5 września eSky, polska firma w branży turystycznej, poinformowała o wielkim przełomie. Największy ruch w ich historii polega na przejęciu najstarszego biura podróży na świecie Thomasa Cooka. Wyjaśniamy, co będzie to oznaczało dla podróżnych.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przejęcie Thomasa Cooka przez eSky to świetna wiadomość dla polskich turystów. Polski gracz już od roku bardzo szybko rozwijał się w zakresie sprzedaży pakietów dynamicznych, czyli oferowania lotów i noclegów. W ofercie są city breaki i wakacje. Teraz oferta będzie jeszcze bogatsza.
Thomas Cook i eSky jednością. Oferta będzie znacznie większa
– Synergia niemal dwustuletniego dziedzictwa i doświadczenia marki Thomas Cook z technologią i rozumieniem potrzeb współczesnych konsumentów w eSky pozwoli umocnić naszą pozycję na zachodzie Europy, a także zwiększy elastyczność naszej oferty. Dzięki przejęciu wejdziemy w czołówkę firm sprzedających pakiety dynamiczne w Wielkiej Brytanii, co będzie doskonałą promocją polskiego biznesu na arenie międzynarodowej – Łukasz Habaj, jeden z założycieli oraz prezes zarządu Grupy eSky.
Co eSky chce osiągnąć wkrótce po przejęciu Thomasa Cooka? W pierwszej chwili wiele ma zyskać przede wszystkim brytyjski tuoroperator. – Chcemy poprawić konkurencyjność oferty, poprzez wprowadzenie naszych lotów. Posiadamy wieloletnie doświadczenie i pracowaliśmy, żeby technologia była na najwyższym poziomie – mówił Łukasz Habaj.
– Już w 2025 roku chcielibyśmy, żeby grupa uzyskała miliard złotych z samej sprzedaży pakietów dynamicznych – dodał, opowiadając o planach długoterminowych. Przejęcie Thomasa Cooka to także szansa na dotarcie do większego grona turystów. W tym roku eSky obsłuży 100 tys. turystów, w przyszłym ma to być już 300 tys. Dodatkowo przejęcie Thomasa Cooka ma pomóc w większym zawojowaniu rynku brytyjskiego.
Thomas Cook i 180 lat historii. To chce wykorzystać eSky
Thomas Cook specjalizuje się w organizacji podróży do różnych zakątków świata, jednak znaczna część ich oferty opiera się na trzech głównych kierunkach – Grecji, Wyspach Kanaryjskich i Turcji. Każdy z nich jest świetnie znany naszym turystom, a zwiększenie konkurencyjności może tylko pomóc w podniesieniu zainteresowania wyjazdami w te regiony świata.
Przejęcie Thomasa Cooka to także szansa na znaczące zwiększenie oferty hotelowej eSky. Aż 75 proc. oferty touroperatora stanowią obiekty czterogwiazdkowe i pięciogwiazdkowe. Jej główną grupę podróżnych (ok. 66 proc.) stanowią pary. Pozostała część to z reguły rodziny z dziećmi.
eSky chce wykorzystać 180-letnie doświadczenie w organizacji wyjazdów przez Thomasa Cooka. Dołoży do tego swoje doświadczenie w zakresie technologii i e-comerce. A ostatecznie skorzystać mają na tym podróżni. – W rezultacie każdy klient korzystający z usług obu firm będzie cieszyć się kompleksową ofertą City Break i Wakacje. Nadmienię, że produkt ten pozwala zaplanować podróż do dowolnego miejsca, zgodnie z indywidualnymi preferencjami i bez ograniczeń, które znamy z oferty tradycyjnych touroperatorów – wyjaśnił prezes Habaj.
Jak zapewnił prezes eSky, korzyść dla polskich podróżnych będzie jeszcze jedna. O ile oferta obiektów prawdopodobnie nie będzie o wiele większa, bo lista obu operatorów się pokrywa, o tyle teraz mogą one być oferowane w korzystniejszych dla nas cenach.
Thomas Cook podnosi się po głośnym upadku
Przypomnijmy, że choć Thomas Cook ma bardzo długą historię i był jednym z największych biur podróży na świecie, to ma za sobą kilka trudnych lat. Najgorszy był dla nich rok 2019, kiedy to firma z tak bogatym doświadczeniem zbankrutowała. Kolejnym powodem problemów finansowych była pandemia koronawirusa, przez którą turystyka na całym świecie zamarła.
Jednak już później Thomas Cook wznowił działalność i szybko odzyskał zaufanie na brytyjskim rynku. Na skutek przejęcia przez eSky będzie miał dostęp do ponad 500 przewoźników regularnych i low-cost. Oznacza to, że jego wyjazdy nie będą opierały się na lotach czarterowych, które są typowe dla tradycyjnych biur podróży, a powszechnej ofercie linii lotniczych. To daje o wiele większe możliwości w zakresie elastycznego przygotowywania ofert. Te będą mogły być przygotowywane zgodnie z oczekiwaniami każdego podróżnego.