Na wczasach w Chorwacji trudno zaoszczędzić. Tyle płaci się tam teraz w sklepach i knajpach
redakcja naTemat
24 lipca 2024, 13:55·3 minuty czytania
Publikacja artykułu: 24 lipca 2024, 13:55
Wakacje w Chorwacji dla wielu Polaków wciąż są synonimem urlopowej oszczędności. W rzeczywistości ceny w chorwackich sklepach, restauracjach, barach i kawiarniach od lat jednak wzrastają i są dla nas coraz bardziej zachodnie – szczególnie po tym, gdy "Vatreni" przyjęli euro, a my zostaliśmy w portfelach ze złotówkami. Na jakie wydatki trzeba więc przyszykować się, jeśli w najbliższym czasie wybieramy się nad Adriatyk? W naTemat.pl przeanalizowaliśmy oferty chorwackich handlowców i restauratorów.
Reklama.
Reklama.
Wakacje 2024. Takie są dziś ceny w sklepach w Chorwacji
Zacznijmy od absolutnych podstaw. Chleb nasz powszedni w Chorwacji latem 2024 roku kosztuje od 1 do 1,50 EUR za bochenek. Cena mleka to średnio od 0,80 do 1 EUR za litr. Kolejny nieodzowny produkt w każdej kuchni – szczególnie na śniadanie – to oczywiście jajka. One są dostępne za około 3 EUR za 10 sztuk.
Mięso drobiowe, na przykład kurczak, kosztuje w Chorwacji około 6 EUR za kilogram. Za średniej klasy ser żółty zapłacimy tam około 1 EUR za 100 g. Szynka gotowana kosztuje około 2 EUR za 100 g. Droższy jest niestety przepyszny chorwacki pršut – to wydatek rzędu 3-4 euro za 100 g.
Jeśli chodzi o napoje, to woda butelkowana zwykle kosztuje dziś w Chorwacji od 1 do 1,5 EUR za 1,5 litra. Coca Cola wyceniana jest w tamtejszych sklepach na 1,80-2 EUR za 2 litry. Piwo, będące niezmiennie bardzo popularnym napojem nad Adriatykiem, kosztuje od 1 do 3 EUR za 0,5 litra w sklepach, podczas gdy w barach i restauracjach cena waha się od 2,5 do 4 EUR. Mowa oczywiście o markach lokalnych, takich jak Karlovačko i Ožujsko, za alkohole importowane liczą dużo więcej.
Ceny oczywiście mogą się różnić w zależności od regionu i sklepu, ale podane wartości stanowią pewną średnią, której można oczekiwać w większości miejsc w turystycznie atrakcyjnych regionach Chorwacji.
Jak wiadomo, owoce i warzywa najlepiej kupować na lokalnych chorwackich bazarach, gdzie produkty są świeże i pochodzą od miejscowych rolników. Jabłka na straganach kosztują od 1,5 do 2 EUR za kilogram, pomidory od 2 do 3 EUR, a ziemniaki od 1 do 1,5 EUR za kilogram.
Kupując na targach, można liczyć na lepszą jakość i świeżość, choć pamiętajmy, że czasami ceny mogą być wyższe niż w supermarketach. Mowa jednak o różnicach rzędu kilkunastu eurocentów.
A co jeśli potrzebujemy oliwy z oliwek? Ten nieodzowny składnik diety adriatyckiej kosztuje około 5 EUR za 0,5 litra. I jest to kolejny produkt, który warto kupować bezpośrednio od lokalnych producentów, aby uzyskać najlepszą jakość, ale i cenę.
We wioskach położonych na wzgórzach miejscową oliwę można kupić nawet za 1 EUR za litr. Oczywiście nie ma sensu wybierać się na takie zakupy piechotą z nadmorskiego kurortu, ale jest to niezła "promocja", na jaką można natknąć się podczas objazdu okolicy, albo jeszcze w trasie do lub z miejsca noclegu.
Ceny w chorwackich restauracjach, barach i kawiarniach. Niektóre miejsca mogą wydrenować portfel
Jeśli chodzi o ceny w restauracjach i kawiarniach w Chorwacji, to mogą się one znacznie różnić w zależności od lokalizacji. Małe espresso kosztuje od 1 do 1,5 EUR w mniejszych miejscowościach na północy, do ponad 3 EUR w turystycznych hotspotach, takich jak Dubrownik czy Split.
Pizza w przyzwoicie notowanej knajpce kosztuje od 7 do 15 EUR, spaghetti bolognese około 7,5 EUR, a tradycyjne dania nadmorskie, takie jak grillowana ryba z ziemniakami z blitwą (lub frytkami) i sałatką, mogą kosztować około 20 EUR za porcję. Makaron z owocami morza kosztuje średnio 15 EUR, grillowane kalmary 6 EUR. Desery, takie jak uwielbiane przez dzieciaki naleśniki czy ciastka czekoladowe to wydatek rzędu 2-3 EUR.
Mowa znów o pewnej średniej i warto mieć świadomość, że ceny mogą być znacznie wyższe, jeśli trafimy do miejsca naprawdę popularnego. W Dubrowniku w znanej restauracji z widokiem na morze za zwykłe, tradycyjne risotto z kalmarami zapłacimy 25 EUR. W Splicie oblegany lokal w ścisłym centrum liczy sobie za to nawet 30 EUR. Tymczasem w Zadarze za podobne risotto chcą "jedynie" 18 EUR.
To już nie jest biedna "była Jugosławia". Wakacje w Chorwacji kosztują coraz więcej
Wakacje w Chorwacji – inaczej, niż jeszcze kilka, a tym bardziej kilkanaście lat temu – to może być już spory wydatek, szczególnie jeśli mowa o odwiedzinach tego kraju w sezonie turystycznym. W zamian "Vatreni" wciąż oferują jednak wiele wspaniałych produktów i doświadczeń kulinarnych, których próżno szukać w Polsce.
A jeśli zależy nam na obniżeniu kosztów wakacji, nawet w popularnych turystycznie miejscach warto poszukać mniej uczęszczanych lokali na obrzeżach, które jednocześnie potrafią być świetnie notowane przez lokalsów. Podobnie sprawa ma się ze sklepami – nawet sieciowe markety w centrum potrafią być średnio o kilka euro droższe od tych z przedmieść.