Tam zrobi się naprawdę groźnie. Kolejna seria alertów przed nawałnicami
redakcja naTemat.pl
21 maja 2024, 09:15·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 21 maja 2024, 09:15
IMGW wydało najnowszą prognozę pogody, która wskazuje, że znów czeka nas kolejne załamanie. Opady deszczu i burze będą towarzyszyć nam przez cały tydzień. Synoptycy już wydali serię alertów pogodowych, które w nadchodzących dniach obejmą niemal cały kraj.
Reklama.
Reklama.
Z najnowszej prognozy IMGW wynika, że aż do czwartku będą towarzyszyć nam wysokie temperatury. Niestety, w wielu regionach życie uprzykrzać będą opady deszczu, a nawet burze.
We wtorek termometry wykażą w ciągu dnia od 23 do 28 stopni Celsjusza. Nieco chłodniej będzie w regionach nadmorskich, bowiem tam odczujemy od 16 do 21 stopni ciepła.
IMGW wydało także ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego i drugiego stopnia także dla wschodnich regionów. Alertami objęto województwa: warmińsko-mazurskie, podlaskie, lubelskie, podkarpackie, wschodnią część pomorskiego oraz północno-wschodnią część województwa mazowieckiego.
W środę obowiązywać będą alerty IMGW dla województw: podkarpackiego, małopolskiego, łódzkiego, wielkopolskiego, śląskiego, opolskiego, dolnośląskiego, lubuskiego i zachodniopomorskiego.
Od czwartku czeka nas ochłodzenie. Wtedy temperatura spadnie do 16 stopni Celsjusza na południowym wschodzie. W centrum wyniesie około 19 stopni. Najcieplej będzie na północnym wschodzie. Tam termometry wykażą aż 25 stopni.
Równolegle w czwartek alerty IMGW z powodu burz będą obowiązywać w większości regionów. Wyjątkiem są jedynie województwa: zachodniopomorskie, lubuskie, opolskie, wielkopolskie i dolnośląskie.
Niestety, nie ma co liczyć na ustabilizowanie pogody w weekend. W piątek temperaturze od 20 do 25 stopni będą towarzyszyć opadu deszczu oraz burze. Podobnie będzie w sobotę i niedzielę. W weekend temperatura wyniesie od 21 do 26 stopni Celsjusza.
Sztab kryzysowy w Gnieźnie. Ekspert mówi nam, co nas czeka
Jak pisaliśmy w naTemat, w miniony poniedziałek pogoda dała konkretny popis w Gnieźnie. Tam gradu było tak dużo, że samochody grzęzły w utworzonych przez niego zaspach. Później przyszła ulewa, która dopełniła dzieła. Sytuacja jest na tyle poważna, że prezydent miasta zwołał sztab kryzysowy.
W rozmowie z naTemat rzecznik IMGW, Grzegorz Walijewski wyjaśnił, że w nadchodzących dniach zjawiska atmosferyczne nie powinny być tak silne, jak w Gnieźnie.
– Żeby nie było kolorowo, jutro również będą warunki sprzyjające pojawianiu się burz. Tym razem bardziej na wschodzie kraju, ale już nie tak silne jak te nad Gnieznem. Będą pojawiały się w godzinach południowych i po południowych. Natomiast w środę mogą ponownie wystąpić w Wielkopolsce – powiedział.