Maciej Pomorski został w tych wyborach samorządowych jednym z najmłodszych radnych w Polsce. Swoim sukcesem pochwalił się m.in. w mediach społecznościowych. "To już oficjalne. W wieku 18 lat zostaję jednym z najmłodszych radnych w Polsce" – napisał. W rozmowie z naTemat.pl zdradził z kolei swój przepis na sukces oraz dalsze plany na przyszłość.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Pomorski jednym z najmłodszych nowych radnych w Polsce
Maciej Pomorski we wtorkowe przedpołudnie pochwalił się, że swoim sukcesem wyborczym – został jednym z najmłodszych radnych w Polsce. Kandydował do Rady Gminy Wiązowna na Mazowszu.
"To już oficjalne. W wieku 18 lat zostaję jednym z najmłodszych radnych w Polsce. Mieszkańcy obdarzyli mnie ogromnym zaufaniem – to prawie 70 proc. głosów. Będę mógł realnie działać na rzecz ludzi i mojej małej Ojczyzny" – napisał w serwisie X.
Jak podkreślił, "zaczyna się nowy etap w moim życiu", a za miesiąc czeka go matura. Redakcja naTemat.pl zapytała zatem 18-letniego radnego o to, co było kluczem do jego sukcesu w wyborach. Pomorski stwierdził, iż była to kampania typu "od drzwi do drzwi" z ulotkami.
Maciej Pomorski: Ta kampania była udana
– Starałem się rozmawiać z jak największą liczbą mieszkańców, żeby mnie poznali. Startowałem jako nowa osoba, więc myślę, że to zaważyło – tłumaczył nam. Jak podkreślił, "wraz z jego komitetem i całym zespołem starali się, jak najszerzej docierać do mieszkańców". Pomorski wymieniał na przykład spotkania wyborcze. – Ta kampania była udana – oświadczył.
Dopytany o to, od kiedy jest w polityce, przekazał, że działa w niej około trzy lata. – Współpracowałem wcześniej z posłami na Sejm. Zajmowałem się marketingiem politycznym. Działem też trochę dziennikarsko w Fundacji Ad Personam, robiliśmy wywiady z politykami. Zatem gdzieś ta polityka zawsze się przewijała – opowiedział. – Postanowiłem, że spróbuję sił u siebie w samorządzie – dodał.
Młody radny ma już plan na "po wyborach". – Chciałbym przeprowadzić konsultacje z młodymi ludźmi na temat tego, czego w gminie potrzebują – przekazał. Jego zdaniem to najlepszy sposób, aby to sprawdzić, czego tak naprawdę młodzi ludzie oczekują od lokalnych polityków.
Jeśli chodzi to konkrety, to Pomorski ma w planach m.in. budżety dla samorządów uczniowskich, stworzenie centrum sportu gminnego i renowację boiska w gminie. – To są takie małe rzeczy na razie. Myślę, że od czegoś trzeba zacząć – zauważył.
Młody samorządowiec zdradził, jakie ma plany polityczne i zawodowe na przyszłość
Młody polityk opowiedział nam też o planach na przyszłość. W tym roku będzie zdawać bowiem maturę, w tym cztery przedmioty rozszerzone (polski, historię, WOS i angielski dwujęzyczny), co jak stwierdził, "trochę go stresuje".
Nowy radny chciałby w przyszłości studiować na Uniwersytecie Warszawskim. Myśli o takich kierunkach studiów jak: stosunki międzynardowe, zarządzanie lub międzywydziałowe studia humanistyczne.
Pomorski ocenił niezbyt wysoką frekwencję wśród młodych ludzi
Pomorski w rozmowie z naTemat.pl skomentował ponadto niezbyt zadowalającą frekwencję młodych ludzi w tych wyborach samorządowych. – Uważam, że młodzi być może uznali, że te wybory nie będą miały tak dużego znaczenia – mówił.
Przypomniał przy okazji, że sam starał się przekonywać swoich znajomych, aby poszli na głosowanie i z jego wiedzy wynika, że jego bliscy i przyjaciele faktycznie poszli oddać głos.
– Ogólnopolsko do młodych jest ciężej dotrzeć – powiedział. 18-latek nie wykluczył jednak, że części młodych osób zamiast na głosowanie wybrała się na przykład wyjazd nad rzekę czy jezioro.
W pierwszej turze wyborów samorządowych głosować poszło niecałe 40 proc. ludzi w wieku 18-29 lat. Dokładnie było to 38,6 proc. To o aż 31,9 punktów procentowych mniej niż w wyborach parlamentarnych z jesieni 2023 roku.
Pomorski kandydował z Komitetu Wyborczego Wyborców Janusz Witold Budny. Komitet odniósł duży sukces w głosowaniu do Rady Gminy. Zdobył aż 93,33 proc., co przełożyło się na 14 z 15 możliwych mandatów.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.