Pokolenie Z do prowadzenia godnego życia potrzebuje zarabiać powyżej 7,5 tys. zł netto. Niektórzy poszli jeszcze dalej i stwierdzili, że potrzebują więcej niż 10 tys. zł netto. Większość jednak wciąż czerpie wsparcie finansowe od rodziców. – Czuję wewnętrzną presję. Chcę dużo zarabiać, żeby mieć na wszystkie swoje wydatki – skarży się uczestnik badania grupy studentów Uniwersytetu SWPS.
Reklama.
Reklama.
Studenci School of Ideas Uniwersytetu SWPS przy współpracy z agencją They.pl przygotowali i opublikowali badanie dotyczące sytuacji finansowej osób z pokolenia Z. W przedsięwzięciu udział wzięło aż 2556 przedstawicieli tej grupy społecznej.
Wyniki opublikowane po raz pierwszy przez "Business Insider Polska" pokazują, że młodym na spokojne życie potrzeba zarobków sięgających powyżej 7,5 tys. zł netto. Aż 40 proc. badanych wskazało, że właśnie taka wypłata byłaby dla nich satysfakcjonująca.
Tyle chce zarabiać pokolenie Z. Dla niektórych 7,5 tys. zł to mało
Niewiele mniej, bo 39 proc. ankietowanych, do zaspokojenia swoich potrzeb wymaga wypłaty w wysokości 5 tys. zł netto. 15 proc. badanych stwierdziło z kolei, że potrzebuje powyżej 10 tys. zł netto.
To o tyle ciekawe, że aż 72 proc. badanych cały czas otrzymuje dodatkowe pieniądze od rodziny. 58 proc. osób z pokolenia Z pozyskuje dochody z pracy zarobkowej. Kolejne 12 proc. ankietowanych wyjaśniło, że otrzymuje środki ze stypendium.
Przypomnijmy, że według danych Głównego Urzędu Statystycznego, średnie wynagrodzenie brutto w sektorze przedsiębiorstw w styczniu 2024 r. wyniosło w Polsce 7 768,35 zł brutto. W przeliczeniu na netto daję to kwotę 5,6 tys. zł.
Autorzy raportu przytoczyli wypowiedź jednego z ankietowanych, który zwrócił uwagę na parcie związane z zarabianiem na swoje potrzeby. – Czuję wewnętrzną presję. Chcę dużo zarabiać, żeby mieć na wszystkie swoje wydatki, żeby utrzymać swoją rodzinę, psy, zwierzęta – powiedział uczestnik badania.
28 proc. zadeklarowało, że wszystkie pieniądze wydaje tylko i wyłącznie na swoje utrzymanie. 77 proc. młodych głównie wydaje dochód na życie towarzyskie, kulturę i rozrywkę.
Jak pisaliśmy wielokrotnie w naTemat, samo hasło "pokolenie Z" wywołuje kontrowersje. Jedni na jego dźwięk krzyczą "roszczeniowi lenie", inni wskazują, że to pokolenie, które zawojuje świat, bo nie boi się postawić obowiązującym społecznie normom.
Przyjmuje się, że Zetki to osoby urodzone w latach 1995-2010. To oznacza, że najmłodsi przedstawiciele pokolenia mają dopiero 14 lat. Najstarsi zaś w przyszłym roku skończą 30 lat.