Akcja "All Eyes on Rafah" podbiła w ostatnich dniach sieć. Chodziło w niej o ofiary cywilne w tym mieście w Strefie Gazy podczas trwającej wojny Izraela z Hamasem. Viralowa grafika zainspirowała szybko Ukraińców, którzy uważają, że media i celebryci skupiają się obecnie na wojnie na Bliskim Wschodzie i zapominają o Ukrainie. Z tego powodu zaczęto udostępniać "All eyes on Ukraine". Swoją odpowiedź na akcję środowisk propalestyńskich mają też Izraelczycy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Mocna odpowiedź na "All eyes on Rafah". Ukraińcy stworzyli swoją wersję
"All eyes on Ukraine" (wszystkie oczy na Ukrainę) – grafikę z takim hasłem masowo w tym tygodniu zaczęli udostępniać Ukraińcy, aby ponownie zwrócić uwagę świata na konflikt toczący się od ponad dwóch lat w ich kraju. W mediach społecznościowych pojawia się to hasło oraz zdjęcia zniszczonej przez Rosjan Ukrainy.
Inspiracją dla Ukraińców była oczywiście grafika "All eyes on Rafah", czyli "wszystkie oczy na Rafah". W tym mieście w Strefie Gazy 26 maja w nalocie na kompleks Hamasu w zachodniej części Rafah zginęło 45 uchodźców, a wielu zostało rannych. Izraelczykom udało się za to zlikwidować dwóch ważnych dowódców Hamasu.
Z najnowszych doniesień i analiz mediów, w tym CNN wynika, że pożar i eksplozja, która spowodowała tyle zniszczeń i ofiar, nie została spowodowana tylko przez izraelski nalot.
Na podstawie odłamków i części, które odnaleziono w gruzach kompleksu Hamasu, który znajdował się blisko obozu uchodźców UNRWA, ustalono, że nalotu dokonano przy użyciu dwóch bomb o średnicy GBU-39 z głowicami bojowymi o masie 250 funtów.
Te jednak nie są na tyle potężne, aby spowodować taką dużą eksplozję w samym obozie, który był kilometr od celu Izraelczyków. Nowe analizy pokazały zatem, że najpewniej jest prawdą – o czym informowało też izraelskie wojsko – że przy okazji nalotu wybuchała także amunicja Hamasu, która była ulokowana mniej więcej w połowie drogi między kompleksem organizacji terrorystycznej a obozem palestyńskich cywilów.
– Sama nasza amunicja nie mogła wywołać pożaru tej wielkości – powiedział rzecznik izraelskiej armii Daniel Hagari, dodając, że IDF bada teraz, "co dokładnie mogło spowodować tak duży pożar".
Również Izraelczycy mają odpowiedź na "All eyes on Rafah"
W kwestii samej viralowej grafiki "All eyes on Rafah" także Izraelczycy przygotowali swoją odpowiedź na inicjatywę środowisk propalestyńskich. Zarzucają oni m.in. celebrytom, że ci milczeli i niczego nie publikowali w mediach społecznościowych, kiedy 7 października 2023 roku Hamas mordował Izraelczyków, a wielu z nich porwał do Strefy Gazy, gdzie są nadal przetrzymywani. Są tam też młode kobiety, które mogą być w ciąży, gdyż padły ofiarą gwałtów. Szerzej pisaliśmy o tym w tym tekście.
"Gdzie były twoje oczy 7 października" – takie pytanie pojawia się na grafice, którą masową udostępniają osoby wspierające w tej wojnie Izrael.
Inna – również popularna w tym środowisku grafika – pokazuje jeden z tuneli, jakich w Strefie Gazy Hamas zbudował kilometry i najpewniej tam przetrzymuje izraelskich zakładników. "Jeśli twoją oczy patrzą na Rafah, to pomóż nam znaleźć naszych zakładników" – napisano.
Niedługo minie osiem miesięcy od początku wojny Izraela i Hamasu. Negocjacje ws. uwolnienia zakładników i zakończenia walk utknęły w martwym punkcie. Pomiędzy stronami mediują m.in. USA oraz Katar.
Absolwentka dziennikarstwa na UMCS i Uniwersytecie Warszawskim. Przez kilka lat związana z Polską Agencją Prasową. Obecnie reporterka newsowa w naTemat.pl.