Anna Lewandowska od pewnego czasu rozwija swoją nową pasję, którą jest taniec. Marianna Schreiber na ostatniej konferencji Clout MMA znów uderzyła w trenerkę. Stwierdziła, że ta "ociera się o krocza innych facetów". W obronie żony Roberta Lewandowskiego stanął włodarz federacji freak fightów.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Schreiber znów uderza w "Lewą". Peszko broni żony Roberta Lewandowskiego
21 maja wieczorem odbyła się konferencja przed kolejną galą Clout MMA. Ma w niej wziąć udział właśnie Schreiber. Jej przeciwniczką została piłkarka ręczna Wiktoria Jaroniewska.
Atmosfera była napięta. Jaroniewska wypomniała celebrytce, że bez przerwy zaczepia innych w sieci, wspominając o wątku z Anną Lewandowską. – Ty nie jesteś święta – podkreślała piłkarka.
Sama zainteresowana brnęła dalej, nie szczędząc uszczypliwości wobec żony Roberta Lewandowskiego. – Anna Lewandowska ma bardzo sławnego męża, bardzo szanowanego na cały świat. I zobacz, Anna Lewandowska za każdym razem ociera się o krocze innego chłopa. Tak już wspomniałam i nie zamierzam za to przepraszać. I uważam, że no sorry, nie jest to do końca normalne – oceniła.
Wówczas "do akcji" wkroczył jeden z założycieli Clout MMA. Były piłkarz Sławomir Peszko zaapelował, aby przestać mówić o jego... przyjaciółce.
– Anna Lewandowska to jest moja bardzo dobra przyjaciółka i koleżanka, i proszę, nie mówcie o niej, jeśli tu jej nie ma. To jest nieładnie, a Ty Marianna jesteś dobrze wychowana, podobno – zagaił i dyskusja na ten temat ucichła.
Oni też mieli swoje "pięć minut". Rozpoznasz tych celebrytów po jednym kadrze? [QUIZ]
Taniec Lewandowskiej. Co napisała o niej Schreiber?
"Lewa" po wyprowadzce do Barcelony zaczęła naukę bachaty. Chętnie publikuje w social mediach filmiki, na których chwali się efektami swoich treningów tanecznych. Nie spodobało się to Mariannie Schreiber, która w ostatnim czasie zasłynęła z walk we freak fightach.
"Nie no. Ja rozumiem wszystko. Niezależność, własne pasje, hobby, zarobek, zawód, inne ścieżki kariery. Naprawdę to wszystko rozumiem i serio to jest okej. Niech kobieta się rozwija po swojemu. Ale! Który facet, no powiedzcie, który – nie byłby zazdrosny o coś TAKIEGO?"– zwróciła uwagę Schreiber, załączająctaniec "Lewej".
"I która kobieta, mająca męża, ocierałaby się publicznie o krocze innego chłopa, prawie go całując? No chyba, że poniżej to Robert Lewandowski – to przepraszam. Jeżeli wypowiedziałam się zbyt krytycznie, to napiszcie mi to w komentarzu" – dodała.
W naTemat jestem dziennikarką i lubię pisać o show-biznesie. O tym, co nowego i zaskakującego dzieje się u polskich i zagranicznych gwiazd. Internetowe dramy, kontrowersyjne wypowiedzi, a także ciekawostki z życia codziennego znanych twarzy – śledzę je wszystkie i informuję o nich w swoich artykułach.