
Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny tworzy szczęśliwe małżeństwo od 2016 roku. Ich syn Liam przyszedł na świat w czerwcu 2018 roku. Teraz oczekują drugiego dziecka, co Szczęśni ogłosili w marcu. Tym razem będzie to dziewczynka.
Ciężarna Marina Łuczenko, Wojciech Szczęsny i Liam przed meczem Polska-Holandia na Euro 2024
W sobotę w Hamburgu odbył się pierwszy mecz reprezentacji Polski na Mistrzostwach Europy w Piłce Nożnej 2024. Polacy walczyli o punkty z Holendrami (niestety przegrali 2:1, ale po bardzo dobrym meczu Biało-Czerwonych), a na bramce tradycyjnie stanął Wojciech Szczęsny.
Z okazji Euro 2024, tuż przed meczem Polska-Holandia, Marina Szczęsna opublikowała na Instagramie zdjęcie zrobione kilka dni na PGE Narodowym w Warszawie. Ciężarna piosenkarka, która niedawno nagrała nową piosenkę "Baby Mommy", prezentuje spory już ciążowy brzuszek. Obejmuje ją mąż, który trzyma na rękach 6-letniego uśmiechniętego Liama.
"Kibicujemy POLSCE! Do booojuuuu!!!" – podpisała 34-latka zdjęcie, pod którym posypały się zachwycone komentarze i zagrzewania polskich piłkarzy do walki. "Piękna rodzina", "Ale uroczo wygląda ten brzuszek", "Do boju!", "Kibicujemy Polakom", "Wojtek najlepszy bramkarz", "Piękni", "Jaki ten mały jest śliczny", "Jesteście uroczy" – czytamy.
Warto zauważyć, że Liam nie ma na zdjęciu zasłoniętej twarzy. Mimo że Marina Łuczenko-Szczęsna i Wojciech Szczęsny wcześniej nie pokazywali buzi swojego syna na Instagramie, to ostatnio zaczęli stopniowo od tego odchodzić i coraz częściej widzimy twarz Liama Szczęsnego.
Marina Łuczenko-Szczęsna miała trudne początki ciąży
W marcu piosenkarka podczas Q&A opowiedziała o początkach swojej drugiej ciąży. "Pierwsze trzy miesiące byłam nieobecna, zmęczona, nudności, wstręt do zapachów, średnio z apetytem. Wylądowałam w szpitalu z wymiotami. Po mniej więcej 12 tygodniach ustąpiło i od tamtej pory czuję się w miarę dobrze na tyle, żeby funkcjonować, ale jednak już na zdecydowanie niższych obrotach" – wyjawiła. Fani byli też ciekawi, czy "Liam cieszy się, że będzie miał rodzeństwo". "Bardzo. Prosił o rodzeństwo od zawsze. Cały czas mówi o bobasku, sprawdza w aplikacjach, jak się rozwija. Całuje brzuszek, jak wychodzi do przedszkola i zwraca się do bejbiczka. Pomaga w wybieraniu imienia. Coś pięknego" – wyznała wokalistka.
1 / 7 Dokończ piosenkę zespołu Jarzębina, która zyskała rozgłos w 2012 roku. Koko koko Euro spoko. Piłka leci hen wysoko...
Wcześniej Marina Łuczenko-Szczęsna opowiadała również też, jak wygląda "normalny" dzień w ich domu, kiedy bramkarz Juventusu nie jest w rozjazdach.
– Jeśli Wojtek akurat nie nocuje w hotelu, zawsze razem jemy śniadanie. Potem w drodze na trening mąż odwozi Liama do przedszkola. Popołudnia spędzamy razem we trójkę. Liam uwielbia golfa. Tą pasją zaraził go Wojtek, więc sobie razem grają. Czasem idziemy na basen, a czasem na lody włoskie. Spacerujemy po parku z naszym psem. Liam szaleje na hulajnodze albo na rowerze – opowiadała.
– Niestety Wojtka nie ma w każdy weekend i w środku tygodnia, bo gra mecze. Wtedy jesteśmy z Liamkiem sami – dodała żona Wojciecha Szczęsnego.