W Kościele zdaje się nadchodzić nowe. Wolnymi krokami wysoko postawieni hierarchowie coraz częściej wspominają o tym, że pontyfikat papieża Franciszka może przynieść wiele rewolucyjnych zmian. W potwierdza to wpływowy abp Jean-Claude Perisset, który zachęca do debaty nad zniesieniem celibatu. Jednocześnie hierarcha nie pozostawia wątpliwości, że wszelkie rewolucje w Kościele nie zmienią drugorzędnej roli jaką odgrywają w nim kobiety.
O tym, że nadal powinny być one z dala od najważniejszych spraw przekonuje nuncjusz apostolski w Niemczech, abp Jean-Claude Perisset. W rozmowie z pismem "Mittelbayerische Zeitung” wpływowy hierarcha stanowczo podkreślił, że postulaty mówiące o kapłaństwie kobiet są po prostu czczym gadaniem. Jego zdaniem, nie mają one żadnego potwierdzenia w nauce wynikającej z Pisma Świętego. Arcybiskup stwierdza natomiast, że zakaz pełnienia funkcji kapłańskich przez kobiety należy traktować jako dogmat. Żadnemu dobremu katolikowi zatem nie powinny przechodzić przez głowę tego typu postępowe myśli, gdyż łamanie dogmatów jest po prostu herezją.
Kobieta w Kościele, czyli... żona księdza?
O wiele bardziej pozytywnie wysłannik papieża jest nastawiony natomiast do zmiany sytuacji mężczyzn służących Bogu. Abp Jean-Claude Perisset przekonuje bowiem, że wkrótce Kościół powinien rozpocząć debatę nad zniesieniem celibatu, którego pierwsi kapłani Kościoła katolickiego w ogóle nie znali. Hierarcha zdradził, że likwidacją celibatu prawdopodobnie zajmie się już najbliższy synod. - Trzeba zbadać zalety i wady celibatu na całym świecie - ocenił szwajcarski duchowny.
Perisset przypomniał, że w tym przypadku nie ma potrzeby walki z dogmatami, gdyż celibat nigdy do nich nie należał. Do największych orędowników wstrzemięźliwości seksualnej w Piśmie Świętym należy właściwie tylko Św. Paweł, który w I Liście do Koryntian pisał, iż "dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z kobietą". Jednak to dopiero Sobór Trydencki w XVI wieku upowszechnił celibat wśród duchowieństwa katolickiego. Zdaniem wielu teologów, wówczas była to jednak głównie decyzja polityczna, dzięki której Kościół miał zostać odciążony z obowiązku utrzymywania rodzin kapłanów
Celibat jest tylko tradycją
W ocenie abp. Perisseta odstąpienie od celibatu byłoby więc jedynie "zerwaniem tradycji". Nuncjusz apostolski w Niemczech realistycznie podkreśla jednak, że w tych niezwykle ważnych kwestiach papież tak naprawdę ma niewiele do powiedzenia. I nawet jeśli Franciszek byłby zwolennikiem rezygnacji z obowiązkowej wstrzemięźliwości seksualnej księży, niczego nie zmieni bez zgody biskupów. Sam Perisset twierdzi też, że przykłady wielu zawodów zaufania publicznego udowadniają, że życie rodzinne nie sprawia, że ktoś gorzej wykonuje swoje obowiązki. Podobnie mogłoby być zatem w przypadku duchownych.
Problemem celibatu Watykan zajmuje się od początku lat 70-tych i być może nadszedł więc najwyższy czas, by lata debaty zmienić w jasno określone decyzje. Czas bowiem nagli. Już w raporcie na temat przestrzegania celibatu wśród księży katolickich z 1971 roku jego autorzy stanowczo podkreślali, iż "psychoseksualna niedojrzałość wyrażana w heteroseksualnej i homoseksualnej aktywności była często napotykana" podczas ich pracy. Od tego czasu Kościołem wstrząsały tylko kolejne skandale obyczajowe, które ze wspomnianą psychoseksualną niedojrzałością miały wiele wspólnego.
Więcej o sytuacji kobiet w Kościele na blogu Tadeusza Bartosia:
W radiu Tok Fm komentowałem tę wypowiedź sugerując, że biskup wypowiada twierdzenie, którego nie będzie w stanie udowodnić. Nie może bowiem znać szczegółowo działań wszystkich instytucji w ostatnich 2 tysiącach lat, nie może więc porównać ich aktywności do działań Kościoła. Szkoda, że tak się dzieje, ponieważ uniemożliwia to poważną rozmowę... CZYTAJ WIĘCEJ