nt_logo

Chwile grozy nad Bałtykiem. Pośród ciemnych chmur nagle pojawił się lej

Klaudia Zawistowska

12 czerwca 2024, 19:25 · 3 minuty czytania
Choć do rozpoczęcia sezonu nad Bałtykiem zostało jeszcze kilka tygodni, to już teraz nie brakuje tam turystów. Ci chętnie korzystali za słonecznej aury i przyjemnych temperatur. Jednak nieliczni, którzy w piątek spacerowali po Mielnie, mogli się przerazić, patrząc w niebo.


Chwile grozy nad Bałtykiem. Pośród ciemnych chmur nagle pojawił się lej

Klaudia Zawistowska
12 czerwca 2024, 19:25 • 1 minuta czytania
Choć do rozpoczęcia sezonu nad Bałtykiem zostało jeszcze kilka tygodni, to już teraz nie brakuje tam turystów. Ci chętnie korzystali za słonecznej aury i przyjemnych temperatur. Jednak nieliczni, którzy w piątek spacerowali po Mielnie, mogli się przerazić, patrząc w niebo.
Lej kondensacyjny nad Mielnem. Niesamowite nagranie z Mielna Fot. MONKPRESS/East News/Sieć Obserwatorów Burz

Nad Bałtykiem trwają już ostatnie przygotowania do rozpoczęcia sezonu wakacyjnego. Jeżeli pogoda będzie dopisywała, to i turystów z pewnością nie zabraknie. Już teraz kamery online pokazują, że pierwsi śmiałkowie chętnie korzystają z piasku i słońca na polskim wybrzeżu. Niestety w środę 12 czerwca w wypoczywaniu turystom i mieszkańcom mogło przeszkodzić niebezpieczne zjawisko.


Lej kondensacyjny nad Bałtykiem. Do sieci trafiło nagranie z Mielna

W środę pogoda w Mielnie nie zachwycała. Słońce długo toczyło tam walkę z ciemnymi obłokami. Ostatecznie to właśnie burzowe chmury przejęły stery nad aurą, zapewniając turystom niemałą dawkę adrenaliny.

Kiedy na niebie pojawiły się ciemne burzowe chmury, pośród nich nagle zaczął formować się lej. Całość mogła wyglądać strasznie, ale i interesująco. Wiele wskazywało bowiem na to, że w Mielnie będzie można zobaczyć trąbę wodną.

Ostatecznie sytuacja nad Bałtykiem uległa jednak stabilizacji, a wir zniknął równie szybko, jak się pojawił. W Mielnie skończyło się na chwili strachu, choć nagranie leja kondensacyjnego, które trafiło do sieci, robi duże wrażenie.

Czym są lej kondensacyjny i trąba wodna? To niezwykłe zjawiska obserwowane w Polsce

Lej kondensacyjny to nic innego, jak zalążek tornado formujący się pośród chmur. Trąba wodna to natomiast tornado, które ma miejsce nie na lądzie, a nad zbiornikiem wodnym. Wbrew pozorom wcale nie jest to rzadkie zjawisko, zwłaszcza nad Bałtykiem.

Warto jednak pamiętać, że trąby wodne nie należą do zjawisk ekstremalnie niebezpiecznych. Są one bowiem słabsze od tornad, które uderzają w głębi lądu. Dodatkowo wiry wodne najczęściej rozpadają się od razu po dotknięciu brzegu. Najczęściej są one zagrożeniem wyłącznie dla statków i osób znajdujących się w wodzie.

Jak powstaje lej kondensacyjny i trąba wodna? Zjawiska te potrzebują dość specyficznych warunków. Nad rozgrzaną wodę musi bowiem dotrzeć chłodniejszy front. Wówczas nad wodą zaczynają tworzyć się ciemne i ciężkie chmury cumulonimbus. Dopiero w kolejnym kroku zaczyna formować się wir nazywany lejem kondensacyjnym. Jeżeli zetknie się on z powierzchnią wody, wówczas mówimy o trąbie wodnej.

Pogoda długoterminowa na wakacje. Co nas czeka?

Jak wynika z długoterminowych prognoz pogody, do podobnych zjawisk podczas nadchodzącego lata może dochodzić często. Wakacje zapowiadają się bowiem z temperaturami powyżej normy, ale i z dużą porcją zjawisk ekstremalnych.

– Ulewne opady deszczu, ale też grad, są wręcz nieuniknione. Gradobicie i gradziny również będą coraz większe, a samych gradzin może być całkiem sporo. No i wiatr, który niestety też może dawać się we znaki – powiedział w rozmowie z naTemat rzecznik prasowy IMGW-PIB Grzegorz Walijewski.

– Jeżeli jest informacja, że będzie coś niebezpiecznego, jeżeli wydane są ostrzeżenia, to nie ignorujmy ich, tylko dokładnie zapoznajmy się z sytuacją. Nie ryzykujmy, sądząc, że "burza przejdzie bokiem". Ostatnie tygodnie pokazały, że burze stają się bardziej groźne, a opady coraz bardziej niebezpieczne – zaapelował rzecznik.