Nietypowe starcie wyborcze w Toruniu. W drugiej turze obecny prezydent... i jego zastępca
Nina Nowakowska
08 kwietnia 2024, 11:54·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 08 kwietnia 2024, 11:54
Wybory na prezydenta Torunia rozstrzygną się w drugiej turze, w której urzędujący prezydent Michał Zaleski zmierzy się ze swoim zastępcą Pawłem Gulewskim (KO). Wyniki pierwszej tury wskazują, że to właśnie kandydat Koalicji Obywatelskiej jest liderem, który może przełamać ponad 20-letnie rządy obecnego włodarza.
Reklama.
Reklama.
Ciekawie zapowiada się kolejny etap wyścigu o fotel prezydenta Torunia. W pierwszej turze głosowania wystartowało aż ośmioro kandydatów, wśród których liderem okazał się Paweł Gulewski z Koalicji Obywatelskiej – zebrał 38,28 proc.
Rządzi Toruniem ponad 20 lat. Zastąpi go były współpracownik?
Na drugim miejscu uplasował się urzędujący od 2002 roku prezydent Michał Zaleski, który zdobył 26,41 proc. poparcia. Co ciekawe, samorządowcy mieli już okazję ze sobą współpracować, ponieważ przodujący w wynikach Gulewski do stycznia 2024 był zastępcą obecnego burmistrza.
W dalszej kolejności byli: Adrian Mól (Prawo i Sprawiedliwość) – 12,79 proc., Bartosz Szymanski (Aktywni dla Torunia) – 9,08 proc.,Piotr Wielgus (Lewica) – 5,71 proc., Maciej Cichowicz (Konfederacja/Bezpartyjni Samorządowcy) – 3,93 proc. oraz Dariusz Kubicki (Kocham Toruń) – 1,46 proc.
KO szturmuje radę miasta
Mimo skojarzeń z intensywną działalnością o. Tadeusza Rydzyka, toruńska prawica bynajmniej nie ma lekko. Państwowa Komisja Wyborcza przekazała, że w wyborach do rady miastaKO wywalczyła 15 mandatów, a PiS otrzymało jedynie sześć. Niewiele mniej, bo cztery dostał prezydencki Komitet Wyborczy Wyborców Michała Zaleskiego.
Znakomity wynik Pawła Gulewskiego w Toruniu jest niemałym zaskoczeniem. Kandydat ugrupowania Donalda Tuska to dotychczasowy wiceprezydent miasta – piastował ten urząd od czerwca 2020 roku do 18 stycznia 2024 roku. Wcześniej, w latach 2010-2020 był miejskim radnym. Swój start w tegorocznych wyborach samorządowych ogłosił stosunkowo późno, dopiero w połowie lutego.
"Realna alternatywa" dla Zaleskiego?
– To jest ten moment. Jestem z krwi i kości torunianinem, chłopakiem z bydgoskiego przedmieścia – komentował podczas inauguracji kampanii wyborczej Gulewski. Jak dodał, zamierza zaproponować mieszkańcom "realną alternatywę dla obecnego prezydenta". Czym dokładnie ma być owa "realna alternatywa"? Do najważniejszych problemów miasta 43-letni samorządowiec zalicza "stagnację gospodarczą, wyludnienie, starzejące się społeczeństwo, brak skutecznych narzędzi dialogu z mieszkańcami, niedostosowaną do współczesnych wymogów komunikację publiczną oraz potencjalną utratę statusu dużego miasta".
Z wykształcenia jest politologiem po toruńskim Uniwersytecie Mikołaja Kopernika. Poza karierą w polityce lokalnej Gulewski jest aktywnym działaczem Platformy Obywatelskiej. W latach 2005-2014 pracował w biurze poselskim oraz następnie senatorskim wicemarszałka Senatu RP Jana Wyrowińskiego a od 2013 roku pełnił funkcję dyrektora biura zarządu regionu kujawsko-pomorskiej Platformy Obywatelskiej, zarządzając wówczas pracą biura senatora Przemysława Termińskiego.
Był w PZPR, ale dogaduje się też z o. Rydzykiem
Przedstawiciel KO nie będzie miał jednak łatwego zadania. W drugiej turze rywalizować będzie z samorządowcem, który włada Toruniem nieprzerwanie od 2002 roku. Dodatkowo konkurent Gulewskiego jest znany ze swojejpolitycznej elastyczności. Zaleski był już na lewicy, prawicy i w centrum. W PZPR, SLD, Ordynackiej i przyojcu Rydzyku. Zawsze ustawiał się z prądem polskiej polityki i płynął, a właściwie płynął z jej głównym nurtem.
Kariera samorządowa Zaleskiego to materiał na książkę albo film z wieloma zwrotami akcji. Najpierw dwukrotnie w latach 1994-1998 i 1998-2002 był radnym w Radzie Miasta Torunia. Po radzie miasta płynnie przeszedł na najwyższy urząd w mieście, któy piastuje od ponad dwóch dekad. Zaleski pięciokrotnie wygrał bezpośrednie wybory prezydenckie, w czterech pokonując konkurentów już w pierwszej turze.
Zaleski urodził się w 1952 roku w Kamieniu koło Jabłonowa Pomorskiego. Ukończył studia geograficzne na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu oraz podyplomowe studia z organizacji i kierowania na Uniwersytecie Warszawskim. Przed długimi latami prezydentury przez 16 lat był prezesem największej toruńskiej spółdzielni mieszkaniowej.