Capri, jedna z najchętniej odwiedzanych włoskich wysp, zmaga się z rosnącym problemem nadmiernej turystyki. Lokalne władze postanowiły z tym walczyć i zdecydowały budowie specjalnej bariery.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Zjawisko "overtourismu", czyli nadmiernej turystyki, staje się coraz poważniejszym problemem. Wiele krajów i regionów, które cieszą się dużą popularnością wśród zwiedzających, szuka sposobów na zaradzenie tej sytuacji. Niedawno pisaliśmy o środkach wprowadzonych przez Czechóww kilku miejscach, aby ograniczyć ruch turystyczny lub rozłożyć go w czasie.
Innym przykładem jest Wenecja, która wprowadziła zapowiadaną od jakiegoś czasu opłatę za wstęp do miasta.
Teraz dołącza do tego grona jedna z ulubionych włoskich wysp turystów – Capri.
Capri odgradza się od turystów
Jakiś czas temu władze miasta Anacapri postanowiły walczyć z problemem nadmiernej liczby turystów odwiedzających wyspę Capri. W sezonie letnimżycie mieszkańców wyspy staje się trudniejsze z powodu tłumów przybywających m.in. z pobliskiego Neapolu. Wzmożony ruch morski wokół wyspy wpłynął także negatywnie na naturalne atrakcje tego miejsca, takie jak słynna Błękitna Grota.
Władze Capri zaproponowały podczas jednego z posiedzeń rady miasta budowę bariery, która zmniejszyłaby napływ turystów drogą morską.
"Jest za dużo ruchu, a motorówki płyną za szybko. Musimy powstrzymać chamskie zachowanie i bronić morza" – powiedział Franco Cerrotta, burmistrz Anacapri, w rozmowie z "The Telegraph".
Przedsiębiorcy obawiają się skutków tych działań
Bariera miałaby składać się z 40 boi i zostać umieszczona 100 metrów od brzegu. Jej planowana długość to 6 km. Franco Cerrota przekazał również brytyjskiemu dziennikowi, że celem odgrodzenia się od turystów jest zapewnienie bezpieczeństwa dzieciom korzystającym z kąpielisk.
Przedsiębiorcy zajmujący się wynajmem łodzi wyrażają obawy o swoją przyszłość na rynku. Bariera ograniczy ruch turystyczny, co może skutkować znacznym spadkiem ich dochodów. Pojawiły się już pierwsze opinie, że to rozwiązanie może być błędem i negatywnie wpłynąć na gospodarkę Capri.
To nie pierwsza reakcja ze strony władz Capri
Wyspa Capri jest popularna także wśród znanych osób i celebrytów. U jej wybrzeży niejednokrotnie pojawiały się statki z takimi gwiazdami, jak np. Leonardo DiCaprio. Z roku na rok to miejsce odwiedza coraz więcej turystów.
Statki regularnie kursujące z Positano i innych miejscowości na Capri są przepełnione. Często liczba zwiedzających znacznie przewyższa liczbę mieszkańców wyspy, których jest 12 900. Przez to na tamtejszych plażach, ulicach i placach zrobił się ogromny tłok.
Lokalne władze w tej sytuacji podjęły decyzję o podwyższeniu opłaty za wstęp na wyspę, która obowiązuje turystów przybywających np. z Neapolu czy Sorrento. Wcześniej wynosiła ona 2,50 euro, a obecnie jest to 5 euro. Cena została wprowadzona na okres od kwietnia do października. Ten krok ma na celu zachęcenie turystów do odwiedzania Capri zimą.
W czerwcu na wyspie doszło również do awarii systemu wodociągowego, co skłoniło burmistrza do tymczasowego wstrzymania przyjazdów turystów na Capri. Po opanowaniu sytuacji zakaz został zniesiony.