W ostatnim czasie doszło do 50 napaści na polskich żołnierzy służących na granicy polsko-białoruskiej. Taką informację przekazał Andrzej Duda podczas posiedzenia Rady Bezpieczeństwa Narodowego, które odbyło się w Białymstoku. Prezydent w ostrych słowach zwrócił się też do tych polityków, którzy – jego zdaniem – swoimi wypowiedziami kalali w przeszłości polski mundur.
Reklama.
Reklama.
W Białymstoku zakończyło się wyjazdowe posiedzenie Rady Bezpieczeństwa Narodowego. Gremium zwołane przez prezydenta Andrzeja Dudę, w skład którego weszli również m.in. premier Donald Tusk i marszałek Sejmu Szymon Hołownia, obradowało w siedzibie Podlaskiego Oddziału Straży Granicznej. Nie przypadkiem, głównym tematem rozmów była bowiem sytuacja na granicy z Białorusią.
Spotkanie zaczęło się minutą ciszy, upamiętniającą Mateusza Sitka, młodego żołnierza, który zmarł w wyniku obrażeń zadanych nożem przez cudzoziemca napierającego na graniczne umocnienia w pobliżu Dubicz Cerkiewnych.
Otwierając posiedzenie, Andrzej Duda przekazał, że wspomniane wydarzenie było najtragiczniejszym, ale niejedynym tego typu incydentem. – W ostatnim czasie było 50 napaści na naszych żołnierzy – powiedział prezydent. Podkreślił on też, że Mateusz Sitek był pierwszym od 2014 roku wojskowym, który zginął na służbie "w obronie Rzeczpospolitej". Wcześniej do takiej tragedii doszło w Afganistanie.
Andrzej Duda: "Są politycy w Polsce, którzy kalali mundur. Powinni przeprosić"
Bolesne wydarzenia na granicy polsko-białoruskiej prezydent wpisał w kontekst polityczny. Podkreślił wprawdzie, że wsparcie dla polskich żołnierzy i funkcjonariuszy służących na granicy jest dziś "absolutnie jednolite", a grono polityków pozwalających sobie na niedopuszczalne wypowiedzi spadła do zera.
– Od 2021 roku różnie u nas bywało. Byli politycy, którzy w brutalny sposób atakowali naszych funkcjonariuszy. Kalali polski mundur – stwierdził Andrzej Duda. Po czym dodał: – Myślę, że są tacy politycy w Polsce, którzy powinni przeprosić za swoje zachowania polskich żołnierzy, tych, którzy nosili mundur, tych, którzy bronili naszej granicy i naszego bezpieczeństwa.
Prezydent domaga się ukarania winnego zabójstwa polskiego żołnierza
– Nie możemy pozwolić, żeby podnoszono rękę nie tylko na naszych żołnierzy, ale przede wszystkim na Rzeczpospolitą. Bo to jest podniesienie ręki przez obcych na Rzeczpospolitą – stwierdził prezydent.
Przed spotkaniem RBN w Białymstoku obradował rząd
Jak pisaliśmy w naTemat, przed spotkaniem Rady Bezpieczeństwa Narodowego w Białymstoku obradował również koalicyjny rząd Donalda Tuska. Także i to spotkanie zaczęło się minutą ciszy na cześć zamordowanego Mateusza Sitka.
Później zatwierdzono wprowadzenie strefy buforowej na wschodzie kraju. W praktyce oznacza to zakaz przebywania w 27 obszarach znajdujących się w większości w powiecie hajnowskim (26 lokalizacji), a także białostockim.
Co do zasady strefa ma obejmować przygraniczny pas ziemi o szerokości 200 metrów, ale będą takie miejsca, gdzie wrzynać się ona będzie w terytorium Polski na odległość 2 kilometrów. Już dziś budzi to liczne protesty okolicznych mieszkańców, obawiających się utraty wpływów z turystyki.
Odnosząc się to tej kwestii, Donald Tusk zaznaczył w Białymstoku, że podjętej decyzji nie zmieni "ani żadna polityka, ani emocje ludzkie". – Ja je szanuję, ale zadaniem państwa polskiego jest użycie wszystkich możliwych środków, aby granica była bezpieczna. Nie może być przekraczana przez nielegalnych migrantów, przez grupy organizowane przez władze Białorusi i Rosji – stwierdził premier.