Spokój w pogodzie? Na pewno nie w maju. Ostatni dzień miesiąca przyniesie kolejną porcję burz, ulewnych opadów deszczu i porywistych podmuchów wiatru. Zagrzmieć może w całym kraju, ale szczególnie niebezpiecznie będzie na zachodzie i południu.
Reklama.
Reklama.
Z najnowszej prognozy pogody przedstawionej przez TVN Meteo wynika, że w większości regionów Polski niebo będzie w piątek (31.05) zachmurzone w stopniu umiarkowanym lub dużym. Miejscami spodziewane są burzez gradem i ulewami o natężeniu nawet do 30 litrów na metr kwadratowy.
Jednocześnie wciąż będzie ciepło. Termometry wskażą od 22 stopni Celsjusza na Pomorzu Zachodnim do nawet 26 stopni na Mazowszu, Warmii i Podlasiu. Wilgotność powietrza będzie się utrzymywać na wysokim poziomie 70-80 procent. Panować będą niekorzystne warunki biometeorologiczne.
Alerty IMGW: silne burze, intensywne opady deszczu, porywisty wiatr
Przed burzową pogodą po raz kolejny przestrzega Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej. W maju to już niemal tradycja – tego typu alerty niezmiennie pojawiają się od połowy miesiąca.
"Dziś Polska będzie pod wpływem niżu z ośrodkiem nad Czechami, w wilgotnym i ciepłym powietrzu, które będzie charakteryzować się dużą chwiejnością. Burze będą możliwe w całym kraju. Występować będą na ogół w postaci izolowanych komórek, a głównym zagrożeniem będą opady deszczu, które mogą dochodzić do 35 mm" – czytamy w komunikacie IMGW wydanym w piątek rano.
Według meteorologów, najgroźniejszych burz z opadami nawet do 50 mm należy się spodziewać się na zachodzie i południu kraju. Właśnie tam wystąpi niebezpieczna kumulacja kilku zjawisk, jakimi są między innymi bliskość frontu atmosferycznego i duża zwartość pary wodnej w powietrzu. Na pogodowej mapie obszary tez zaznaczone są ciemniejszym, pomarańczowym kolorem.
W czasie burz ma bardzo silnie wiać – spodziewane są podmuchy do 80 kilometrów na godzinę. Duże jest też ryzyko opadów gradu o średnicy lodowych kulek do 3 centymetrów.
Burze w nocy z piątku na sobotę – początek czerwca w pogodzie
Pierwsze burze w piątek mają się pojawić miejscowo już przed godziną 12, najsilniejszych wyładowań należy się jednak spodziewać w godzinach popołudniowych.
Wieczorem aura zacznie się uspokajać. W nocy z piątku na sobotę (31.05/01.06) burze będą znikać w północno-wschodniej części kraju. Wciąż niespokojnie ma jednak być na zachodzie, a zwłaszcza na południu, gdzie swoją obecność zaznaczy front atmosferyczny znad Czech i Słowacji.
Nocnym burzom mają towarzyszyć ulewne deszcze (do 35 milimetrów), drobny grad oraz wichury (podmuchy wiatru do 65 kilometrów na godzinę).