Zbigniew Ziobro w ostatnim czasie znów wrócił do pewnej aktywności medialnej. Wydawać by się mogło, że w związku z tym można wezwać go na przesłuchanie przed komisję ds. Pegasusa. Nie stanie się to jednak tak szybko, jak niektórzy oczekują. Jeden z portali ustalił jednak możliwą datę.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Portal Wirtualna Polska, dowiedział się, że do przesłuchania nie dojdzie w kwietniu. – Kwiecień to za szybko. Najszybciej w maju – powiedziało WP źródło.
Ziobrą przed komisją ds. Pegasusa. Kiedy przesłuchanie?
Jeszcze inna osoba, która ma informacje w tej sprawie, przekazała serwisowi, iż "nie będzie to w kwietniu" i nie jest nawet ustalony termin wezwania.
Chodzi o to, że wezwanie Ziobry nie jest jeszcze przygotowane. "Wedle opinii jednej z osób związanych z komisją, sejmowi śledczy muszą mieć czas, by odpowiednio przygotować się do przesłuchania" – czytamy w materiale portalu.
Przypomnijmy: były szef MS Zbigniew Ziobro ma raka krtani. Przez kilka miesięcy nie występował z tego powodu publicznie. Pojawił się jednak nagle przed swoim domem we wsi Jeruzal, który przeszukało we wtorek ABW. Polityk Suwerennej Polski mówił mocno ochrypniętym głosem i miał na szyi opatrunek.
Kto to powiedział - Kaczyński czy Tusk?
Ziobro przeprosił za swój głos. – Państwo słyszycie, jest trochę inny niż zwykle, ale jest to rezultat operacji, którą niedawno przeszedłem, przerwałem aktualnie terapię po operacji, żeby tutaj do państwa z daleka przyjechać – powiedział dziennikarzom, zwracając uwagę na ton głosu.
Ziobro był przekonany, że "wszystkie te działania mają charakter bezprawny i są realizacją politycznego zamówienia Donalda Tuska i pana Bodnara". – Po drugie w ramach tej bezprawnej operacji w sposób rażący złamano moje prawa jako osoby, która jest właścicielem budynku, w którym dokonuje się przeszukania – stwierdził.
Jak już informowaliśmy, Prokuratura Krajowa skomentowała tę sprawę krótko: "immunitet dotyczy osoby, ale nie dotyczy pomieszczeń". – Immunitet poselski nie chroni pomieszczeń, mieszkania, domu posła – stwierdził prokurator Przemysław Nowak i dodał: – Żadna osoba dzisiaj zatrzymana nie była objęta immunitetem.
Z kolei w środę służby weszły do jego mieszkania w Warszawie. Co ważne, do akcji ABW związanej z nieprawidłowościami wokół Funduszu Sprawiedliwości bardzo krótko odniósł się również premier Donald Tusk. "Chodzi o to, żeby prokuratura zajmowała się nieuczciwymi politykami. Całkiem niedawno było odwrotnie" – podsumował w mediach społecznościowych.
Służby przeszukały też inne miejsce związane z Funduszem Sprawiedliwości. Powstał on po to, aby pomagać ofiarom przestępstw. Zdaniem śledczych sprawa ma "kryminalny charakter" i podejrzewają, że mogło dochodzić do nieprawidłowości z wydatkowaniem pieniędzy z tego funduszu.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.