We wtorek rano ABW wkroczyła do domów kilku czołowych polityków Suwerennej Polski, w tym samego Zbigniewa Ziobry. Prokuratura Krajowa przekazała, że kontaktowano się z rodziną polityka z prośbą o otworzenie lokalu. Były minister sprawiedliwości zaprzeczył. Głos zabrał także jego pełnomocnik.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
– W domu nie było Zbigniewa Ziobry. Prokurator kontaktował się z rodziną, prosząc o otworzenie lokalu. To okazało się jednak bezskuteczne – przekazał Nowak i dodał, że choć nie "wybito okien", to "naruszenie drzwi odbyło się zgodnie z przepisami". – Na tyle naruszono drzwi, żeby wejść do mieszkania – przekazał.
Funkcjonariusze ABW w domu Zbigniewa Ziobry. Polityk zabrał głos
Według portalu niezależna.pl drzwi domu polityka "miały zostać przepiłowane". W rozmowie z portalem lider Suwerennej Polski przekazał też, że nikt nie utrudniał czynności prokuratury podczas przeszukania jego domu. Ziobro stwierdził, że nie została podjęta z nim "żadna próba kontaktu ze strony organów ścigania".
Chwilę po godz. 14:00 głos zabrał także pełnomocnik polityka. – Mieliśmy do czynienia z siłowym wejściem do domu, wystarczy spojrzeć na drzwi – stwierdził przed kamerami Maciej Zaborowski. Dodał, że "czynności na miejscu potrwają jeszcze co najmniej kilka godzin".
Przemysław Nowak przekazał na konferencji prasowej, iż "standardową rzeczą jest, że się nie informuje osoby, u której chce się robić przeszukanie o tej czynności". – Przy rozpoczęciu przeszukania oczywiście się taką osobę informuje. Wzywa się ją do dobrowolnego wydania rzeczy – wyjaśniał rzecznik PK.
Ze strony polityków Suwerennej Polski pojawia się także zarzut, że służby weszły do domu Ziobry, a jest on przecież posłem. Prokurator Nowak tłumaczył, że "immunitet dotyczy osoby, ale nie dotyczy pomieszczeń". – Immunitet poselski nie chroni pomieszczeń mieszkania, domu posła – stwierdził i dodał: – Żadna osoba dzisiaj zatrzymana nie była objęta immunitetem.
Informację o przeszukaniu w domu byłego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry przekazał w portalu X europoseł Suwerennej Polski Patryk Jaki. "Dziś rano na polecenie neoprokuratorów Tuska i Bodnara, służby włamały się do domu Z. Ziobro. Wybijali szyby i niszczyli dom. Wszystko pod jego nieobecność i leczenie w związku z nowotworem" – napisał.
Wielka akcja służb ws. Funduszu Sprawiedliwości
Przypomnijmy, że we wtorek funkcjonariusze ABW weszli również do domów posłów Michała Wosia, Marcina Romanowskiego i Dariusza Mateckiego z Suwerennej Polski. Zabrane zostały im m.in. telefony.
W całej sprawie chodzi o śledztwo dotyczące środków wydawanych z Funduszu Sprawiedliwości, które podlega pod Ministerstwo Sprawiedliwości. W sprawie zatrzymano cztery osoby – trzy to urzędnicy, a jedna osoba to beneficjent funduszu.
Quiz: Jak dobrze znasz skład nowego rządu Donalda Tuska?
Na jakiej podstawie Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego przeprowadziła wtorkowe działania? Wyjaśnił to rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Jacek Dobrzyński.
"26 marca 2024 r. na terenie całego kraju funkcjonariusze Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego realizują czynności zatrzymania osób oraz przeszukania kilkudziesięciu miejsc zamieszkania osób fizycznych i siedzib podmiotów gospodarczych. Przedmiotowe czynności zlecone zostały w ramach wielowątkowego śledztwa prowadzonego przez śledczych z Prokuratury Krajowej w Warszawie" – przekazał Dobrzyński.
Jak dodał, śledztwo dotyczy przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych. "Osoby zatrzymane zostaną przekazane do dyspozycji Prokuratury, która będzie podejmować decyzje co do zastosowania ewentualnych środków zapobiegawczych" – zaznaczył.
Z nieoficjalnych doniesień wynikało, że w sprawie chodzi przede wszystkim o możliwe nieprawidłowości w dotowaniu środkami z Funduszu Sprawiedliwości ośrodka "Archipelag", który buduje kontrowersyjny egzorcysta ks. Michał Olszewski i jego Fundacja Profeto.
Służby mają prowadzić też czynności względem ks. Michała Olszewskiego. Duchowny swojego czasu "wsławił się" opowiadaniem o egzorcyzmach, które miał przeprowadzać m.in. na kobiecie niejedzącej mięsa za pomocą... salcesonu.
W kwietniu "Gazeta Wyborcza" wyborcza ujawniła, że kierowana przez niego fundacja dostała 43 mln zł z Funduszu Sprawiedliwości na budowę pensjonatu dla ofiar przemocy w warszawskim Wilanowie. Kontrowersji miało być jednak więcej, bo plan zagospodarowania ma nie pozwalać na ulokowanie w tym miejscu obiektu.