W mediach społecznościowych popularny jest trend "Aesthetic Airport Tray", który polega na estetycznym układaniu przedmiotów na tacy podczas kontroli bezpieczeństwa na lotnisku. Choć przyciąga wielu entuzjastów, budzi również kontrowersje. Czy warto poświęcać czas na "idealne" zdjęcia w miejscu, gdzie liczy się szybkość?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W mediach społecznościowych jakiś czas temu pojawił się trend o nazwie "Aesthetic Airport Tray", który nie traci na popularności. Zjawisko cały czas przyciąga nowych użytkowników.
Trend ten polega na estetycznym ułożeniu przedmiotów na tacy podczas kontroli bezpieczeństwa na lotnisku, aby stworzyć spójną, idealną kompozycję. Następnie robi się zdjęcie, które publikowane jest w mediach społecznościowych. Osoby, które poddają się temu trendowi, dbają o to, aby wszystkie przedmioty doskonale się ze sobą komponowały, zwłaszcza pod względem kolorystycznym. Jak pokazują filmiki na TikToku, wiele osób traktuje tę czynność bardzo poważnie.
Najczęściej na tacy lądują przedmioty, które są aktualnie najbardziej "na czasie". Przykładem mogą być kolorowe klamry w kształcie kwiatów, które latem zyskały wiele zwolenniczek, buty marki Adidas Gazelle czy kosmetyki sygnowane nazwiskami znanych osób, często polecane przez influencerów oraz inne markowe produkty.
Zalecenia ekspertów odnośnie tego trendu
Jednak trend "Aesthetic Airport Tray" budzi kontrowersje. Wiele osób zwraca uwagę w komentarzach, że kontrola bezpieczeństwa to niewłaściwe miejsce na nagrywanie filmików i tworzenie treści w mediach społecznościowych. Takie działania mogą prowadzić do niepotrzebnych zamieszania oraz wydłużenia czasu oczekiwania w kolejce, czego każdy pasażer chciałby uniknąć.
"Jak wy w ogóle macie na to czas?! Mój port lotniczy cały czas na mnie krzyczy", "A potem zdziwienie, skąd się biorą kolejki", "Czy podczas kontroli bezpieczeństwa nie obowiązuje zakaz robienia zdjęć?" – brzmi treść wybranych komentarzy.
Głos w sprawie zabrała także Administracja Bezpieczeństwa Transportu (TSA). W oficjalnym oświadczeniu podano, że nie ma nic złego w trendzie "Aesthetic Airport Tray", pod warunkiem że związane z nim działania nie wpływają negatywnie na innych pasażerów.
– Dopóki ustawione zdjęcia glamour nie powodują opóźnień ani problemów z innymi pasażerami w punkcie kontrolnym, nie ma żadnych przeciwwskazań – przekazał rzecznik TSA w mediach.
– Podróżujący powinni zadbać o zabezpieczenie swoich dowodów osobistych, paszportów i wszelkich lekkich przedmiotów, które mogłyby zostać wyrzucone z pojemników, gdy będą wrzucać je do maszyn – dodał.
Zaleca się jednak, aby osoby chcące brać udział w tym trendzie wykonywały zdjęcia po zakończeniu kontroli bezpieczeństwa. Ważne jest, aby nie powodować kolejek na lotniskach i nie utrudniać sprawy innym podróżnym.
– Ważne jest, aby pamiętać, że osoby, które chcą zrobić zdjęcia swoich pojemników na odprawy, powinny zrobić zdjęcie swoich rzeczy po przejściu przez punkt kontroli bezpieczeństwa. Dlaczego? Aby nie opóźniać innych podróżnych" – brzmi treść oświadczenia TSA.
Administracja Bezpieczeństwa Transportu przypomina, że priorytety w danej chwili są kluczowe. Zrobienie "estetycznego zdjęcia" powinno być sprawą drugorzędną.
"Rozstawienie pojemnika "w sam raz" do idealnego zdjęcia w mediach społecznościowych może zająć minutę lub dwie, więc najlepiej przejść przez punkt kontroli bezpieczeństwa i zrobić zdjęcie później. W tym momencie poświęć tyle czasu, ile chcesz, na rozstawienie pojemnika" – przekazano.