"Joker: Folie à deux" w reżyserii Todda Phillipsa podzielił zarówno widzów, jak i krytyków. Film z Joaquinem Phoeniksem i Lady Gagą okazał się porażką w rankingu Box Office. Wypadł gorzej od "Morbiusa" i "Marvels". Co ciekawe, główni aktorzy zdobyli ogromną gażę za występ w sequelu o Arthurze Flecku. Czy dzięki sprzedaży biletów w kinach twórcy wyjdą na zero?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Pierwszy "Joker" w wykonaniu Todda Phillipsa ("Kac Vegas") był jednym z najgorętszych filmów 2019 roku, który stał się także popkulturowym fenomenem łączącym w sobie filozofię nihilizmu z komentarzem społecznym na temat narodzin zła i wykluczonych mężczyzn. Ponury thriller o wyszydzanym komiku Arthurze Flecku, który cierpi na niekontrolowane napady śmiechu, przyniósłJoaquinowi Phoeniksowi ("Gladiator") pierwszego Oscara w jego karierze.
Była to czwarta produkcja z uniwersum DC Comics nagrodzona przez Amerykańską Akademię Sztuki i Wiedzy Filmowej. Wcześniej statuetkę przyznano Timowi Burtonowi za najlepszą scenografię w "Batmanie" z 1989 roku, Christopherowi Nolanowi za najlepszy dźwięk i najlepszego aktora drugoplanowego w "Mrocznym rycerzu" z 2008 roku oraz Davidowi Ayerowi za najlepszą charakteryzację w "Legionie samobójców" z 2016 roku.
W 2022 roku amerykański reżyser przedstawił oficjalną zapowiedź sequela "Jokera", który nosił podtytuł "Folie à deux" (tłum. paranoja indukowana). Niedługo po tym ogłoszeniu zapowiedziano, że u boku Phoeniksa widzowie ujrzą popularną popową piosenkarkę i aktorkę znaną z "Domu Gucci" oraz "Narodzin gwiazdy" – Lady Gagę. Niestety nastroje niektórych opadły, gdy zagraniczne portale branżowe zaczął donosić o tym, że kontynuacja "Jokera" będzie musicalem.
"Joker: Folie à deux" klapą w Box Office. Wypadł gorzej od tych filmów
W weekend otwarcia "Joker: Folie à Deux" zainkasował w Stanach Zjednoczonych 37,8 mln dolarów, co jest znacznie mniejszym wynikiem, niż przewidywali eksperci. Pierwsza odsłona w jeden dzień (a konkretnie piątek) zarobiła 39 mln dolarów. Wstępne szacunku dotyczące premiery "Jokera 2" zakładały zysk w wysokości 50-70 mln dolarów.
Jak podaje amerykański tygodnik "Variety", "Joker 2" zanotował znacznie większe wpływy na arenie międzynarodowe – zarobił dotąd 77 mln dolarów w 76 krajach. W Polsce "Jokera 2" obejrzało dotąd 252 879 widzów, co w przeciwieństwie do oglądalności w USA jest sporym sukcesem.
Według doniesień "The Hollywood Reporter" za "Jokera 2" reżyser Todd Phillips i Joaquin Phoenix mieli otrzymać pensję w wysokości 20 mln dolarów. Wynagrodzenie Lady Gagi miało zaś wynosić 12 mln dolarów. Budżet całego filmu oszacowano na 190 mln dolarów.
Jakby tego było mało, weekend otwarcia "Jokera: Folie à deux" wypadł znacznie gorzej niż premierowe dni "Morbiusa" z Jaredem Leto ("Requiem dla snu") i "Marvels" z Brie Larson ("Lekcje chemii"). Ponadto sequel zyskał ocenę "D" w zestawieniu firmy CinemaScore. Dotąd najniższą ocenę – "C" – posiadała "Fantastyczna Czwórka" z 2015 roku.
"Joker: Folie à deux". Co poszło nie tak?
"'Joker: Folie à deux' ma wszystko, czego potrzebuje dobry film – bogactwo niebanalnych ujęć, świetne aktorstwo, dojmującą muzykę i pomysł. Szkoda tylko, że jako całość się nie klei. W sequelu Todd Phillips dalej zgłębia umysł zagubionego w społeczeństwie mężczyzny, kierując narrację nie w kierunku usprawiedliwiania m.in. kultury inceli, a wnikania w jej przemilczaną genezę. Historia Arthura Flecka wymęczyła mnie – o dziwo – musicalowymi wstawkami, a wylewający się z ekranu nihilizm przypominał mi oglądanie torture porn" – mogliśmy przeczytać w naszej recenzji drugiej części "Jokera".
Widzom, którzy już widzieli sequel, nie podobała się zwłaszcza finałowa scena (SPOILER!), w której Arthur Fleck zostaje zadźgany na śmierć przed innego pacjenta Azylu Arkham. Morderca okazuje się być prawdziwym Jokerem, z którym będzie walczył Batman (Bruce Wayne).