nt_logo

Efekty działania tzw. ruchu ręcznikowego w Grecji. W 3 tygodnie mandaty na 800 tys. euro!

Karolina Kurek

05 sierpnia 2024, 10:49 · 2 minuty czytania
W ciągu ostatnich kilku tygodni służby w Grecji otrzymały 4,5 tysiąca skarg od mieszkańców z różnych zakątków państwa. Chodzi o łamanie przepisów obowiązujących na plażach. W związku z tym wprowadzono kontrole i wystawiono liczne mandaty. Ich łączna suma jest zatrważająca.


Efekty działania tzw. ruchu ręcznikowego w Grecji. W 3 tygodnie mandaty na 800 tys. euro!

Karolina Kurek
05 sierpnia 2024, 10:49 • 1 minuta czytania
W ciągu ostatnich kilku tygodni służby w Grecji otrzymały 4,5 tysiąca skarg od mieszkańców z różnych zakątków państwa. Chodzi o łamanie przepisów obowiązujących na plażach. W związku z tym wprowadzono kontrole i wystawiono liczne mandaty. Ich łączna suma jest zatrważająca.
Wprowadzono kontrole i mandaty na greckich plażach Fot. Michał Woźniak/East news

Grecja to jeden z najpopularniejszych kierunków na wakacje wśród turystów. Europejczycy chętnie udają się na wypoczynek do kurortów na greckich wyspach. Wśród nich można wymienić Kretę, Rodos czy Korfu. Również stolica – Ateny przyciąga odwiedzających ze względu na liczne zabytki oraz atrakcje.


W tym państwie doszło do serii nieprzyjemnych sytuacji. Chodzi o łamanie przepisów, obowiązujących na greckich plażach.

Przedsiębiorcy łamią przepisy

W ciągu ostatnich kilku tygodni służby otrzymały 4,5 tysiąca skarg ws. łamania zasad, które obowiązują na plaży. Najczęściej dotyczą one wynajmu leżaków oraz parasoli. Problemy sprawiają przedsiębiorcy, którzy bez dokonania niezbędnych formalności, kierowani zyskiem, stawiają na plażach leżaki, parasole, czy też punkty gastronomiczne.

"Jedne z częstych naruszeń to nielegalne ustawianie leżaków poza wyznaczonymi granicami firmy i zajmowanie plaż bez umowy najmu" – donosi Business Insider.

Skargi napływały do służb z całej Grecji. Złożyli je niezadowoleni z sytuacji mieszkańcy, którzy wyrażają sprzeciw wobec łamania przepisów przez przedsiębiorców, którzy ograniczają im oraz turystom dostęp do plaży, jak i do linii brzegowej.

"Najwięcej zgłoszeń pochodziło z regionu Chalkidiki, gdzie odnotowano 1396 skarg. W czołówce są także Preweza, Wschodnia Attyka, Cyklady, Korfu i Dodekanez" – podaje portal fly4free.pl.

Mandaty za naruszenie przepisów

Wiele skarg zostało złożonych przez aplikację MyCoast. Służby po zapoznaniu się z treścią przeszły do weryfikacji zgłoszeń poprzez wysłanie w dane miejsce drona. Jeśli doszło do naruszenia obowiązujących przepisów, wystawiono wówczas mandat. Do tej pory ich łączna kwota wynosi 800 tysięcy euro, co po przeliczeniu na polską walutę daje około 3,5 miliona złotych.

Lokalne służby uzyskały powyższy wynik po zaledwie trzech tygodniach. Kontrole są przeprowadzane we współpracy z greckim Ministerstwem Gospodarki i Finansów.

Grecja wprowadziła nowe regulacje

Kierując się nowymi obowiązującymi regulacjami na greckich plażach, nie można stawiać wynajmowanych leżaków i parasoli bliżej niż 4 metry od linii brzegowej. Ma to na celu zapewnienie bezproblemowego dostępu do morza, a także zwiększenie bezpieczeństwa.

Dotyczy to również hoteli i kempingów. Ich obowiązkiem jest organizacja własnych plaż, w taki sposób, by mieszkańcy oraz turyści mogli mieć dostęp do linii brzegowej. W przypadku, gdy dana plaża ma mniej niż 4 metry szerokości, to wynajem leżaków i parasoli jest zabroniony.

Wprowadzenie nowych przepisów to efekt działalności tzw. ruchu ręcznikowego. Mieszkańcy dążyli do tego, by móc swobodnie i bezpłatnie korzystać z plaży. Mobilizacja społeczeństwa odniosła pozytywny skutek i na początku roku rząd wprowadził odpowiednie regulacje, które weszły w życie i są odpowiednio egzekwowane.

Czytaj także: https://natemat.pl/565421,turcja-dominatorem-na-all-inclusive-niespodzianka-tuz-za-podium