Konstantin Kołcow miał zginąć wypadku samochodowym w Miami. Bezpośrednią przyczyną śmierci partnera Aryny Sabalenki miało być oderwanie się skrzepu krwi – tak przynajmniej twierdzą rosyjskie i białoruskie media, powołujące się na nieoficjalne ustalenia.
Reklama.
Reklama.
Konstantin Kołcow nie żyje. Przyczyny śmierci partnera Aryny Sabalenki
Oficjalne potwierdzenie ws. śmierci Konstantina Kołcowa podali przedstawiciele prowadzonej przez niego drużyny, Saławat Jułajew.
Białoruscy sportowcy z Saławat Jułajew złożyli z kolei oficjalne kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego. "Z głębokim smutkiem informujemy, że zmarł trener Saławatu Julajew Konstantin Kołcow. Był silnym i pogodnym człowiekiem, kochanym i szanowanym przez zawodników, kolegów i kibiców" – napisali.
"Konstantin na zawsze zapisał się w historii naszego klubu. Zdobył mistrzostwo Rosji i Puchar Gagarina i wykonał świetną robotę w sztabie trenerskim drużyny. Saławat Hockey Club składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom Konstantina Kołcowa" – dodał zespół.
Nieoficjalne ustalenia ws. przyczyn śmierci Kołcowa zaczęły podawać białoruskie i rosyjskie portale, takie jak nashavina.com, zhiznu.ru czy mash.ru. Jak czytamy, Kołcow miał zginąć w wypadku samochodowym w Miami.
Kolejne media donoszą, że bezpośrednią przyczyną śmierci 42-latka miało być oderwanie się skrzepu krwi. Do tego zaś mogą przyczynić się urazy mechaniczne. Należy jednak podkreślić, że nie są to oficjalnie potwierdzone informacje.
Wiadomo, że Kołcow od lat mieszkał w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Miami. To w USA 42-latek poznał swoją pierwszą żonę, z którą rozstał się w 2020 roku, by rok później wejść w związek z Aryną Sabalenką.
Tenisistka zdążyła usunąć relacje na Instagramie, na których reklamowała turniej WTA 1000 Miami. Jak donosi prasa, teraz jej udział w wydarzeniu stoi pod znakiem zapytania. Warto podkreślić, że Sabalenka cztery lata temu straciła ojca.
Sabalenka chętnie dzieliła się w mediach społecznościowych wspólnymi zdjęciami ze swoim partnerem. We wpisach na Instagramie możemy przeczytać: "Kocham cię. Wszystkiego najlepszego, kochanie. Jesteś najdroższą mi osobą, moim najlepszym przyjacielem i największym wsparciem. (...) Mam nadzieję, że uda nam się zrealizować wszystko, co zaplanowaliśmy".