nt_logo

Niemcy planują otworzyć ośrodek dla migrantów. Jego lokalizacja rozwścieczy wielu Polaków

Mateusz Przyborowski

28 marca 2024, 17:52 · 2 minuty czytania
W dawnych koszarach sowieckich na Wyspie Odrzańskiej ma powstać ośrodek dla migrantów, których czeka deportacja – podaje niemieckie radio lokalne RBB. Obiekt ma powstać w pobliżu miejscowości Küstrin-Kietz, a więc tuż przy granicy z Polską. Z pomysłem niemieckich władz nie zgadzają się lokalni mieszkańcy.


Niemcy planują otworzyć ośrodek dla migrantów. Jego lokalizacja rozwścieczy wielu Polaków

Mateusz Przyborowski
28 marca 2024, 17:52 • 1 minuta czytania
W dawnych koszarach sowieckich na Wyspie Odrzańskiej ma powstać ośrodek dla migrantów, których czeka deportacja – podaje niemieckie radio lokalne RBB. Obiekt ma powstać w pobliżu miejscowości Küstrin-Kietz, a więc tuż przy granicy z Polską. Z pomysłem niemieckich władz nie zgadzają się lokalni mieszkańcy.
Ośrodek dla migrantów w niemieckim Küstrin-Kietz? To przy granicy z Polską Fot. TOBIAS SCHWARZ / AFP / East News / Zdjęcie poglądowe

Plany utworzenia ośrodka dla migrantów na Wyspie Odrzańskiej w pobliżu miejscowości Küstrin-Kietz przedstawiły już władze powiatu Maerkisch-Oderland oraz kraju związkowego Brandenburgia. Według zapowiedzi mają tam powstać kontenery mieszkalne dla około 200 osób. Jak podaje regionalne radio RBB24, chodzi o migrantów, których wnioski o azyl w Niemczech zostały odrzucone i muszą opuścić kraj.


Na wyspie w przeszłości stacjonowali radzieccy żołnierze. Jednak od czasów ich wycofania się z dawnych wschodnich Niemiec budynki koszarów niszczeją. "Według władz powiatowych zawierają one azbest, a ziemia jest skażona. Wstęp na ten teren jest zabroniony. Z kolei inne części obszaru Wyspy Odrzańskiej są zamkniętym rezerwatem przyrody" – czytamy.

Ośrodek dla migrantów powstanie w niemieckim Küstrin-Kietz? To tuż przy granicy z Polską

Küstrin-Kietz od polskiego Kostrzyna nad Odrą dzieli w linii prostej około 4 km. Samą Wyspę Odrzańską okala natomiast Odra, na której przebiega granica między Polską a Niemcami.

Z ustaleń dziennikarzy niemieckiej rozgłośni wynika, że powiat chce wydzierżawić od landu Brandenburgia część terenu, aby stworzyć tam centrum deportacyjne. Te plany spotkały się już z ostrą reakcją lokalnych mieszkańców. Wielu z nich obawia się wzrostu przestępczości w tym regionie i w trakcie niedawnych konsultacji jednogłośnie zagłosowali przeciwko budowie ośrodka.

Lokalne władze skarżą się natomiast, że brakuje miejsc, gdzie można ulokować uchodźców i migrantów. – Przyjęliśmy teraz 1700 uchodźców. W tym roku powinniśmy przyjąć taką samą liczbę. To nie do wykonania. Nie mogę podwoić miejsc zakwaterowania – powiedział w rozmowie z RBB24 przedstawiciel władz powiatowych Friedmann Hanke.

Dodał, że wyspa jest bardzo dobrą lokalizacją, bo obecnie nikt na niej nie mieszka. Rozgłośnia podkreśla jednak, że protest mieszkańców był jedynie symboliczny i prawdopodobnie nie wpłynie na decyzję władz. Swoje zastrzeżenia ma także gmina, na której terenie znajduje się wyspa.

RBB24 informuje, że w planach początkowo jest ustawienie wyłącznie kontenerów, ale "długoterminowym celem jest także uratowanie tamtejszych budynków". – Te piękne, zabytkowe budynki niszczeją od 30 lat. Jeśli zaowocuje to inwestycją w budynki, to tym lepiej – argumentuje Friedmann Hanke. Jak dodał, kontenery dla pierwszych 200 uchodźców miałyby zostać ustawione najwcześniej w 2025 roku.

***

Quiz: Tylko prawdziwy Polak zna Niemców tak dobrze! Sprawdź, co wiesz o sąsiadach zza Odry

***

Po konsultacjach z mieszkańcami władze powiatu czekają teraz na dalsze negocjacje z władzami kraju. Wówczas "sprawdzone zostaną ogólne warunki", w tym to, czy utworzenie ośrodka dla uchodźców będzie miało w ogóle "sens finansowy".