nt_logo

Zginął wepchnięty pod pociąg w Sopocie. To utalentowany polski tenisista, miał zaledwie 23 lata

redakcja naTemat.pl

20 sierpnia 2024, 11:56 · 1 minuta czytania
W miniony weekend 23-letni mężczyzna został wepchnięty pod pociąg w Sopocie. Teraz okazało się, że to Jakub Siemiątkowski – 23-letni utalentowany polski tenisista. Niestety, mężczyzna zginął na miejscu zdarzenia. Polska Liga Tenisa pożegnała sportowca w specjalnym komunikacie.


Zginął wepchnięty pod pociąg w Sopocie. To utalentowany polski tenisista, miał zaledwie 23 lata

redakcja naTemat.pl
20 sierpnia 2024, 11:56 • 1 minuta czytania
W miniony weekend 23-letni mężczyzna został wepchnięty pod pociąg w Sopocie. Teraz okazało się, że to Jakub Siemiątkowski – 23-letni utalentowany polski tenisista. Niestety, mężczyzna zginął na miejscu zdarzenia. Polska Liga Tenisa pożegnała sportowca w specjalnym komunikacie.
To on zginął pod pociągiem w Sopocie. Jakub Siemiątkowski nie żyje. Fot. Polska Liga Tenisa

W zeszłym tygodniu w sobotę media informowały o tragedii na torach w Sopocie. Jak podała Polska Agencja Prasowa, na którą powołuje się Radio Zet, 20-letni Maksymilian S. z Gdyni jest podejrzany o wepchnięcie 23-latka pod pociąg.


Zginął wepchnięty pod pociąg w Sopocie. To utalentowany polski tenisista, miał zaledwie 23 lata

Niedługo później mężczyzna został zatrzymany. W chwili zdarzenia miał 1,8 promila alkoholu. Znaleziono przy nim też narkotyki. S. został doprowadzony na prokuraturę, gdzie usłyszał zarzuty zabójstwa 23-latka.

Jak czytamy, podejrzany nie przyznaje się do winy. W trakcie przesłuchania złożył wyjaśnienia, przekonując, że doszło do dramatycznego wypadku. Pomimo tego, sąd przychylił się do wniosku śledczych o skierowaniu mężczyzny do aresztu tymczasowego.

Teraz na jaw wyszły nowe fakty. Polska Liga Tenisa wydała komunikat, w którym poinformowała, że 23-letni mężczyzna wepchnięty pod pociąg to utalentowany tenisista, Jakub Siemiątkowski.

"Otrzymaliśmy wiadomość, że ofiarą był 23-letni Jakub Siemiątkowski, plasujący się w bieżącej kampanii w trzeciej setce rankingu krajowego amatorów Polskiej Ligi Tenisa oraz gracz Teamu Lufa Kaszuby na pozycji U24 w Drużynowych Mistrzostwach PLT dla amatorów. Kuba był w tych rozgrywkach niepokonany" – czytamy w komunikacie Polskiej Ligi Tenisa.

W rozmowie z "Faktem" wujek tenisisty opowiedział, co stało się tuż przed tragedią. – Tego dnia wracał ze spotkania. Był na turnieju tenisa, potem mieli spotkanie w Sopocie, kolację z przyjaciółmi. Po prostu znalazł się w nieodpowiednim miejscu i czasie – powiedział.