ponad 10 lat.
41-letnia trenerka otwarcie wyraża swoje przekonania i poglądy. W social mediach często porusza życiowe tematy, do których niektórzy podchodzą zupełnie inaczej. Wielokrotnie mówiła o macierzyństwie jako o heroizmie i wyzwaniu, wyrażała też podziw dla kobiet, które decydują się na potomstwo. Sama jednak wybrała życie bez dzieci.
Tym samym zaskoczyła swoich obserwatorów tajemniczą relacją, którą opublikowała na Instagramie. W poruszającym wpisie nawiązała do swojego domu rodzinnego.
"Jestem największą szczęściarą, wychowując się w domu wolnym od: awantur, przemocy, alkoholu, strachu, braku poczucia bezpieczeństwa. Mój dom rodzinny, moja rodzina, zbudowały moje poczucie własnej wartości. Nie muszę NIC, żeby poczuć się wartościowa" – napisała trenerka fitness.
"Czytałam, że jestem bezwartościową i niewystarczającą kobietą, umrę w samotności i nigdy nie dowiem się, czym jest prawdziwa miłość. Wyzwisk i wulgarnych epitetów, które padły wtedy w moim kierunku, nawet nie będę cytować" – zaznaczyła w rozmowie z Plejadą.
"Nigdy nie obudziłam się z myślą: chciałabym być mamą. Kiedyś wydawało mi się, że przyjdzie taki dzień, że tego zapragnę, że poczuję, że to jest moja droga. To się jednak nie wydarzyło" – tłumaczyła.
Nie jest tajemnicą, że jej publiczne wyznanie było sprzeciwem wobec presji społecznej dotyczącej macierzyństwa. Choć w przeszłości Chodakowska obawiała się braku akceptacji, to dziś mówi o swoich emocjach bez owijania w bawełnę.
"Wydawało mi się, że za każdym razem, gdy odpowiadałam, że jeszcze nie teraz, ludziom wydawało się, że mówię tak, bo nie mogę zajść w ciążę. Uważałam, że to nie fair wobec tych kobiet, które naprawdę nie mogą mieć dzieci. Gdyby i mnie spotkał taki los, na pewno nie chowałabym się za bezdzietnością z wyboru" – tłumaczyła Chodakowska. Czyżby jej nowa relacja była odpowiedzią na komentarze hejterów? Zamknie im usta?