
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej wydał najnowszą prognozę pogody na nadchodzący tydzień (17-23 czerwca). Nic nie wskazuje na to, by doszło do ustabilizowania pogody.
Prognoza pogody. IMGW wydało serię alertów. Idą burze i ulewy
Upalne, ciepłe dni cały czas będą przeplatać się z ulewnymi opadami deszczu, burzami, a nawet gradem.
W poniedziałek możemy spodziewać się temperatury od 23 stopni Celsjusza na północnym wschodzie aż do 28 stopni na południu. Nieco chłodniej będzie w rejonach górskich i nadmorskich. Tam możemy spodziewać się 22 stopni ciepła.
Niemniej jednak już w godzinach popołudniowych i wieczornych na zachodzie kraju należy przygotować się na burze z ulewnym deszczem, gradem, a także porywami wiatru o prędkości do 80 km/h.
Sytuacja nie zmieni się również we wtorek. Temperatura wyniesie od 23 stopni Celsjusza na północnym zachodzie do 30 stopni na południowym wschodzie. Nad morzem odczujemy 20 stopni, a w centrum 27 stopni Celsjusza.
Jak czytamy, lokalnie wystąpią burze z ulewnym deszczem, gradem, a porywy wiatru osiągną prędkość do 75 km/h. Gwałtowne burze będą przemieszczać się nad północno-zachodnią Polską w nocy z wtorku na środę.
Z kolei w środę strefa burz będzie doświadczać mieszkańców wschodniej części Polski. Temperatura wyniesie od 16 stopni Celsjusza nad morzem do 22 stopni na zachodzie oraz 31 stopni na wschodzie i południu.
Pogoda poprawi się dopiero w czwartek. Wówczas doznamy nieznacznego ochłodzenia, a burze, opady i porywy wiatru wreszcie ustaną. Temperatura maksymalna wyniesie od 20 stopni Celsjusza na wschodzie do 26 stopni na południowym zachodzie.
I już od piątku możemy spodziewać się powrotu konkretnych upałów. Synoptycy przewidują jedynie lokalne, przelotne opady deszczu. W całym kraju odczujemy od 30 stopni Celsjusza w centrum Polski do aż 33 stopnie na zachodzie.
Nieco chłodniej będzie we wschodniej Polsce. Tam termometry wykażą wartości od 24 do 28 stopni Celsjusza.
Od poniedziałku do czwartku w niemal wszystkich regionach kraju będą obowiązywały ostrzeżenia meteorologiczne pierwszego i drugiego stopnia. Wyjątkiem są jedynie województwa opolskie i łódzkie.
Zobacz także