Onet dotarł do nowych informacji o konflikcie Zygmunta Solorza i jego nowej żony Justyny Kulki z dziećmi miliardera. Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak mają zupełnie nie wiedzieć, gdzie znajduje się ich schorowany ojciec. Ich zdaniem Solorz "stał się zakładnikiem Justyny Kulki" i to dlatego w przeciągu kilku tygodni założyciel Polsatu drastycznie zmienił zdanie: najpierw chciał podzielić się z synami i córką majątkiem, później postanowił usunąć ich ze spółek. Portal pisze również o związkach Kulki z PiS.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Przypomnijmy, że jako pierwsza o zamieszaniu wokół Zygmunta Solorza poinformowała 25 września "Gazeta Wyborcza". Okazało się, że kilkadziesiąt osób z kadry zarządzającej czterema głównymi spółkami biznesmena (Cyfrowy Polsat, Telewizja Polsat, Polkomtel, Netia) otrzymało w wiadomości mailowej dokument podpisany przez trójkę jego dzieci: Tobiasa Solorza, Piotra Żaka i Aleksandrę Żak.
"GW" ustaliła, że między dziećmi miliardera a jego trzecią żoną Justyną Kulką toczy się poważny spór. Potomkowie miliardera mieli nawet "kwestionować ważność trzeciego małżeństwa ojca" oraz zarzucać jego żonie, że stoi za politycznym uwikłaniem Polsatu w relacje z PiS w czasie ich rządów.
Podpisani pod wspomnianym dokumentem zwrócili się także z apelem do kadry menedżerskiej, by "ostrożnie przyjmowała polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwości". Dodajmy, że od czerwca 2024 roku Kulka wchodzi skład Rady Nadzorczej Spółki Cyfrowy Polsat S.A.
Zygmunt Solorz szybko odpowiedział. Właściciel Polsatu wystosował pismo, w którym przekazał, że "usunie swoje dzieci z władz spółek grupy".
Gdzie jest Zygmunt Solorz? Dzieci go szukają
Do nowych informacji w sprawie dotarł Onet. Jak czytamy w artykule Andrzeja Stankiewicza: "Solorz wyjechał za granicę, z dnia na dzień zerwał z dziećmi kontakty i publicznie je atakuje. Dzieci nie są w stanie odnaleźć ojca, to dla nich pierwsza w życiu sytuacja, że nie wiedzą, gdzie jest".
Według portalu Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak twierdzą, że biznesmen i jeden z najbogatszych Polaków "stał się zakładnikiem Justyny Kulki, która w krótkim czasie z menedżerki w spółkach Solorza stała się jego partnerką, a zaledwie pół roku temu w tajemnicy wzięła z nim ślub za granicą".
"Widzieliśmy wiele dokumentów wskazujących na to, że schorowany Solorz stał się narzędziem w wojnie o przejęcie kontroli nad stworzoną przez siebie firmą" – dodaje Onet.
Z materiału dowiadujemy się m.in. że w kwietniu 2023 roku Zygmunt Solorz zadecydował o podzieleniu się z dziećmi swoim majątkiem (który na początku tego roku oszacowano na 7,72 mld zł). W tym samym czasie zaczął publicznie pokazywać się ze swoją nową partnerką.
Jak czytamy, we wrześniu Justyna Kulka stała się "jedyną osobą upoważnioną do podejmowania decyzji dotyczących leczenia, w tym także zaprzestania leczenia Solorza" (później biznesmen wystawił takie upoważnienie również córce Aleksandrze, ale jest ono bardziej ograniczone).
Z kolei w marcu 2024 Zygmunt Solorz i Justyna Kulka pobrali się w Liechtensteinie, o czym jego dzieci dowiedziały się dopiero później. To właśnie wtedy konflikt na linii dzieci i nowej żony miliardera zaczął się zaostrzać.
2 sierpnia Solorz powrócił jednak do pomysłu z 2023 roku. "2 sierpnia notarialnie przekazuje fundacje z Liechtensteinu w ręce dzieci. To procedura tzw. śmierci cywilnej, w której udziałowiec wycofuje się z organizacji całkowicie – niemal tak, jakby zmarł. Dzieci mogą mianować zarządy fundacji i podejmować wszystkie uchwały, a Solorz ma jedynie prawo weta" – czytamy w materiale Onetu.
Miała o tym nie wiedzieć jego żona.
Jednak dzień później Solorz miał oznajmić dzieciom, że chce się z tego wycofać. Te, przekonane, że stoi za tym jego partnerka, miały ustalić z ojcem, że podejmie ostateczną decyzję w późniejszym terminie. Wszyscy spędzili urlop we Włoszech, a potem "Solorz poleciał na olimpiadę do Paryża i dzieci miały go więcej nie widzieć. Miał zniknąć wraz z nową żoną.
13 sierpnia Solorz wysyła do Liechtensteinu oświadczenie. Onet pisze: "Nie tylko 'uchyla się od skutków prawnych' przekazania majątku dzieciom aktem notarialnym z 2 sierpnia. Ostro dzieci atakuje, pisząc o 'oświadczeniach woli złożonych przeze mnie pod wpływem wywołanego podstępem błędu'".
Tobias, Piotr i Aleksandra sporadycznie mieli rozmawiać z tatą przez telefon, wciąż nie wiedząc jednak, gdzie jest właściciel Polsatu. Ten miał być z Kulką w spóźnionej podróży poślubnej, o czym informował "Super Express". Żona Zygmunta Solorza stwierdziła w rozmowie z tabloidem, że większość rzeczy, o których piszą media, to "nieprawda".
"(...) W liście do kluczowych menedżerów Grupy Polsat twierdzą, że Kulka nie tylko stoi za sojuszem z PiS, ale także za pomysłem promowania prezenterki 'Wydarzeń' Doroty Gawryluk – sympatyzującej z prawicą – jako kandydatki na prezydenta w 2025. Jak ustaliliśmy, Kulka rzeczywiście ma w PiS wiele kontaktów na samej górze – w tym na poziomie byłych członków rządu" – pisze Onet. Według potomków Solorza, to "Justyna Kulka doprowadziła do aliasu Polsatu z PiS-em za rządów tej partii".
Późniejszą odpowiedź Solorza o "usunięciu dzieci ze spółek" portal podsumowuje słowami: "(...)Jeszcze na początku sierpnia Solorz uznał swe dzieci za godne dziedziczenia imperium, a z końcem września postanowił je usunąć ze wszystkich biznesów".
Jak dziś wygląda sytuacja? Andrzej Stankiewicz z Onetu ocenia ją jako "patową": "Wobec ostrego konfliktu w rodzinie sąd w Liechtensteinie zablokował wszelkie zmiany w statucie fundacji TIVI oraz SOLKOMTEL. A zatem z jednej strony dzieci nie przejęły kontroli nad majątkiem, ale z drugiej – Solorzowi nie udało się przeprowadzić zmian personalnych i wprowadzić tam swoich ludzi".
Na 8 października zwołano nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Cyfrowego Polsatu, a w planie jest wymiana rady nadzorczej. Co dalej? Zwrotów akcji może być jeszcze sporo.
"Mimo że dokumenty w sprawie przyznania dzieciom prawa do współdecydowania o majątku już zostały przekazane do Liechtensteinu, w sierpniu 2023 r. Solorz nagle, bez informowania Tobiasa, Aleksandry i Piotra, wycofał się z tego rozwiązania. W tym czasie Justyna Kulka zaczęła się rozpychać na tzw. 15. piętrze, czyli w zamkniętym kręgu najbliższych ludzi Solorza stacjonujących w firmowym biurowcu w Warszawie. Kulka najpierw przejęła kontrolę nad dostępem gości do Solorza, a potem po prostu wprowadziła się do jego gabinetu. Od tego momentu uczestniczyła praktycznie we wszystkich jego spotkaniach, także w spotkaniach z politykami. Od zarania Polsatu Solorz utrzymuje regularne kontakty z kluczowymi politykami, ale niemal zawsze odbywał je w cztery oczy. Od momentu, gdy w jego gabinecie pojawiła się Kulka, uległo to zmianie. Udział Kulki w rozmowach politycznych Solorza potwierdziliśmy u kilku ważnych polityków".
Andrzej Stankiewicz
"Kulisy wojny o imperium Zygmunta Solorza. Ujawniamy: dzieci szukają miliardera", Onet.pl
"Solorz nie tylko próbuje zablokować przekazanie majątku dzieciom, na co wcześniej sam się zgodził. Podejmuje również próbę wymiany władz fundacji w Liechtensteinie. W miejsce lojalnych wobec rodzeństwa Jarosława Grzesiaka (prawnika związanego od lat z Polsatem) oraz Katarzyny Tomczuk (kuzynki Solorzów) chce wprowadzić wspomnianego prawnika Jerzego Modrzejewskiego, sojusznika Kulki, oraz Józefa Birkę, od dekad jednego ze swych najbardziej wiernych współpracowników. Cel jest prosty. Gdyby Solorzowi (i Kulce) udała się taka zmiana, to odzyskaliby kontrolę nad fundacjami i mogliby swobodnie odwoływać władze spółek z Grupy Polsat. Dzieci zaczynają podejrzewać, że kolejnym krokiem będzie próba odwołania Piotra Żaka z fotela prezesa Telewizji Polsat".
Andrzej Stankiewicz
"Kulisy wojny o imperium Zygmunta Solorza. Ujawniamy: dzieci szukają miliardera", Onet.pl