Listę wejść do Orlenu z ostatnich pięciu lat przeanalizowała Wirtualna Polska. Okazuje się, że zarząd spółki chętnie odwiedzali politycy – ponad 100 obecnych parlamentarzystów. Prym wiedli tu ludzie Prawa i Sprawiedliwości.
Dziennikarze Wirtualnej Polski ustalili, że udokumentowane są wizyty ponad 3,5 tys. osób (w latach 2019-2023). Najczęściej goście pojawiali się w biurze byłego prezesa Orlenu Daniela Obajtka – przyjął ich 4229 razy.
Z kolei były już wiceprezes Orlenu, Adam Burak, może "poszczycić się" 2081 wizytami. Trzeci w tym zestawieniu jest inny, również były już członek zarządu spółki, Michał Róg – do niego przychodzono 1391 razy.
Wśród obecnych posłów, senatorów i europarlamentarzystów na liście wejść znalazło się 110 osób. Razem z politykami poprzedniej kadencji liczba rośnie do 164.
Najczęściej w siedzibie koncernu przy ul. Bielańskiej pojawiali się natomiast Przemysław Wipler z Konfederacji i Michał Moskal z Prawa i Sprawiedliwości (każdy z nich był w siedzibie koncernu 14 razy).
Kilkukrotnie w Orlenie byli także: Tomasz Poręba, Anna Krupka, Ryszard Czarnecki, Marcin Warchoł i Sebastian Łukaszewicz.
Na liście nie brakuje też przedstawicieli innych partii, a nawet ówczesnej opozycji: Jarosława Sachajki z Kukiz'15, Marka Sawickiego z PSL oraz obecnego ministra cyfryzacji Krzysztofa Gawkowskiego z Lewicy czy senatora PO Roberta Dowhana, który w tej kadencji jest posłem.
Ci ostatni w rozmowie z WP wyjaśniali, że spotkania dotyczyły konkretnych tematów, np. fuzji Orlenu z Lotosem lub eksportu polskiego paliwa do Ukrainy.
W Orlenie pojawiali się także ludzie Mateusza Morawieckiego i Zbigniewa Ziobry. W przypadku tego pierwszego chodzi m.in. o Izabelę Antos, pracowniczkę Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a później jej szefową (65 wejść), oraz Mariusza Chłopika, jego byłego doradcy (22 wejścia). Natomiast w przypadku drugiego byli to: Marcin Warchoł, Patryk Jaki (po 7 wejść), Jacek Ozdoba (3 wejścia) i Jan Kanthak.
Na początku lutego o nazwiskach z księgi wejść do Orlenu jako pierwszy napisał Onet. Lista zawiera kilka tysięcy nazwisk osób, które w ostatnich latach składały wizyty u Daniela Obajtka w siedzibie państwowej spółki.
Dowiedzieliśmy się wtedy, że rekordzistą na wspomnianej liście jest Paweł Malinowski, prezes deweloperskiej spółki Profbud. Deweloper miał odwiedzać szefa paliwowego giganta ponad 100 razy.
Redakcja Onetu podała, że to od niego Obajtek – a także członek zarządu Orlenu Adam Burak – kupili apartamenty na luksusowym osiedlu Awangarda na warszawskich Bielanach.
Przypomnijmy także, że z Danielem Obajtkiem spotykał się również prawicowy dziennikarz Piotr Nisztor. Miał on w 2018 roku zabiegać o pracę dla swojej żony i ojca. "My o nią zadbamy i się zaopiekujemy. Tak samo z ojcem. Może kogoś wyp***ę" – miał mu powiedzieć Obajtek.
Fragmenty rozmów miały zostać nagrane w gabinecie ówczesnego prezesa Orlenu. Piotr Nisztor miał także ujawnić, że ma kłopotliwe dla PiS informacje o wielkiej aferze GetBack.
To właśnie Nisztor cztery lata wcześniej dostarczył tygodnikowi "Wprost" część nagrań z rozmowami polityków PO zarejestrowanych w restauracji Sowa i Przyjaciele, co przyczyniło się do porażki partii w 2015 roku.