
Sandra Kubicka zamieściła na InstaStories relację, w której opowiedziała o dramatycznej sytuacji, jaka spotkała ją podczas spaceru z Baronem, dzieckiem i psami. Wspomniała o niesympatycznej rozmowie z właścicielką innych czworonogów. – Jej pies gryzł naszego psa – oznajmiła na nagraniu.
Sandra Kubicka opowiedziała o dramatycznym spacerze z dzieckiem i psami
Sandra Kubicka wraz z Aleksandrem Milwiwem-Baronem doczekała się niedawno synka. Celebrytka ostatnio opuściła szpital - jej dziecko urodziło się jako wcześniak. Podczas swojego pierwszego spaceru z pociechą spotkała ją nieprzyjemna sytuacja.
Para przechadzała się ulicami warszawskiego Wilanowa z wózkiem dziecięcym i trzema psami, gdy nagle dwa nieznane im czworonogi zaczęły atakować jednego z ich pupili.
– Alek szedł z naszymi dziewczynkami (red. przyp. - psami) na smyczy i przeszliśmy obok pani, która paliła peta jedną ręką, a w drugiej trzymała telefon i miała dwa psy, bez smyczy. Te psy ruszyły w naszym kierunku. Jeden z nich rzucił się na Lunę i zaczął ją gryźć. Alek złapał tego psa za kark. Później drugi rzucił się na Lili, a ja byłam z tym wózkiem pomiędzy tymi psami – opowiadała na Instagramie.
Sandra Kubicka na Instagramie
Sandra Kubicka i Baron mają syna
Syn Kubickiej i Barona ma na imię Leonard. Urodził się w Szpitalu Specjalistycznym im. Świętej Rodziny w Warszawie 16 maja o godzinie 2:11 w nocy – w 33 tygodniu, co oznacza, że chłopiec jest wcześniakiem. Noworodek nie oddychał samodzielnie, to był trudny czas dla jego mamy.
Wiadomość o narodzinach muzyk Afromental przekazał ze sceny podczas festiwalu w Sopocie. Natomiast modelka i bizneswoman dodała post na Instagramie, gdzie oprócz ujęć ze szpitala był też poruszający opis.
W kolejnych publikacjach Kubicka wspomniała, że gdy miała wyjeżdżać do szpitala na poród, śledzili ją paparazzi. Również osoby przebywające w tym samym szpitalu miały ogłaszać w sieci, że celebrytka urodziła.