Wiadomość o nowotworze księżnej Kate poruszyła nie tylko Brytyjczyków, ale i resztę świata. Właśnie pojawiły się nowe informacje na temat stanu zdrowia żony księcia Williama. Zdaniem ekspertów ostatni występ publiczny następcy tronu i jego syna powinien napawać optymizmem.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy, że pod koniec marca bieżącego roku brytyjska telewizja państwowa BBC wyemitowała oświadczenie, w którym księżna Kate po długiej nieobecności w mediach ogłosiła, że poddała się chemioterapii zapobiegawczej po tym, jak wykryto u niej nowotwór.
– To oczywiście był ogromny szok, a William i ja robiliśmy wszystko, co w naszej mocy, aby przetworzyć informację i poradzić sobie z tym prywatnie dla dobra naszej młodej rodziny – tłumaczyła, podkreślając, że jej rodzina potrzebuje teraz czasu, przestrzeni i prywatności.
Występ arystokratki poprzedziło mnóstwo spekulacji dotyczących rodziny królewskiej. Na początku roku synowa króla Karola przeszła operację jamy brzusznej. Od tamtej pory nie wiadomo było, co się z nią tak naprawdę dzieje.
Niedawno książę William i jego starszy syn książę George po raz pierwszy pojawili się publicznie od oświadczenia Kate. Można ich było zobaczyć wśród widzów meczu drużyny Aston Villa. Ponadto następca tronu Wielkiej Brytanii osobiście dołączył do akcji charytatywnej w Surrey, która polegała na rozdawaniu jedzenia potrzebującym.
– Rodzina królewska świetnie zdaje sobie sprawę z tego, że każdy jej ruch będzie w taki czy inny sposób odbierany przez ludzi jako wiadomość. (...) Książę William wysłał w ten sposób sygnał, że wszystko wraca do normy – stwierdził w rozmowie z brytyjskim dziennikiem "The Sun" królewski ekspert Richard Fitzwilliams.
Chemioterapia zapobiegawcza inaczej nazywana jest chemioterapią uzupełniającą, prewencyjną. Stosuje się ją u pacjentów z różnymi rodzajów nowotworów. W zależności od konkretnego przypadku przebieg leczenia wygląda inaczej. Jednak jego cel jest taki sam – zapobiegnięcie ewentualnemu rozprzestrzenianiu się nowotworu, a także ryzyku nawrotu choroby.
Nowotwór króla Karola III
Przypomnijmy, że na początku lutego 2024 roku Pałac Buckingham poinformował również, że król Karol III choruje na nowotwór. Przekazano wówczas, że choroba została wykryta podczas leczenia powiększonego gruczołu prostaty. Jednocześnie zaprzeczono, że chodzi o raka prostaty.
Od tamtej pory próżno było wypatrywać monarchę na publicznych wystąpieniach rodziny królewskiej. Aż do Wielkanocy. Król Karol III przybył w niedzielę (31 marca) do Windsoru na świąteczną ceremonię.
Pojawił się w towarzystwie małżonki. Wyglądali na zadowolonych i pełnych dobrego humoru. "Zarówno Karol III, jak i Camilla uśmiechnęli się i pomachali do tłumu, zanim udali się do kaplicy św. Jerzego" – podaje Independent.