W ostatnim odcinku "Rodu smoka" Ewan Mitchell, czyli odtwórca roli Aemonda Targaryena, wystąpił nago i się zaczęło. Internauci w obleśny wręcz sposób dyskutują na temat ciała aktora, skupiając się przede wszystkim na jego przyrodzeniu. Rozmowy na temat bodyshamingu na nic się zdały. Prowadząc tak niedojrzałą narrację, sami sobie szkodzimy. I co ciekawe, najwięcej do powiedzenia w tej kwestii mają faceci.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W "Grze o tron" kobieca nagość była czymś na porządku dziennym. W ostatnich latach na ekranie widzimy jednak więcej penisów niż nagich piersi, zatem mamy tu do czynienia z pewną kluczową zmianą w dyskursie dotyczącym sposobu kręcenia scen seksu w kinie i telewizji. Męskie przyrodzenia dominowały m.in. w"Saltburn" z Barrym Keoghanem ("Duchy Inisherin") i "Challengers" z Zendayą ("Euforia").
W "Rodzie smoka" nagość nie ogranicza się wyłącznie do kobiet. Powiedzmy, że udział aktorek w rozbieranych scenach jest podobny do udziału aktorów, o ile nie mniejszy.
Naga scena w "Rodzie smoka". Aktor grający Aemonda padł ofiarą body shamingu
W trzecim odcinku drugiego sezonu prequela "Gry o tron" Aemond Targaryen (grany przez Ewana Mitchella z "The Last Kingdom"), dalej szuka pocieszenia w ramionach burdelmamy Sylvi (groomerki), która uwiodła go, gdy miał zaledwie trzynaście lat. Syn Alicent przebywa w domu rozkoszy bez ubrań. W jego przypadku nagość symbolizuje wrażliwość i bezbronność.
W pewnym momencie do burdelu wpada Aegon II, który postanawia wyśmiać młodszego brata i jego spotkania z Sylvi na oczach kurtyzan, służby oraz swoich strażników. Tylko królowi jest tutaj do śmiechu. Wściekły Aemond zostawia starszego brata w pokoju, co może sugerować, że niebawem spróbuje się na nim odegrać.
Po premierze odcinka zatytułowanego "Płonący młyn" w mediach społecznościowych możemy natknąć się na wiele wpisów dotyczących nagiego ciała Ewana Mitchella. Część komentujących wyśmiewa rozmiar przyrodzenia aktora. "Jego smok nie robi na mnie wrażenia" – czytamy na portalu X (dawnym Twitterze).
Cała dyskusja związana z ciałem Aemonda rozpoczęła się już po wyjściu drugiego odcinka serialu. W nim mogliśmy zobaczyć roznegliżowanego Mitchella leżącego w pozycji embrionalnej na kolanach kurtyzany. "Wygląda jak mały Voldemort w wizji Harry'ego na dworcu King's Cross Station" – napisał jeden z użytkowników X.
Powiedzmy to sobie szczerze - Mitchell padł ofiarą body shamingu. Warto nadmienić, że w przypadku jego koleżanek po fachu body shamingowi często towarzyszy slut shaming. Przykre, że praca aktora, który wykonuje świetną robotę jako jeden z Targaryenów, ginie gdzieś w natłoku memów o penisach. A przecież scena z trzeciego odcinka ma wydźwięk potępiający postawę, jaką reprezentuje sobą Aegon.
– Takie sceny zaczynają się od rozmowy o tym, jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć. To nie był łatwy wybór – wyjaśnił Mitchell w rozmowie z "Vulture". Reżyserka odcinka Geeta Patel przytoczyła w wywiadzie słowa następujące słowa aktora: "Chcę być w tej chwili całkowicie nagi. To dla mnie ważne, bo taki jest Aemond. Tak by właśnie zrobił".
Patel dodała, że Aemond jest osobą, która w dzieciństwie była prześladowana, a teraz zbudowała wokół siebie mur. – W tej scenie dążyliśmy do pokazania tego, jak ktoś, kto jest bezbronny, zakłada na siebie zbroję – podkreśliła filmowczyni.
QUIZ: Jak dobrze pamiętasz postaci z "Rodu smoka"?
Czy "Ród smoka" powtórzy błędy "Gry o tron"?
Na razie nie wiemy, w którym momencie zakończy się druga odsłona serialu, jednak z zapowiedzi jednego z aktorów, Toma Glynn-Carneya, który wcielił się w króla Aegona II, twórcy "Rodu smoka" nie pójdą w ślady twórców "Gry o tron".
– Bardzo wątpię, czy zrobią to samo, co zrobili z "Grą o tron" i będą kontynuować historię po wydarzeniach ukazanych w książce – stwierdził w wywiadzie z amerykańskim magazynem "Esquire". – Oryginał stanowi podstawę naszej narracji, ale pewne elementy ulegają zmianom – dodał.