
Monika Olejnik określa pomysł Janusza Palikota o obniżeniu wieku inicjacji seksualnej do 13 lat jako "chory". Jej zdaniem lider Ruchu Palikota oddaje tym samym dzieci pedofilom.
REKLAMA
Janusz Palikot stwierdził w programie "Kropka nad i", że trzeba zmienić prawo, bo wiek inicjacji seksualnej to 13 lat. Podkreślał, że taka jest średnia w Polsce, a obecne prawo, które nie pozwala na stosunek z osobą młodszą niż 15 lat to "typowa katolicka obłuda".
Monika Olejnik już w trakcie programu dopytywała, czy to oznacza, że Janusz Palikot chciałby, żeby jego córka, kiedy będzie miała 13 lat uprawiała seks z dwadzieścia lat starszym mężczyzną. W najnowszym felietonie w "Gazecie Wyborczej" dziennikarka określa pomysł polityka jako "chory". To prosta droga na oddanie "dzieci pedofilom". Tak samo na pomysł Palikota zapatrują się eksperci.
Janusz Palikot, który walczy z pedofilią w Kościele, chce oddać dzieci pedofilom. Chce, żeby dorośli ludzie bezkarnie deprawowali dzieci. To jest chory pomysł. Mam nadzieję, że to jest tylko jego pomysł, a nie całego Ruchu Palikota.
Olejnik dodaje, że Palikot "nie zna żadnych granic". Według Olejnik to stawia go w tej samej grupie, co Ewę Wójcik, dyrektor Teatru Ósmego, która papieża Franciszka, głowę Kościoła katolickiego nazwała "ch...". Palikot zresztą stanął w obronie Wójcick, bo według niego "ch..." to wyraz artystyczny.
[Janusz Palikot-red] uważa, że artystka nie wytrzymała bałwochwalstwa i obłudy. Można mieć różne zdanie na temat papieża, bo okazuje się, że nawet święci nie są tacy święci, ale "ch..."!?
Cały felieton w "Gazecie Wyborczej"

