nt_logo

Kolejny idiotyczny trend podbija TikToka. Eksperci łapią się za głowy

Karolina Kurek

19 sierpnia 2024, 12:43 · 4 minuty czytania
TikTok znany jest z promowania różnych trendów, także głupich i niebezpiecznych. Ostatnio dużą popularnością cieszą się nagrania użytkowników zachwalających tzw. sunburning, czyli celowe spalanie się na słońcu. Zapytaliśmy ekspertki, jakie mogą być konsekwencje tej praktyki.


Kolejny idiotyczny trend podbija TikToka. Eksperci łapią się za głowy

Karolina Kurek
19 sierpnia 2024, 12:43 • 1 minuta czytania
TikTok znany jest z promowania różnych trendów, także głupich i niebezpiecznych. Ostatnio dużą popularnością cieszą się nagrania użytkowników zachwalających tzw. sunburning, czyli celowe spalanie się na słońcu. Zapytaliśmy ekspertki, jakie mogą być konsekwencje tej praktyki.
Niebezpieczny trend na TikToku - "sunburning". Ekspertka odradza. Fot. East News

Aplikacja TikTok regularnie promuje nowe trendy, za którymi użytkownicy chętnie podążają. Niedawno można było zauważyć np. mnóstwo nagrań zachwalających spożywanie nasion chia. Za granicą pojawił się też trend zakrapiania oczu miodem, rzekomo przynoszący korzyści zdrowotne. Popularność zdobył również "raw dogging".


Obecnie kolejny trend zyskuje na popularności.

Użytkownicy TikToka promują nowy trend

Od lat eksperci i kosmetolodzy podkreślają znaczenie codziennego stosowania kremów z filtrem, które stanowią podstawową ochronę przed szkodliwym promieniowaniem UV. Niezabezpieczona skóra narażona jest na poważne konsekwencje zdrowotne, w tym przedwczesne starzenie się, pojawianie się przebarwień, a co najważniejsze, zwiększone ryzyko raka skóry, w tym groźnego czerniaka.

Regularne używanie filtrów przeciwsłonecznych jest szczególnie istotne latem, kiedy promieniowanie UV osiąga swoje maksymalne natężenie, a wielu z nas spędza więcej czasu na świeżym powietrzu, często eksponując skórę. Opalanie, choć popularne, niesie ze sobą ryzyko trwałych uszkodzeń skóry, które mogą prowadzić do poważnych problemów zdrowotnych w przyszłości.

Dlatego specjaliści zalecają unikanie długotrwałego przebywania na słońcu bez odpowiedniej ochrony oraz regularne stosowanie kremów z wysokim filtrem UV, aby minimalizować ryzyko tych negatywnych skutków. Mimo to, w aplikacji TikTok pojawił się nowy trend nazwany "sunburning". W skrócie to celowe spalanie się na słońcu. Twórcy wideo, zamiast przestrzegać przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych, zachęcają do rezygnacji z kremów z filtrami przeciwsłonecznymi, twierdząc, że ma to pozytywny wpływ na zdrowie.

Jedna z użytkowniczek, @melissanelosn, zamieściła filmik, w którym opala się na plaży, twierdząc, że słońce i słona woda pomagają jej w walce z trądzikiem, "wypalając" go.

Inna autorka, @meghanbrodie, zachęca użytkowników TikToka do wypróbowania łóżek opalających. W swoim materiale podkreśla zalety takiego zabiegu, twierdząc, że pobyt w łóżku opalającym wspomaga walkę z trądzikiem oraz bliznami potrądzikowymi.

"Światło UV może pomóc zmniejszyć zaczerwienienie, obrzęk i bolesność wyprysków" – przekazała.

Można trafić również na treści, według których rezygnacja z kremów z filtrem przeciwsłonecznym, a nawet z okularów przeciwsłonecznych, wzmacnia układ odpornościowy. Użytkownik @captain_taylor_morgan zamieścił filmik, w którym chwali się, że nigdy nie używał tych produktów.

"Jeśli stosujesz krem ​​z filtrem przeciwsłonecznym, dosłownie blokujesz sobie najważniejszy aspekt zdrowia, czyli ekspozycję na światło" – przekonuje. Autor wspomina także, że światło słoneczne UV jest niezbędne do produkcji witaminy D, a jej niedobór może osłabić układ odpornościowy.

Eksperci reagują na niebezpieczny trend

Nowy trend wzbudził zaniepokojenie specjalistów. Obawiają się oni, że propagowanie takich treści w mediach społecznościowych może przyczynić się do wzrostu zachorowań na raka skóry.

Jak informuje BBC, w Wielkiej Brytanii Fundacja Szpitala Królowej Wiktorii w East Grinstead ostrzegła społeczeństwo przed trendem "sunburning".

– Trendy takie jak ten nie tylko stanowią bezpośrednie zagrożenie, ale mogą również powodować problemy zdrowotne trwające całe życie – ostrzega Sam Orkar, dyrektor kliniczny oddziału chirurgii plastycznej i leczenia oparzeń w szpitalu.

BBC skontaktowało się również ze szpitalem w West Sussex, gdzie poinformowano, że jak dotąd nie odnotowano przypadków związanych z nowym trendem na TikToku. Jednak władze szpitala zaznaczyły, że osoby, które stosują "sunburning", mogą odczuć jego skutki w kolejnych latach.

Placówki medyczne informują, że liczba osób chorujących na raka skóry rośnie z roku na rok. Sam Orkar w rozmowie z BBC dodał, że czerniak jest piątym najczęściej występującym nowotworem w Wielkiej Brytanii.

Liczba zachorowań na czerniaka w Wielkiej Brytanii rośnie szybciej niż na jakiegokolwiek innego nowotworu. Uważa się, że główną przyczyną tego wzrostu jest zwiększona ekspozycja na promieniowanie UV wynikająca z opalania się lub korzystania z solarium.

BBC poprosiło również o komentarz rzecznika TikToka, który poinformował, że platforma usunęła szereg filmów związanych z tym trendem, ponieważ naruszały one zasady społeczności.

Polska ekspertka komentuje

Redakcja naTemat.pl skontaktowała się w tej sprawie z ekspertką, aby dowiedzieć się więcej na temat popularnego wśród użytkowników TikToka trendu.

Czy osoby zmagające się z problemami skórnymi faktycznie mogą odczuć poprawę po wystawianiu się na słońce, jak twierdzą autorzy filmików?

– Duża część tej poprawy wynika z faktu, że w tych chorobach układ immunologiczny reaguje zbyt agresywnie, a promieniowanie UV ma z kolei właściwości przeciwzapalne, czyli działa wyciszająco na układ immunologiczny. Efektem tego zjawiska jest zmniejszenie ilości np. krostek na ciele – tłumaczy lek. Martyna Filipczak, która na co dzień zajmuje się dermatologią oraz wykonuje zabiegi medycyny estetycznej.

Jak jednak zaznacza, stosowanie się do tego nowego trendu może przynieść fatalne skutki dla organizmu.

– Niestety, osłabiony układ odpornościowy nie jest jednak w stanie skutecznie chronić skóry przed czynnikami zewnętrznymi, czy powstającymi komórkami nowotworowymi i zmniejsza jej zdolność do regeneracji po urazach. W konsekwencji, po okresie poprawy, możemy zaobserwować tzw. rebound, czyli nasilenie zmian trądzikowych, zwiększoną tendencję do infekcji skórnych i gorsze gojenie, a przez to ryzyko powstawania blizn i nowotworów skóry. Są również inne skutki zwiększonej ekspozycji na słońce takie jak tendencja do powstawania przebarwień i pogorszenie jakości skóry z powodu uszkodzenia włókien kolagenowych i elastynowych, odpowiadających za jej jakość, a także zaburzony proces złuszczania naskórka – tłumaczy ekspertka.

Dr Filipczak stanowczo odradza stosowanie się do zasad "sunburningu", zwracając uwagę na problem schorzeń skórnych, z którymi zmaga się wiele osób.

– Trądzik to złożony problem, który wymaga interdyscyplinarnego podejścia. Należy uwzględnić styl życia pacjenta, dietę, suplementację, odpowiednią pielęgnację domową, a w niektórych przypadkach także farmakoterapię i zabiegi gabinetowe – mówi.

I dodaje: – Jeśli jednak chcielibyście skorzystać z pozytywnych efektów promieniowania UV, warto porozmawiać z dermatologiem o fototerapii. Ta metoda pozwala uzyskać te same efekty, ale w sposób kontrolowany. Fototerapia opiera się na zastosowaniu precyzyjnie wyselekcjonowanej długości fal światła UV i odpowiednio dobranych dawkach, w celu zminimalizowania ryzyka działań niepożądanych.

Czytaj także: https://natemat.pl/565883,ten-trend-opanowal-media-spolecznosciowe-dotyczy-gry-temple-run