Niespodziewany gość na ostatnim meczu Świątek. Podsiadło ma na IO specjalną rolę
redakcja naTemat
02 sierpnia 2024, 18:12·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 02 sierpnia 2024, 18:12
Dawid Podsiadło został korespondentem na igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Jego relacje z tej sportowej imprezy robią furorę w sieci. Piosenkarz pojawił się też na ostatnim meczu Igi Świątek, gdzie dopingował naszą gwiazdę tenisa. Polka przywiezie do domu brąz.
Reklama.
Reklama.
Jak informowaliśmy, w meczu o brązowy medal na turnieju tenisowym XXXIII Letnich Igrzysk Olimpijskich w Paryżu liderująca rankingowi WTA reprezentantka Polski zmierzyła się z notowaną dopiero na 67. miejscu Słowaczką Anną Karoliną Schmiedlovą. Mecz zakończył się bez niespodzianek – Iga Światek zdobyła brązowy medal olimpijski.
Iga Świątek trzecia na IO. Na trybunach Podsiadło
Na trybunach pojawił się też piosenkarz Dawid Podsiadło, który kibicował jej drodze po medal. W tym roku gwiazda polskiej muzyki pełni rolę korespondenta z IO, ale z meczu Świątek jeszcze nic nie opublikował. Być może poszedł go po prostu obejrzeć.
W kwestii pracy Podsiadło na IO – piosenkarz jest korespondentem Eurosportu. Ponadto założył konto na Instagramie @igrzyskowyolimpijski, gdzie publikuje relacje z imprezy.
A zaczęło się od tego, że Podsiadło przepłynął z polską ekipą na barce podczas uroczystego otwarcia. – Była to dla mnie ogromnie szalona przygoda i możliwość spędzenia trochę czasu ze sportowcami, poznania ich. Powiedzieli, że nie przeszkadzam im i że liczą na moje wsparcie i że będę odwiedzał ich w ciągu igrzysk, wspierał, zagrzewał do walki o medale – opowiadał.
Podsiadło na IO to nie przypadek. On tam jest w pracy
Jak pisała nasza dziennikarka Weronika Tomaszewska, która obejrzała trochę tych relacji, to akurat nieco "poważniejszy" wstęp, ale Podsiadło w swoich relacjach raczej stawia na dobry humor i cieszy się z nowych doświadczeń, bowiem po raz pierwszy uczestniczy w tego typu wydarzeniu. Fani już wyłapali te najśmieszniejsze momenty z jego materiałów.
W jednym z nich widzimy, jak Dawid żartuje, że poprosił pana, który gra na dudach, aby odtworzył jego piosenkę "Nie ma fal". Innym razem, gdy wokalista przyszedł na Stade de France na finał rugby (Francja pokonała Fidżi 26:7), był zszokowany, jak duży jest ten obiekt i ile osób pomieścił.
Internauci "śmieją się", że mieli tak za każdym razem, gdy wchodzili na jego ostatnie koncerty. "Dawcio szuka już nowych stadionów na swoje show" – pisali pod wideo. Szczegóły opisaliśmy tutaj.