Po niedawnych wystąpieniach księżnej magazyn "Baazar" postanowił oficjalnie zapytać Pałac Kensington, jak czuje się Kate i co dalej z jej procesem chemioterapii. Redakcja miała dostać szybką, ale krótką odpowiedź.
"Księżna jest na drodze do wyzdrowienia, obecnie wciąż przyjmuje zapobiegawczą chemioterapię, kurację, którą zaczęła w lutym" – cytują media oświadczenie jej przedstawicieli.
Dodajmy, że po ostatnich wydarzeniach również sama zainteresowana zabrała głos. Podziękowała za słowa wsparcia i zachęty, które spływały do niej i jej rodziny.
Opowiedziała też o swojej walce z rakiem. "Robię duże postępy, ale każdy przechodzący chemioterapię wie, że są dobre i złe dni. W te złe czujesz się słaby, zmęczony, musisz dać swojemu ciału odpocząć. Ale w dni dobre, kiedy jesteś silniejszy, chcesz jak najlepiej wykorzystać swoje samopoczucie" – napisała na Instagramie.
Kate przyznała, że podczas leczenia uczy się cierpliwości. Powoli zaczęła wracać do swoich obowiązków, jednak nadal sporo pracuje z domu.
Przypomnijmy, że na początku tego roku Kate Middleton przeszła operację jamy brzusznej. Nie ujawniono wówczas, jaki był powód zabiegu. Potem księżna przestała pojawiać się publicznie. Spekulacje na jej temat narastały.
Aż w końcu żona księcia Williama wydała oświadczenie w formie wideo. Przyznała, że jest chora na raka i przechodzi chemioterapię. Ta wiadomość mocno zmartwiła jej sympatyków.
W kolejnych miesiącach próżno było szukać księżnej Kate na wystąpieniach publicznych rodziny królewskiej. Aż w końcu w połowie czerwca wzięła udział w Trooping the Colour 2024 w Londynie, czyli corocznych uroczystych obchodach urodzin króla Karola III.
Choć tego dnia solenizantem był monarcha, to oczy wszystkich zwrócone były na Kate. Szybko pojawiły się głosy, że "wyglądała promiennie". I to było pierwsze wystąpienie małżonki Williama, a drugie księżna zaliczyła na finale Wimbledonu.
Po tym, jak w fioletowej sukni weszła na trybuny, wszyscy wstali z miejsc i zaczęli bić jej brawo. "Wzruszające; Łezka się w oku kręci" – pisali internauci. Te gesty pokazały tylko, jak wiele osób czekało na powrót księżnej. Choć dziś Kate czuje się już znacznie lepiej, to nadal trwa jej leczenie.