W ostatnich dniach media obiegły bardzo niepokojące informacje o zarazie, która dopadła turystów w Tatrach. Ostatecznie okazało się, że powodem był norawirus, ale przy tej okazji wiele mówi się o problemie załatwiania potrzeb fizjologicznych w pobliżu szlaków. O skalę problemu spytaliśmy TPN.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W niedzielę 25 sierpnia na łamach naTemat informowaliśmy o ewakuacji dzieci ze schroniska w Dolinie Pięciu Stawów. TOPR musiało pomóc nastolatkom, ponieważ część z nich z powodu zatrucia nie była w stanie samodzielnie kontynuować wędrówki.
Niedługo później sanepid przesłał przewodnikom górskim dokument w którym podkreślił, aby ci tłumaczyli grupom, że nie można pić wody z potoków, wyrobisk itp. Te mogą być bowiem zanieczyszczone przez odchody, które turyści zostawiają w górach. W komentarzach wiele osób pisało, że na tatrzańskich szlakach jest za mało toalet. O ich liczbę, ale też problem zostawiania papierzaków na szlakach spytaliśmy Tatrzański Park Narodowy.
93 przenośne toalety w Tatrach. Ale turyści i tak wolą iść w krzaki
– Pozostawianie odchodów gdziekolwiek, nie tylko w kosodrzewinie, stanowi problem, biorąc pod uwagę skalę ruchu turystycznego na terenie TPN. Zanieczyszczenia prowadzą do skażenia gleby i wód, do zmian w szacie roślinnej i wpływają negatywnie na zachowania dzikich zwierząt żyjących na terenie parku, nie mówiąc już o samym pogorszeniu walorów estetycznych i zapachowych w otoczeniu szlaków – poinformował nas Bartłomiej Zubek, starszy specjalista ds. ochrony środowiska w Dziale Ochrony Przyrody Tatrzańskiego Parku Narodowego.
Park próbuje z tym walczyć, udostępniając turystom toalety stacjonarne, jak i te przenośne. – Stacjonarnych toalet obsługiwanych przez TPN jest 4 (3 w Dolinie Strążyskiej, 1 w Małej Łące). Przenośnych obsługiwanych przez TPN w szczycie sezonu jest 93, w miesiącach o mniejszym natężeniu liczba spada. Ponadto toalety są w schroniskach PTTK, przy bufetach i przy obiektach PKL (Kasprowy, Goryczkowa, Kuźnice) – dodał ekspert.
To jednak nie wystarcza. Jak nie raz udowadniał TPN, nawet w pobliżu toalet turyści z niejasnych powodów swoje potrzeby załatwiają w okolicznych krzakach. Tym samym prowadzą do zanieczyszczenia terenu parku narodowego. Brak jakiejkolwiek kultury niektórych wędrowców jest wręcz przerażający.
Kupa w Tatrach ma poważne konsekwencje
Wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że zostawiając swoje odchody w pobliżu szlaków, oswajamy zwierzęta z ludzkim zapachem. Przez to później nie czują one strachu przed człowiekiem i np. pojawiają się w centrum Zakopanego.
Drugi powód, dla którego nie można zostawiać odchodów przy szlakach to ludzkie pasożyty. Wystarczy, że ktoś ich przez przypadek dotknie, a później zarazki z rąk mogą trafić do ust, bo na szlaku nie ma jak umyć rąk.
Z powodów czysto technicznych, przenośne toalety w Tatrach znajdują się jedynie tam, gdzie można dotrzeć samochodem. Powyżej poziomu schronisk nie znajdziemy już miejsca, w którym można legalnie załatwić swoje potrzeby. Toalety trzeba byłoby tam wnosić na plecach. Wyglądałoby to pewnie jak na poniższym zdjęciu wygenerowanym przez AI. Taki scenariusz jest nierealny. Dlatego warto wiedzieć, jak załatwiać swoje potrzeby poza szlakiem, ale pamiętajmy też, że można to robić jedynie w skrajnych przypadkach.
Jak załatwić się w Tatrach? Park nagrał filmik instruktażowy
– Turyści powinni ograniczać do absolutnego minimum zanieczyszczanie terenu odchodami, a w szczególności materiałami higienicznymi, czyli po prostu zabierać je ze sobą i usuwać w miejscu zakwaterowania. Można w tym celu używać worków na odchody – tak byłoby idealnie, ale mało kto to robi – przyznał nasz rozmówca.
Specjalne worki na odchody stają się coraz popularniejsze wśród osób, które po parku chodzą zawodowo, czyli przede wszystkim grotołazów i wspinaczy. Turyści, których tylko w lipcu 2024 roku było 832 710, powinni wziąć z nich przykład. A jeśli po nie nie sięgną, to przynajmniej powinni załatwić swoje potrzeby we właściwy sposób.
W 2021 roku na stronie TPN został opublikowany film, na którym pokazano, jak krok po kroku załatwić potrzeby fizjologiczne z najmniejszą szkodą dla przyrody. W przypadku oddawania moczu nie róbmy tego w miejscach, gdzie robili to inni. Dzięki temu ograniczymy ilość mocznika w jednym miejscu.
A co kiedy potrzeba jest z tych cięższych? Wtedy poza szlakiem należy znaleźć miejsce położone w półcieniu (dostęp do słońca przyspieszy rozkład). Następnie trzeba wykopać dołek, w nim załatwić potrzebę, a następnie go zasypać. Wszelkie materiały higieniczne powinny zostać zabrane ze szlaku i trafić do kosza na śmieci.
– TPN w miarę możliwości sprząta miejsca najczęściej zanieczyszczane przez turystów położone wzdłuż szlaków i dróg, ale nie sposób posprzątać wszelkich punktowych zanieczyszczeń pojawiających się sporadycznie – z nimi musi się niestety trudzić przyroda – wyjaśnił Bartłomiej Zubek z TPN.