"Wały przeciwpowodziowe przerwane". Jelenia Góra również jest pod wodą
redakcja naTemat
15 września 2024, 22:10·2 minuty czytania
Publikacja artykułu: 15 września 2024, 22:10
Dramatyczne informacje napływają z Jeleniej Góry. Woda przelewa się przez wały przeciwpowodziowe. "Trwa ewakuacja mieszkańców" – poinformowały władze miasta. Sparaliżowane jest centrum i odwołano lekcje w szkołach.
Reklama.
Reklama.
Wiele ulic w 80-tysięcznej Jeleniej Górze na Dolnym Śląsku jest już pod wodą. Wieczorem władze miasta zaapelowały do mieszkańców o przygotowanie się do ewakuacji.
"Prosimy o przygotowanie się do ewakuacji mieszkańców ulic: Lwówecka, Anieli Krzywoń, Grunwaldzka do wysokości ZSE, Osiedle Robotnicze, Pijarska, Wiejska, Wiosenna, Jordana, Chłopska, Lotnictwa, Batalionów Chłopskich" – czytamy na oficjalnej stronie miasta.
Jelenia Góra również jest zalana. Wały przeciwpowodziowe przerwane
Jerzy Łużniak, prezydent Jeleniej Góry, przekazał w niedzielę wieczorem, że wały przeciwpowodzioweprzy ul. Wiejskiej zostały przerwane. "Trwa ewakuacja mieszkańców" – poinformował po godz. 20:00.
W międzyczasie pojawił się też kolejny komunikat służb – woda w kranach nadaje się do spożycia tylko po przegotowaniu.
– Jestem w centrum, na skrzyżowaniu ulic Podwale i Osiedle Robotnicze. Ta część miasta zrobiła się totalnie nieprzejezdna, woda sięga po pas. Centrum Jeleniej Góry jest sparaliżowane – powiedział w rozmowie z TOK FM Marcin Ryłko, rzecznik prezydenta.
– Być może będzie jeszcze gorzej, ponieważ strażacy mówią, że narzece Bóbridzie kolejna fala – dodał.
"Ze względu na sytuację powodziową, po uzgodnieniu z Dolnośląskim Kuratorem Oświaty, prezydent Jeleniej Góry podjął decyzję o zawieszeniu zajęć we wszystkich placówkach oświatowych na terenie miasta w dniach 16 i 17 września" – przekazały władze miasta.
Do tej pory ewakuowano kilkudziesięciu mieszkańców. Rzeka Bóbr już w niedzielę od godzin porannych przybierała na sile. "W Jeleniej Górze zostały przekroczone stany wody z powodzi 1997 roku. Zarządzono ewakuację 10 ulic w centrum miasta. Ważne będą najbliższe godziny. Wszystkie służby przy wsparciu mieszkańców starają się zmniejszyć skutki powodzi" – napisał w serwisie X Piotr Borys, poseł KO z tego regionu.
Od kilkudziesięciu godzin mieszkańcy południowej Polski walczą z powodzią. W wielu miastach i wsiach sytuacja jest dramatyczna. Woda wdarła się na ulice i posesje m.in. Kłodzka, Głuchołazów, Nysy, Jarnałtówka czy Stronia Śląskiego. Obecnie zagrożone są także inne miejscowości województw opolskiego, śląskiego i dolnośląskiego. Groźnie jest także w Małopolsce.
Sytuacja pogarsza się z każdą godziną. Zerwanie tamy w Stroniu Śląskim doprowadziło do zalania wielu okolicznych terenów. W Głuchołazach w niedzielę żywioł zerwał dwa mosty, a miasto zostało odcięte od świata. Burmistrz Głuchołaz poinformował, że sytuacja jest dramatyczna, a woda wciąż się podnosi.
W Kłodzku sytuacja nie wygląda lepiej. Przerwane wały przeciwpowodziowe spowodowały zalanie miasta, woda w kranach jest niezdatna do picia, a infrastruktura wodociągowa została poważnie uszkodzona. Miasto pozostaje bez dostępu do prądu.