Premier Donald Tusk wraz z prezydentem Polski Andrzejem Dudą spotkali się we wtorek (12.03) w Waszyngtonie z przywódcą USA Joe Bidenem. Politykom towarzyszyła liczna delegacja, w tym szef MSZ Radosław Sikorski. Obok niego usiadał jednak dość tajemnicza blondynka, która wzbudziła ciekawość w sieci. Jej obecność nie była jednak przypadkowa.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Tajemnicza kobieta u boku Sikorskiego w USA. Wiadomo, kim ona jest
W Białym Domu podczas spotkania z Joe Bidenem obok Radosława Sikorskiego siedziała elegancka blondynka. Była to Agnieszka Rucińska, która została podsekretarzem stanu w Kancelarii Premiera pod koniec grudnia 2023 roku.
Wcześniej pracowała w biurze prasowym Platformy Obywatelskiej. "Zaczynała od prowadzenia profili społecznościowych partii, a potem zarządzała całym biurem. Odpowiadała m.in. za relacje z mediami, pojawiała się podczas wielu konferencji prasowych Donalda Tuska, także w czasie kampanii wyborczej" – pisał jakiś czas temu portal Wirtualne Media.
Sam Sikorski dodał po tym spotkaniu dość oryginalny post. "Przekazuję pozdrowienia od żony" – napisał, załączając fotografię, na której widać, jak wita się z Bidenem. Żoną szefa MSZ jest znana amerykańska dziennikarka Anne Applebaum.
Po spotkaniu z Bidenem najpierw z budynku Białego Domu wyszedł Duda, a potem Tusk, który zdradził mediom, o czym rozmawiał z amerykańskim przywódcą na zamkniętym spotkaniu. – Imponująca była zgodność poglądów przy tym stole. Mieliśmy wspólne stanowisko ze stroną amerykańską – powiedział dziennikarzom premier Donald Tusk.
Jak podkreślił, "nasza rozmowa ogniskowała wokół pomocy Ukrainie". – Rozmawialiśmy o tym – na ile jest to możliwe – szybkim odblokowanie pomocy amerykańskiej. Jak wiadomo, trudno dzisiaj w relacjach międzynarodowych skupić się na innych tematach – wyjaśnił szef rządu.
Tusk i Duda przekazali, o czym rozmawiali z Bidenem
Tusk dodał, że nie rozmawiano o kolejnych oddziałach amerykańskich na polskiej ziemi. – Deklaracja prezydenta Bidena była wczoraj dość jasna. W jakimś sensie to był główny cel mojej wizyty: potwierdzenie, że Ameryka nie zawaha się przyjść z pomocą Polsce, jeśli zostanie zaatakowana – wskazał, dodając: – Mam nadzieję, że nie będzie takiej potrzeby, ale potrzebowaliśmy takiej deklaracji. W jego ocenie "było przewidywalnie, ale osiągnąłem, co chciałem".
Głos przed nim zabrał również prezydent. – W bardzo podniosłej i miłej atmosferze przeprowadziliśmy rozmowy z prezydentem USA – powiedział Domu Andrzej Duda.
Jak wskazał, powiedział też Bidenowi, "że ogromne znaczenie ma pomoc, jaka jest przekazywana Ukrainie". Mówił też po raz kolejny, że państwa NATO powinny przekazywać więcej PKB na obronność.
– Mówiłem o tym, jakie naszym zdaniem należy spełnić warunki, by bezpieczeństwo było zagwarantowane i o mojej propozycji podniesienia wydatków na obronność do 3 procent – oznajmił. Szczegóły są w tym tekście.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.