nt_logo

Polityczne trzęsienie ziemi w Europie. Oto 12 faktów, które nie powinny wam umknąć

Katarzyna Zuchowicz

10 czerwca 2024, 18:21 · 4 minuty czytania
Niby wszyscy się tego spodziewali, a jednak po wyborach do PE przeżywają wstrząs, że właśnie dokonała się taka zmiana. W Polsce nie było praktycznie kampanii wyborczej i dziś niektórzy są w szoku, że część unijnych wyjadaczy zaliczyła porażkę. W innych krajach wybory zakończyły się dymisją czy rozwiązaniem parlamentu. A jeszcze w innych regionach do urn nie poszło nawet 10 proc. mieszkańców. Oto nasze podsumowanie zamieszania, które przyniosły wybory do Parlamentu Europejskiego 2024.


Polityczne trzęsienie ziemi w Europie. Oto 12 faktów, które nie powinny wam umknąć

Katarzyna Zuchowicz
10 czerwca 2024, 18:21 • 1 minuta czytania
Niby wszyscy się tego spodziewali, a jednak po wyborach do PE przeżywają wstrząs, że właśnie dokonała się taka zmiana. W Polsce nie było praktycznie kampanii wyborczej i dziś niektórzy są w szoku, że część unijnych wyjadaczy zaliczyła porażkę. W innych krajach wybory zakończyły się dymisją czy rozwiązaniem parlamentu. A jeszcze w innych regionach do urn nie poszło nawet 10 proc. mieszkańców. Oto nasze podsumowanie zamieszania, które przyniosły wybory do Parlamentu Europejskiego 2024.
Georgia Meloni i jej Bracia Włosi to jedni ze zwycięzców wyborów do PE. Fot. FILIPPO MONTEFORTE/AFP/East News

W całej Europie trwa podliczanie zysków i strat. Jedni skaczą pod niebiosa, inni zaczynają się rozliczać. Jedno jest pewne – z pewnych powodów te wybory na pewno przejdą do historii.


1. Kto wygrał wybory do PE

Europejska Partia Ludowa (EPP). Jak wynika z prognoz, to ona będzie największą siłą w PE, w dodatku zwiększyła swój stan posiadania w porównaniu do 2019 roku. Według prognoz może liczyć na ok. 186 mandatów. Należy do niej PO i PSL.

Drugą siłą, mimo spadku poparcia, będzie Postępowy Sojusz Socjalistów i Demokratów – S&D (ok. 134 mandatów). Do grupy tej należy polska Lewica.

Trzecią – liberalna grupa Odnówmy Europę (RE). Tu jednak widoczny jest największy spadek poparcia.

Lider EPP Manfred Weber już zaprosił oba ugrupowania do koalicji.

2. Kto stracił najwięcej

Odnówmy Europę. W poprzedniej kadencji PE liczyła 102 europosłów z 22 krajów. Teraz prognozy dają jej ok. 79.

Duże straty notują także Zieloni/WSE – ok. 20 mandatów (prognozy dają im ok. 53).

Oraz Niezrzeszeni – utrata ok. 16 miejsc.

Ogólnie straciła Lewica – i grupa GUE/NGL, i socjaliśi, a wybory pokazały jej słabość jak nigdy.

W Polsce zdobyła zaledwie 6,3 proc. głosów i tylko trzy mandaty. To ostatnie miejsce wśród ugrupowań, które przekroczyły próg wyborczy. – Eurowybory to łomot dla Lewicy – ocenił dosadnie wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Maciej Gdula.

3. Kto zyskał najbardziej

Prawica. Oprócz konserwatywno-liberalnej EPP zyskały wszystkie grupy na prawo od niej.

Skrajnie prawicowa Tożsamość i Demokracja (ID) – ok. 10 mandatów więcej (ok. 58).

Również konserwatywna Europejscy Konserwatyści i Reformatorzy (ECR), do której należy PiS, może liczyć na kilka mandatów więcej (ok. 73).

4. Polityczny wstrząs we Francji

Niby wszyscy spodziewali się zwycięstwa skrajnie prawicowego Zjednoczenia Narodowego, ale nie w takiej skali. Skrajną prawicę poparło ponad 32 proc. głosujących, a Odrodzenie Emmanuela Macrona niecałe 15 proc.

Prezydent Francji natychmiast rozwiązał parlament i rozpisał przedterminowe wybory. Skrajna prawica szybko zgłosiła swojego kandydata na premiera. To Jordan Bardella, 28-letni lider ZN, od 2022 roku formalny przywódca ugrupowania. Nieformalną liderką pozostaje Marine Le Pen.

5. Tu poszło do urn około 10 proc. wyborców

Tu ciekawostka. Emmanuel Macron nie miał szczęścia nawet w terytoriach zamorskich Francji. Nowa Kaledonia, Martynika, Gwadelupa, czy Gujana Francuska – tu, tysiące kilometrów od Europy, mieszkańcy również wybierali Parlament Europejski.

Niektórzy mówili mediom, że nie bardzo wiedzą, o co chodzi. W niektórych regionach frekwencja nie przekroczyła nawet 10 proc. i była niższa niż w 2019 roku. Na przykład na Martynice wyniosła...7,95 proc.

6. Premier Belgii podał się do dymisji

Premier Belgii Alexander De Croo aż się popłakał podczas wieczoru wyborczego. Tak słaby wynik odniosło jego ugrupowanie, flamandzka partia Liberałów i Demokratów (Open VLD).Dla nas to szczególnie trudny wieczór. Przegraliśmy. Jutro złożę rezygnację z funkcji premiera – zapowiedział w niedzielę.

Największy spadek jego partia odnotowała w jego własnym okręgu wyborczym, we Flandrii Wschodniej. W 2019 roku zdobyła 17,85 proc. głosów, teraz tylko 10 proc.

Największym ugrupowaniem prawdopodobnie pozostanie prawicowo-nacjonalistyczny Nowy Sojusz Flamandzki (N-VA), który dostał 22 proc. głosów. Wbrew przewidywaniom skrajnie prawicowa, antyimigracyjna partia Vlaams Belang, nie wygrała wyborów. Głosowało na nią ok. 17,5 wyborców.

7. Skrajna prawica wygrywa w Austrii

Wolnościowa Partii Austrii (FPÖ) zdecydowanie wygrała wybory do PE, zdobywając ponad 25 proc. głosów. Jej lider, Herbert Kickl, oświadczył, że to zwycięstwo oznacza nową erę w polityce. Kolejny krok, jak zapowiedział, to stanowisko kanclerza Austrii – jesienią tego roku odbędą się tu wybory parlamentarne, a jego skrajna prawica prowadzi w sondażach.

Drugie miejsce (24,73 proc.) zajęła chadecka Ludowa Partia Austrii (ÖVP). Socjaldemokracja była dopiero trzecia (ponad 23 proc.).

8. Sensacja na Węgrzech

Co prawda wygrał populistyczny Fidesz Viktora Orbana (44,5 proc.), ale stracił dwa mandaty z dotychczasowych 13 i był to jego najgorszy wynik od lat. Oczy wszystkich skupiły się na nowej, węgierskiej partii opozycyjnej, która istnieje dopiero od dwóch miesięcy i pierwszy raz w ogóle brała udział w wyborach.

To TISZA Petera Magyara, największego dziś wroga i krytyka Orbana, nazywanego wschodzącą gwiazdą węgierskiej polityki.

W niedzielnych wyborach partia zdobyła na Węgrzech niemal 30 proc. głosów i zajęła drugie miejsce, zdobywając 7 mandatów.

9. Porażka socjaldemokratów w Niemczech

Według wstępnych wyników partia urzędującego kanclerza Olafa Scholza uzyskała dopiero trzeci rezultat. Głosowało na nią tylko ok. 14 proc. wyborców.

Wynikiem 30 proc. wybory zdecydowania wygrała CDU/CSU. Za nią uplasowała się skrajnie prawicowa AfD, ale prawicowych populistów poparło "tylko" 15,9 proc. Niemców. Tu Jakub Noch pisał o tym więcej.

10. W Hiszpanii skrajna prawica trzecia

Tu również partia premiera Pedro Sancheza nie znalazła się na pierwszym miejscu. Socjaliści z Hiszpańskie Socjalistycznej Partii Robotniczej (PSOE) znaleźli się ba drugiej pozycji. Zdobyli ponad 30 proc. głosów, ale lepsza była opozycyjna Partia Ludowa (PP), którą poparło ponad 32 proc. wyborców.

Populiści z partii Vox zajęli trzecie miejsce. Ich wynik to niewiele ponad 10 proc.

11. Zaskoczenie w Holandii

Obawiano się, że po zwycięstwie skrajnej prawicy w niedawnych wyborach parlamentarnych i tym razem wygra partia PVV Gerta Wildersa. Populiści zajęli jednak drugie miejsce, za sojuszem Zielonych i Partii Pracy byłego komisarza UE Fransa Timmermansa, który zdobył 8 mandatów.

Ale druga pozycja Wildersa w zasadzie nie ma znaczenia. Jego partia, która dotąd nie miała ani jednego europosła, zdobyła 7 mandatów. A prawica nie tylko w Holandii zaciera ręce.

12. Premier Włoch umacnia swoją pozycję

A tu właściwie bez zaskoczenia. Bracia Włosi premier Włoch Giorgii Meloni wygrali wybory do PE. Ale z jakim wynikiem?

Zdobyli ponad 28 proc. głosów. A to – jak zauważa Reuters – jest cztery razy więcej niż w wyborach w 2019 roku. I więcej niż w wyborach parlamentarnych w 2022 roku, gdy z wynikiem 26 proc. doszli we Włoszech do władzy.

Ich dzisiejsze zwycięstwo, jak podkreślają wszyscy, umacnia pozycję Meloni w kraju i za granicą.

Czytaj także: https://natemat.pl/559205,premier-belgii-rozplakal-sie-w-tle-wynik-wyborow-do-pe