Wrzesień w większości regionów zaskoczył piękną pogodą. Było słonecznie i bardzo ciepło. Nawet na Dolnym Śląsku po kilku dniach ulewnych deszczy, znów wyszło słońce, a temperatura znacząco wzrosła. Jednak ten czas dobiega końca.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W niedzielę 22 września oficjalnie powitaliśmy jesień. Jej pierwsze godziny były słoneczne i bardzo ciepłe, ale już we wtorek prognozowane są opady deszczu. Te nie powinny znacząco wpłynąć na stan wód, ale na pewno utrudnią sprzątanie po powodzi.
Od wtorku możliwe opady deszczu. Jest prognoza pogody od IMGW
Poniedziałek będzie najpewniej ostatnim w najbliższym czasie tak pogodnym dniem. Z najnowszych prognoz jasno wynika bowiem, że jeszcze do piątku będzie dość ciepło, bo od 17 st. C na północy do nawet 23 st. C w centrum kraju. Jednak na niebie zacznie pojawiać się coraz więcej chmur, a utrudnieniem będzie silny wiatr. Ale po kolei.
We wtorek 24 września na termometrach zobaczymy od 20 st. C na północy do nawet 25 st. C w centrum kraju. Jak podaje IMGW "pogodę w Polsce będzie kształtować zatoka niżowa, a na zachodzie kraju oddziaływać strefa frontu atmosferycznego".
W praktyce oznacza to, że w większości kraju czeka nas duże zachmurzenie z chwilowymi przejaśnieniami. Na zachodzie prognozowane są przelotne opady deszczu, a na północnym zachodzie także burze. Dodatkową nie najlepszą wiadomością jest to, że na południu pojawi się silny wiatr fenowy.
"W porywach osiągać będzie 70 km/h, a w górach nawet 90 km/h. Porywy wiatru odczuwalne będą praktycznie w całym kraju, ale ich prędkość, poza krańcami południowymi, nie będzie przekraczać 60 km/h" – dodaje IMGW.
Czytaj także:
Kolejne dni wietrzne i pochmurne. Pogoda nie będzie nam niczego ułatwiać
Środa, czwartek i piątek także upłynął pod znakiem dużego zachmurzenia z lokalnymi przejaśnieniami. Największym zagrożeniem będzie jednak wiatr. Ten da się we znaki nie tylko w górach, ale także nad morzem. Na południu siła wiatru (zwłaszcza w czwartek) może dochodzić do 90 km/h. W piątek z prędkością nawet 80 km/h może powiać nad morzem.
Północna, zachodnia, a także południowa część kraju, cały czas mogą spodziewać się także przelotnych opadów deszczu. Sumy nie będą duże, więc nie ma mowy o ponownej powodzi. Jednak wilgotna aura na pewno nie pomoże w usuwaniu skutków wielkiej wody. Osuszanie domów, a także uprzątnięcie zniszczeń będzie w takich warunkach na pewno utrudnione.
Weekend pod znakiem gwałtownego ochłodzenia
Złe wiadomości dotyczą także weekendu. W całym kraju od soboty 28 września prognozowany jest znaczący spadek temperatury. Pierwszego dnia weekendu na termometrach na północy i zachodzie kraju zobaczymy zaledwie 14-15 st. C. W centrum, na południu i wschodzie będzie to ok. 16-18 st. C.
Jeszcze chłodniej zapowiada się niedziela. Wtedy w całej Polsce w ciągu dnia ociepli się do maksymalnie 13-15 st. C. Dobra wiadomość jest jednak taka, że wiatr nie będzie już tak silny. Dodatkowo po kilku pochmurnych dniach ponownie zobaczymy słońce. Przelotne opady deszczu utrzymają się na północy i zachodzie.