Poseł PiS Przemysław Wipler
Poseł PiS Przemysław Wipler Fot. Wojciech Olkuśnik / Agencja Gazeta

"Rzeczpospolita" zasugerowała dzisiaj, że poseł PiS Przemysław Wipler oraz założona przez niego Fundacja Republikańska niejawnie reprezentowali interesy koncernu tytoniowego British American Tobacco. Sama Fundacja w specjalnym oświadczeniu odrzuciła zarzuty dziennika i zapowiedziała, że będzie domagać się od "Rzeczpospolitej" opublikowania sprostowania.

REKLAMA
Dziennikarze "Rzeczpospolitej" przypomnieli w artykule "Tytoń i fundacja posła Wiplera", że we wrześniu 2012 r. Fundacja Republikańska przedstawiła raport „Polityka podatkowa państwa wobec branży tytoniowej oraz jej konsekwencje ekonomiczne i społeczne", w którym skrytykowano propozycję podwyższenia akcyzy na papierosy, jaką niedługo wcześniej sformułowało Ministerstwo Finansów (rząd w końcu wycofał się z tamtej formy propozycji). Fundacja - jak zaznaczyła "Rzeczpospolita" - nie wskazała wówczas, że raport zamówił u niej koncern tytoniowy British American Tobacco (BAT), drugi pod względem udziału w polskim rynku gracz branży tytoniowej.
Raport Fundacji Republikańskiej zauważył, że propozycje resortu finansów uderzyłyby przede wszystkim w najbiedniejszych konsumentów, którzy - jak napisała "Rzeczpospolita" - najczęściej wybierają produkty BAT, ponieważ koncern zdominował polski segment niedrogich papierosów. Zmiana prawa wzmocniłaby natomiast głównego konkurenta BAT (ok. 29 proc. udziału w rynku) w Polsce, czyli firmę Philip Morris (ok. 37 proc.). - Problemem jest zatem sama zmiana. Jej wprowadzenie powoduje nieproporcjonalny przypływ korzyści do jednego gracza na rynku oraz zmniejszenie tych korzyści w przypadku pozostałych - napisano w dokumencie.
Co więcej, w czasie, gdy Fundacja Republikańska pracowała już nad raportem, poseł Wipler zgłosił w interpelacji do ministra finansów problem nieopodatkowania tytoniu nieprzetworzonego, który szczególnie dotyka sprzedawców droższego tytoniu przetworzonego i opodatkowanego. - Taki [nieprzetworzony] tytoń kupują klienci mniej zamożni, czyli klienci BAT - zauważyła "Rzeczpospolita".
Poseł Wipler wyjaśnił, że do napisania interpelacji skłoniła go kampania Związku Pracodawców RP „Zatrzymać przemyt", w której przekonywano, że skuteczna walka z nielegalną sprzedażą produktów akcyzowych mogłaby przynieść Skarbowi Państwa nawet 6 mld złotych. Wipler zastrzegł także, że od chwili objęcia funkcji posła nie zasiada w zarządzie Fundacji Republikańskiej.

Fundacja odpowiada: Kierowaliśmy się interesem publicznym
Fundacja Republikańska odniosła się do artykułu "Rzeczpospolitej" w specjalnym oświadczeniu. Napisano w nim, że raport „Polityka podatkowa państwa wobec branży tytoniowej oraz jej konsekwencje ekonomiczne i społeczne” powstał z uwagi na interes publiczny, a nie interes tylko jednego koncernu tytoniowego. - Z wniosków raportu Fundacji wynikało, iż forsowane przez Ministerstwo Finansów zmiany spowodowałyby w efekcie mniejsze wpływy z  akcyzy do budżetu państwa, czyli byłyby niekorzystne z punktu widzenia interesu Skarbu Państwa. Rada Ministrów po przyjrzeniu się projektowi zmiany akcyzy na wyroby tytoniowe w ostatniej chwili go wycofała.  Rząd wycofując się z proponowanych  zmian, potwierdził, że wnioski i wyliczenia raportu są prawdziwe - stwierdzono w oświadczeniu.
W dokumencie zaznaczono, że artykuł "Rzeczpospolitej" nie zawiera ani jednego merytorycznego argumentu, który kwestionowałby wnioski przedstawione w raporcie, a współpraca Fundacji z przedstawicielami świata biznesu, zakładająca pełną jej niezależność, nie odbiega od rozwiązań powszechnie stosowanych w Polsce, reszcie Europy oraz Stanach Zjednoczonych. W oświadczeniu podkreślono także, że Fundacja nie zatajała przed dziennikarzami "Rzeczpospolitej" informacji dotyczących współpracy z BAT, przypominając, że wysokość kwoty, jaką koncern przekazał za stworzenie raportu, jest objęta tajemnicą handlową.