Konstantin Kołcow nie żyje. Partner Aryny Sabalenki zmarł w wieku 42 lat. Nie są znane przyczyny śmierci białoruskiego hokeisty. Pod znakiem zapytania stoi udział tenisistki w turnieju WTA 1000 w Miami.
Reklama.
Reklama.
Konstantin Kołcow nie żyje. 42-latek był partnerem Aryny Sabalenki
Pierwsze informacje o śmierci Konstantina Kołcowa zostały podane w nocy z poniedziałku na wtorek 19 marca przez portal news.zerkalo.io. Chwilę później specjalne oświadczenie wydał klub hokejowy Saławat Jułajew, który prowadził 42-letni partner Aryny Sabalenki.
"Zmarł były hokeista reprezentacji Białorusi i trener Saławatu Jułajew Ufa Konstantin Kołcow. Dziennikarze potwierdzili tę informację w dwóch niepowiązanych ze sobą źródłach z najbliższego otoczenia sportowca" – brzmi pierwszy komunikat portalu.
Białoruscy sportowcy z Saławat Jułajew złożyli z kolei oficjalne kondolencje rodzinie i przyjaciołom zmarłego. "Z głębokim smutkiem informujemy, że zmarł trener Saławatu Julajew Konstantin Kołcow. Był silnym i pogodnym człowiekiem, kochanym i szanowanym przez zawodników, kolegów i kibiców" – napisali.
"Konstantin na zawsze zapisał się w historii naszego klubu. Zdobył mistrzostwo Rosji i Puchar Gagarina i wykonał świetną robotę w sztabie trenerskim drużyny. Saławat Hockey Club składa kondolencje rodzinie i przyjaciołom Konstantina Kołcowa" – dodał zespół.
W mediach społecznościowych nie brakuje reakcji na doniesienia o śmierci partnera tenisistki.
"Serce boli z powodu Aryny. Dla mnie, osoby, która w odstępie dwóch lat straciła rodzica, a potem kogoś bliskiego, jest to okropne przeżycie", "Ona w ogóle na to nie zasłużyła. Jej ojciec, a teraz jej chłopak, to jest dla niej po prostu okropne", "Nie zasługuje na taki ból w tak młodym wieku. To rozdzierająca serce wiadomość dla rodziny" – czytamy w komentarzach.
Wiadomo, że Kołcow od lat mieszkał w Stanach Zjednoczonych, a konkretnie w Miami. To w USA 42-latek poznał swoją pierwszą żonę, z którą rozstał się w 2020 roku, by rok później wejść w związek z białoruską tenisistką.
W przeszłości Kołcow był kapitanem reprezentacji Białorusi. Wziął udział w aż 10 mistrzostwach świata oraz igrzyskach olimpijskich w 2002 i 2010 roku. W 2016 roku po raz ostatni wystąpił jako hokeista.
Ani klub, ani media nie podały jednak żadnych informacji wskazujących na przyczynę śmierci. Warto podkreślić, że Sabalenka cztery lata temu straciła ojca.
Jak donosi prasa, start Sabalenki w rozpoczynającym się turnieju WTA 1000 w Miami stoi pod znakiem zapytania. 25-latka nie skomentowała jeszcze tragicznych doniesień, ale zdążyła usunąć relacje na Instagramie, na których reklamowała wspomniany turniej.