Lily Allen, przed laty brytyjska wielka gwiazda pop, czasy wielkiej popularności ma już za sobą. Żona Davida Harboura ze "Stranger Things" wyznała, że – chociaż kocha swoje córki i nie żałuje swoich wyborów życiowych – to "dzieci zrujnowały jej karierę". – Jeśli chodzi o bycie gwiazdą pop, całkowicie to zniszczyły – stwierdziła żartobliwie w wywiadzie.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
38-letnia dziś Lily Allen stała się gwiazdą w 2006 roku po wydaniu swojego debiutanckiego albumu "Alright Still". Jej hit "Smile" podbił listy przebojów, a sama płyta (z kolejnymi singlami "Alfie" i "LDN") sprzedała się w ponad 2,6 mln egzemplarzy. Została też nominowana do najważniejszych muzycznych nagród: Grammy, Brit i MTV Video Awards.
Jeszcze większe sukcesy odniosły dwa kolejne krążki Lily Allen: "Tt's Not Me, It's You" (2009) i "Sheezus" (2014). To z nich pochodzą jej kolejne przeboje: "The Fear", "Not Fair", "Fuck You" czy cover "Somewhere Only We Know". Ostatni album, "No Shame", wydała w 2018 roku, ale od kilku lat Brytyjka – która była największą gwiazdą na Wyspach, ale również w Europie – nie działa już w muzyce.
Lily Allen szczerze o swoich dzieciach. "Zrujnowały moją karierę"
Teraz Allen otworzyła się na temat macierzyństwa. Artystka, która otwarcie mówi o ciężkich chwilach w swoim życiu (uzależnienia, śmierć pierwszego dziecka podczas porodu, problemy psychiczne, depresja poporodowa) i nigdy nie unikała ostrych opinii, ma dwie córki z pierwszym mężem Samem Cooperem: urodzoną w 2011 roku Ethel Mary i dwa lata młodszą Marnie Rose.
Kiedy wokalistkę zapytano w podcaście Radio Times, czy musiała zmienić swoją strategię zawodową po urodzeniu dzieci, 38-latka odpowiedziała: – Tak naprawdę nigdy nie miałam strategii planowania kariery, ale tak, moje dzieci zniszczyły moją karierę.
Piosenkarka dodała jeszcze żartobliwie: – To znaczy, kocham je i dopełniają mnie, ale jeśli chodzi o bycie gwiazdą pop, całkowicie to zniszczyły.
Lily Allen dodała, że "irytuje ją, gdy ludzie mówią, że można mieć wszystko". – Szczerze mówiąc, nie można. Niektórzy ludzie wybierają swoją karierę zamiast swoich dzieci i to ich sprawa – stwierdziła.
Brytyjka wyznała, że zdecydowała się wycofać z kariery i skupić na wychowywaniu dzieci, ponieważ jej rodzice byli "dość nieobecni", gdy była dzieckiem. Rodzice Allen, aktor Keith Allen i producentka filmowa Alison Owen, byli związani z przemysłem rozrywkowym. Piosenkarka jest siostrą aktora z "Gry o Tron", Alfiego Allena, czyli serialowego Theona Greyjoya.
– Czuję, że to naprawdę pozostawiło pewne okropne blizny i nie chcę, żeby miały je moje dzieci. Wybrałam wycofanie się i skoncentrowanie się na nich, i cieszę się, że to zrobiłam, ponieważ sądzę, że są one całkiem zrównoważonymi osobami – mówiła szczerze w podcaście Radio Times.
Od 2019 roku Lily Allen jest w związku z aktorem Davidem Harbourem, czyli Jimem Hopperem ze "Stranger Things", którego poślubiła w 2020 roku. Para mieszka wraz z dziećmi Allen w Nowym Jorku.