Państwowa Komisja Wyborcza na bieżąco informuje o incydentach w trakcie wyborów samorządowych. – W jednej z gmin dwóch wyborców wymieniło się kartami do głosowania – przekazał szef PKW Sylwester Marciniak podczas konferencji prasowej o godz. 13.30. Wcześniej pojawiły się informacje o członkach komisji wyborczych pod wpływem alkoholu.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Konferencja prasowa PKW. Ile było dotąd incydentów?
Pierwszą konferencję prasową zorganizowano o godz. 10.00. Przewodniczący PKW Sylwester Marciniak oznajmił wtedy, że zgodnie z dotychczasowymi danymi Komendy Głównej Policji odnotowano siedem przestępstw, które dotyczyły m.in. kradzieży i utrudniania swobodnego głosowania. Dodatkowo poinformowano o 212 wykroczeniach. – Dotyczy to naruszenie ciszy wyborczej i prowadzenia agitacji – wskazał.
Podczas kolejnej konferencji prasowej o godz. 13.30 Marciniak mówił, że "wybory przebiegają w spokojnej atmosferze". – Mamy niewielki wzrost liczby zdarzeń – o 2 przestępstwa i 40 wykroczeń (red. przyp. – względem poprzedniego komunikatu) – wyjaśnił.
– W woj. lubelskim wyborca po otrzymaniu kart wyniósł poza lokal karty. Zabezpieczono je w miejscu zamieszkania. Drugi przypadek w Radomiu - wyborca po pobraniu karty podarł ją, pozostawił w lokalu i opuścił miejsce zdarzenia – relacjonował.
Wspomniał też o sytuacji z Katowic. Tam, w jednej z gmin dwóch wyborców wymieniło się kartami do głosowania. – Ale tak jak wspomniałem, wybory przebiegają spokojnie – powiedział.
Przewodniczący pod wpływem alkoholu
O godz. 10 w niedzielę PKW wspomniała o paru przypadkach związanych z nadużyciem alkoholu. – Mamy tutaj przykład w Białymstoku, gdzie przewodniczący obwodowej komisji wyborczej jest pod wpływem alkoholu, co potwierdził wysłany na miejsce patrol policji – podkreślił, mówiąc o mężczyźnie, u którego wykryto 0,19 promila.
Uwadze Marciniaka nie umknęła również sprawa członkini obwodowej komisji wyborczej w Płocku, która w pracy pojawiła się z 3,5 promila alkoholu we krwi.
Z kolei w obwodzie krakowskim doszło do zniszczenia pięciu banerów wyborczych, a straty oszacowano na 1400 złotych. – W okręgu lubelskim złożono zawiadomienie, że wczoraj do kobiety przyjechał znany jej osobnik, dał jej cztery sztuki piwa i czekoladę, mówiąc, że to jest za głos oddany na partnerkę tego wręczającego rzeczy, która kandyduje do rady gminy – tak o innym incydencie mówił przewodniczący PKW.
***
Rozwiąż nasz quiz!
***
Nadmieńmy, że cisza wyborcza obowiązuje od północy z piątku na sobotę i potrwa do końca głosowania w niedzielę. Oznacza to, że należy powstrzymywać się od wszelkiej czynnej agitacji politycznej, czyli m.in. zachęcania do głosowania na konkretną opcję. W jej trakcie nie wolno organizować manifestacji, ani zwoływać zgromadzeń i publikować materiałów wyborczych. Zasady te dotyczą działań w internecie, a także poza nim.
Za złamanie ciszy wyborczej może grozić surowa grzywna. Najwyższa kara pieniężna wynosi od 500 tys. zł do 1 mln zł.
Wspomnijmy, że wybory samorządowe 2024 wystartowały o godz. 7 w niedzielę (7 kwietnia). Polacy będą mogli głosować do godz. 21.