Grecja pozostaje jednym z ulubionych wakacyjnych kierunków Polaków. Podczas mojego pobytu w tym kraju, a dokładniej na Krecie, na każdym kroku widziałam falliczna pamiątki. Od świec i mydeł, po breloczki, otwieracze do piwa, a nawet magnesy z odpowiednio wyróżnionymi genitaliami. Wybór był bardzo szeroki – małe, duże, czarne, białe, kolorowe. Po kilku dniach zaczęłam się zastanawiać, o co w tym wszystkim chodzi. I się zdziwiłam.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wychowując się, a później żyjąc w Europie, a zwłaszcza w Polsce, raczej nie spotykasz na co dzień wizerunku fallusa, albo wprost penisa. Jeśli się pojawia to raczej w niezbyt zabawnych szkolnych żartach. Dlatego podróżując do Grecji, można przeżyć niemały szok kulturowy. Wizerunek penisa jest obecny dosłownie na każdym kroku. W sztuce, architekturze, ale i na straganach z pamiątkami. Okazuje się, że podtekst seksualny jest tutaj na dalszym miejscu.
Z fallusem na szyi spacerowały dzieci w starożytnej Grecji
Żeby zrozumieć, o co chodzi we współczesnych pamiątkach z Grecji, trzeba cofnąć się aż do starożytności. To właśnie wtedy znaczenie fallusa było zupełnie inne niż współcześnie, choć ostatecznie sprowadzało się do tego samego.
Dziś kojarzy się on głównie z seksem, a przez środowiska prawicowe jego symbol jest odbierany nawet jako wulgarny. Tego właśnie przez wieki nauczył nas Kościół. Jednak zanim jego kultura i nauka zalała całą Europę, zwłaszcza w starożytnym Rzymie i Grecji nikogo nie dziwił widok dziecka z wisiorkiem w kształcie fallusa na szyi.
Mało tego. Umieszczano je powszechnie w przestrzeni publicznej. Penis w zwodzie znajdował się na dziełach sztuki, rzeźbach, a także na progach domów. Do dziś można zobaczyć kamienne rzeźby penisów w Pompejach. I choć służyło to rozbawieniu i rozluźnieniu atmosfery, to miało również znacznie głębsze znaczenie.
Penis w Grecji to symbol szczęścia
To znaczenie jest o wiele ciekawsze niż same powiązania z seksem. W starożytnej Grecji penis był przede wszystkim symbolem pomyślności i szczęścia. Z oczywistych powodów był również wiązany z płodnością.
Jeśli więc ludzie dekorowali sobie tym symbolem domy albo wręczali dzieciom naszyjniki z jego wizerunkiem, chodziło wyłącznie o zapewnienie sobie i pociechom szczęścia i ochrony. Fallusa często łączono również z innymi amuletami. Popularnym połączeniem był np. fallus i psia łapa.
Zresztą do dziś penisy na greckich pamiątkach posiadają dodatkowe symbole. Zarówno na breloczkach, jak i otwieraczach do piwa można znaleźć biało-niebieskie oko proroka. Jest ono bardzo dobrze znane zwłaszcza tym, którzy spędzają wakacje w Turcji.
Tego symbolu, mimo nazwy, nie należy łączyć z islamem. Jest on znacznie starszy, a dziś uważa się go za amulet przynoszący szczęście. Pierwotnie miał jednak chronić przed złym wzrokiem, a przede wszystkim przed… plotkami i obgadywaniem.