Kyle Walker był jak Usain Bolt, ale Anglicy znów rozczarowali. Fantastyczny gol Duńczyka

Możemy być pewni, że w 18. minucie trener reprezentacji Danii Kasper Hjulmand krzyczał wściekle: "Walker! Walker!". Ale 21-letni obrońca Victor Kristiansen nie mógł w takim zgiełku tego usłyszeć.

Myślał, że bezpiecznie asekuruje piłkę na lewym skrzydle, jakieś 25 metrów od bramki. Nie widział, że zza pleców wyskakuje mu pędzący niezwykle szybko od paru sekund Kyle Walker.

Obrońca Anglii przejął piłkę, chwilę później była ona w polu karnym, napastnik Harry Kane bez problemu umieścił ją w siatce. Zdobył dla reprezentacji swoją 64. bramkę (jest rekordzistą kraju).

Duńczyków to nie złamało. Ich gol był jeszcze efektowniejszy.

Strzelił go w 34. minucie Morten Hjulmand (niespokrewniony z trenerem). Uderzył z 28 metrów z prędkością 114 km/h tak precyzyjnie, że piłka odbiła się od słupka. I do przerwy był remis.

Pod koniec pierwszej połowy zobaczyliśmy statystykę pokazującą, iż obie drużyny równo podzieliły się posiadaniem piłki.

Anglia grała z Danią w półfinale poprzedniej edycji Euro, Duńczycy przegrali po dogrywce 1:2 (Anglia przegrała w finale z Włochami w karnych).

Anonsowano więc ten mecz jako rewanż.

W 56. minucie Anglicy mogli znów wygrywać. Phil Foden, wybitnie uzdolniony pomocnik Manchesteru City, uderzył z dystansu w słupek.

Duńczycy także dość groźnie strzelali, mecz w drugiej połowie także był wyrównany. A nawet w końcówce przewagę mieli Duńczycy.

Gole jednak już nie padły, spotkanie skończyło się remisem 1:1.

Zakończyła się tym samym druga kolejka spotkań w grupie C. Anglicy mają cztery punkty i prowadzą – wygrali w pierwszej kolejce z Serbią w nie najlepszym stylu, teraz zremisowali. Duńczycy mają dwa punkty – w pierwszej kolejce zremisowali ze Słowenią.

Słoweńcy również mają dwa punkty – do remisu z Duńczykami dodali remis z Serbami. Ci ostatni mają jeden punkt.

W ostatniej kolejce Anglia zagra ze Słowenią, a Dania z Serbią.