
Przypomnijmy, że jako pierwsza o zamieszaniu wokół Zygmunta Solorza poinformowała 25 września "Gazeta Wyborcza". Okazało się, że kilkadziesiąt osób z kadry zarządzającej czterema głównymi spółkami biznesmena (Cyfrowy Polsat, Telewizja Polsat, Polkomtel, Netia) otrzymało w wiadomości mailowej dokument podpisany przez trójkę jego dzieci: Tobiasa Solorza, Piotra Żaka i Aleksandrę Żak.
"GW" ustaliła, że między dziećmi miliardera a jego trzecią żoną Justyną Kulką toczy się poważny spór. Potomkowie miliardera mieli nawet "kwestionować ważność trzeciego małżeństwa ojca" oraz zarzucać jego żonie, że stoi za politycznym uwikłaniem Polsatu w relacje z PiS w czasie ich rządów.
Podpisani pod wspomnianym dokumentem zwrócili się także z apelem do kadry menedżerskiej, by "ostrożnie przyjmowała polecenia wydawane przez osoby, których niedawno nabyte uprawnienia w tym zakresie mogą budzić wątpliwości". Dodajmy, że od czerwca 2024 roku Kulka wchodzi skład Rady Nadzorczej Spółki Cyfrowy Polsat S.A.
Zygmunt Solorz szybko odpowiedział. Właściciel Polsatu wystosował pismo, w którym przekazał, że "usunie swoje dzieci z władz spółek grupy".
Gdzie jest Zygmunt Solorz? Dzieci go szukają
Do nowych informacji w sprawie dotarł Onet. Jak czytamy w artykule Andrzeja Stankiewicza: "Solorz wyjechał za granicę, z dnia na dzień zerwał z dziećmi kontakty i publicznie je atakuje. Dzieci nie są w stanie odnaleźć ojca, to dla nich pierwsza w życiu sytuacja, że nie wiedzą, gdzie jest".
Według portalu Tobias Solorz, Piotr Żak i Aleksandra Żak twierdzą, że biznesmen i jeden z najbogatszych Polaków "stał się zakładnikiem Justyny Kulki, która w krótkim czasie z menedżerki w spółkach Solorza stała się jego partnerką, a zaledwie pół roku temu w tajemnicy wzięła z nim ślub za granicą".
"Widzieliśmy wiele dokumentów wskazujących na to, że schorowany Solorz stał się narzędziem w wojnie o przejęcie kontroli nad stworzoną przez siebie firmą" – dodaje Onet.
Z materiału dowiadujemy się m.in. że w kwietniu 2023 roku Zygmunt Solorz zadecydował o podzieleniu się z dziećmi swoim majątkiem (który na początku tego roku oszacowano na 7,72 mld zł). W tym samym czasie zaczął publicznie pokazywać się ze swoją nową partnerką.
Andrzej Stankiewicz
"Kulisy wojny o imperium Zygmunta Solorza. Ujawniamy: dzieci szukają miliardera", Onet.pl
Jak czytamy, we wrześniu Justyna Kulka stała się "jedyną osobą upoważnioną do podejmowania decyzji dotyczących leczenia, w tym także zaprzestania leczenia Solorza" (później biznesmen wystawił takie upoważnienie również córce Aleksandrze, ale jest ono bardziej ograniczone).
Z kolei w marcu 2024 Zygmunt Solorz i Justyna Kulka pobrali się w Liechtensteinie, o czym jego dzieci dowiedziały się dopiero później. To właśnie wtedy konflikt na linii dzieci i nowej żony miliardera zaczął się zaostrzać.
2 sierpnia Solorz powrócił jednak do pomysłu z 2023 roku. "2 sierpnia notarialnie przekazuje fundacje z Liechtensteinu w ręce dzieci. To procedura tzw. śmierci cywilnej, w której udziałowiec wycofuje się z organizacji całkowicie – niemal tak, jakby zmarł. Dzieci mogą mianować zarządy fundacji i podejmować wszystkie uchwały, a Solorz ma jedynie prawo weta" – czytamy w materiale Onetu.
Miała o tym nie wiedzieć jego żona.
Jednak dzień później Solorz miał oznajmić dzieciom, że chce się z tego wycofać. Te, przekonane, że stoi za tym jego partnerka, miały ustalić z ojcem, że podejmie ostateczną decyzję w późniejszym terminie. Wszyscy spędzili urlop we Włoszech, a potem "Solorz poleciał na olimpiadę do Paryża i dzieci miały go więcej nie widzieć. Miał zniknąć wraz z nową żoną.
13 sierpnia Solorz wysyła do Liechtensteinu oświadczenie. Onet pisze: "Nie tylko 'uchyla się od skutków prawnych' przekazania majątku dzieciom aktem notarialnym z 2 sierpnia. Ostro dzieci atakuje, pisząc o 'oświadczeniach woli złożonych przeze mnie pod wpływem wywołanego podstępem błędu'".
Andrzej Stankiewicz
"Kulisy wojny o imperium Zygmunta Solorza. Ujawniamy: dzieci szukają miliardera", Onet.pl
Tobias, Piotr i Aleksandra sporadycznie mieli rozmawiać z tatą przez telefon, wciąż nie wiedząc jednak, gdzie jest właściciel Polsatu. Ten miał być z Kulką w spóźnionej podróży poślubnej, o czym informował "Super Express". Żona Zygmunta Solorza stwierdziła w rozmowie z tabloidem, że większość rzeczy, o których piszą media, to "nieprawda".
23 września coraz bardziej zaniepokojone dzieci Zygmunta Solorza wysłały wspomnianego maila, którego ujawniła "Gazeta Wyborcza".
"(...) W liście do kluczowych menedżerów Grupy Polsat twierdzą, że Kulka nie tylko stoi za sojuszem z PiS, ale także za pomysłem promowania prezenterki 'Wydarzeń' Doroty Gawryluk – sympatyzującej z prawicą – jako kandydatki na prezydenta w 2025. Jak ustaliliśmy, Kulka rzeczywiście ma w PiS wiele kontaktów na samej górze – w tym na poziomie byłych członków rządu" – pisze Onet. Według potomków Solorza, to "Justyna Kulka doprowadziła do aliasu Polsatu z PiS-em za rządów tej partii".
Późniejszą odpowiedź Solorza o "usunięciu dzieci ze spółek" portal podsumowuje słowami: "(...) Jeszcze na początku sierpnia Solorz uznał swe dzieci za godne dziedziczenia imperium, a z końcem września postanowił je usunąć ze wszystkich biznesów".
Jak dziś wygląda sytuacja? Andrzej Stankiewicz z Onetu ocenia ją jako "patową": "Wobec ostrego konfliktu w rodzinie sąd w Liechtensteinie zablokował wszelkie zmiany w statucie fundacji TIVI oraz SOLKOMTEL. A zatem z jednej strony dzieci nie przejęły kontroli nad majątkiem, ale z drugiej – Solorzowi nie udało się przeprowadzić zmian personalnych i wprowadzić tam swoich ludzi".
Na 8 października zwołano nadzwyczajne walne zgromadzenie akcjonariuszy Cyfrowego Polsatu, a w planie jest wymiana rady nadzorczej. Co dalej? Zwrotów akcji może być jeszcze sporo.