60 minut czwartkowego wieczoru może być najprzyjemniejszą godziną w tym roku. Wszystko za sprawą aż trzech zjawisk, których świadkiem będziemy w tym samym czasie. Właśnie dziś czeka nas kolejny przelot komety, starlinków, a na okrasę dostajemy superpełnię krwawego Księżyca. Kiedy i jak obserwować wszystkie te zjawiska? Już wyjaśniamy.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Kosmos i to, co się w nim dzieje od zawsze fascynowało ludzi. Liczba miłośników obserwacji nocnego nieba w Polsce jest ogromna, a w czwartek 17 października może być ich jeszcze więcej. Wszystko za sprawą trzech wyjątkowych zjawisk, które czekają nas w przeciągu zaledwie godziny.
Superpełnia krwawego Księżyca. Dziś nasz satelita będzie większy
Zacznijmy po kolei, żeby nie zgubić się w tych wszystkich "kosmicznych" doświadczeniach. W czwartek 17 października będzie miała miejsce pełnia Księżyca. Nasz satelita swoją pełną krasę pokaże o godzinie 13:26, czego oczywiście w Polsce nie będzie widać. Ale to nic straconego!
Wschód Księżyca w Polsce będzie miał miejsce ok. godziny 17:30 i będzie on wtedy widoczny w niemalże pełnej krasie. To jednak nie koniec. Październikowa pełnia jest bowiem superpełnią. Oznacza to, że Księżyc będzie bliżej Ziemi niż zazwyczaj. Tym razem naszą planetę i satelitę będzie dzielił dystans 357 367 kilometrów. Tak blisko siebie w tym roku jeszcze nie byli. Co to oznacza dla nas? Nasz satelita będzie wydawał się większy i jaśniejszy niż podczas poprzednich pełni.
Dodajmy, że każda pełnia ma swoją nazwę. Nie inaczej jest z tą październikową. Tym razem będzie to pełnia krwawego Księżyca, albo po prostu Krwawy Księżyc lub Księżyc Myśliwych. Skąd taka nazwa? Jak wszystkie pozostałe została ona nadana przez rdzennych Amerykanów i ma związek z polowaniami, które odbywały się w tym czasie. Był to bowiem najlepszy okres na przygotowanie zimowych zapasów.
Kometa C/2023 A3 znów na nocnym niebie
Przed nami także powtórka z wtorku 15 października. Już wtedy informowaliśmy, że na niebie będzie można oglądać przelatującą kometę C/2023 A3. Ta pojawi się na niebie mniej więcej godzinę po zachodzie słońca i co ważne, będzie widoczna gołym okiem.
Jeżeli marzysz o zobaczeniu jej długiego ogona, ok. godziny 18:45/19:00 można wypatrywać jej na zachodnim horyzoncie, czyli tam, gdzie zaszło Słońce. Jej przelot w czwartek 17 października będzie trwał do ok. godziny 20:20/20:30, więc masz sporo czasu, żeby dobrze się jej przyjrzeć, a nawet zrobić zdjęcia.
"Kometa DOSKONALE wychodzi na zdjęciach robionych smartfonem. Więc jeśli nie będziecie w stanie jej dostrzec, użyjcie trybu nocnego w aparacie – złapiecie ją bez problemu" – radzi Karol Wójcicki na profilu "Z głową w gwiazdach". Dla lepszego efektu możecie ze sobą zabrać także lornetki, lunety albo teleskopy, choć nie są one niezbędne.
Kosmiczny pociąg starlinków znów niedaleko komety
Emocje obserwatorów nocnego nieba podgrzeje dziś także przelot starlinków. Te zostały wystrzelone przez SpaceX we wtorek i nadal są widoczne na nocnym niebie w postaci niebieskiego kosmicznego pociągu liczącego 20 wagoników.
"Możecie wypatrywać ich nisko nad zachodnim horyzontem od 19:11:30. Dokładnie wtedy powinny zbliżać się do komety (choć dziś miną się kilka stopni na prawo). Następnie satelity powędrują nad północnym horyzontem, gdzie na tle konstelacji Cefeusza dokładnie o 19:14:11 zaczną wchodzić w cień Ziemi i znikać" – informuje Wójcicki. I dodał, że wszystkie te 3 zjawiska będzie można obserwować w ciągu zaledwie godziny.
"Jeśli TO nie jest powodem, aby zabrać znajomych lub rodzinę na wspólne obserwacje to.. to... ja nie wiem, co to musiałoby być!" – podsumował.