Tegoroczna majówka dopisała. Pogoda była tak piękna, że ludzie masowo wyjeżdżali z miast. Problem w tym, że... trzeba do nich wrócić. Zaczęły się majówkowe powroty, a co za tym idzie – olbrzymie korki na drogach. Zatłoczona jest już zakopianka.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przez całą majówkę sieć zalewały zdjęcia i nagrania pokazujące tłumy turystów. Zainteresowaniem cieszyło się podwarszawskie Suntago, w którym basen przypominał "zupę z ludzi". Hitem długiego weekendu były również wędrówki po górach, ale niestety w Pieninach przyroda bardzo na tym straciła.
Czytaj także:
Zaczęły się powroty z majówki. Gigantyczne korki na zakopiance
Zakopanei okolice to jeden z najpopularniejszych kierunków Polaków na majówkę. Nic dziwnego: można pochodzić po górach, pospacerować po turystycznych szlakach i podziwiać widoki. W tym również zawitały tam tłumy, a pod Gubałówką w Zakopanem oraz Kasprowym Wierchem w Kuźnicach ustawiły się długie kolejki.
W niedzielę po południu ludzie zaczynają wracać z Tatr do domów, co odczuwalne jest na zakopiance. Jak informuje RMF FM, popularna trasa z Krakowa do Zakopanego była zakorkowana już w niedzielę po 12:00.
"Utrudnień wracający spod Tatr mogą spodziewać się już na wysokości Szaflar. Dalej sznur aut ustawił się między Nowym Targiem a Klikuszową. Korkuje się też trasa alternatywna przez Czarny Dunajec i Rabę Wyżną" – czytamy.
Podczas majówki zginęły 32 osoby i zatrzymano 1512 pijanych kierowców. A przed nami jeszcze powroty
Korki to nie wszystko. Należy spodziewać się również kontroli na drogach. Policjanci będą sprawdzać, czy za kierownicą nie usiadły nietrzeźwe osoby, a także czy kierowcy nie rozmawiają przez telefon i wszyscy w aucie mają zapięte pasy.
– Spodziewajmy się więcej patroli na drogach, przy każdej z nich będziemy sprawdzać stan trzeźwości, będziemy zwracać szczególną uwagę na kierowców, którzy drastycznie łamią przepisy ruchu drogowego, spodziewajmy się nieoznakowanych radiowozów z wideorejestratorami z tzw. grupy Speed, jej zadaniem jest zwalczanie piratów drogowych – mówił w rozmowie z RMF FM nadkomisarz Piotr Świstak z Komendy Głównej Policji.
Dodał, że przez majówkę, od wtorku do soboty (dane z niedzieli będą znane w poniedziałek), miało miejsce 346 wypadków drogowych. Zginęły w nich 32 osoby, a 399 zostało rannych. Zatrzymano 1512 pijanych kierowców.
– W porównaniu z zeszłym rokiem już jest źle, wszystkie statystyki wypadają gorzej, tylko troszkę mniej jest nietrzeźwych kierowców (...). Czekamy na powroty, a więc niestety te statystyki mogą zmienić się na gorsze, dlatego cały czas apelujemy o rozwagę na drodze – powiedział nadkomisarz Świstak.