W meczu Ligi Mistrzów FC Barcelona pokonała Bayern Monachium aż 4:1. Robert Lewandowski zdobył bramkę przeciwko bawarskiemu klubowi, ale jego powściągliwa reakcja na gola zaskoczyła wielu kibiców. Kamery nagrały, jak Polak wyraźnie unika okazywania radości po trafieniu. W ten sposób piłkarz okazał szacunek byłemu klubowi i jego kibicom.
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
W środowy wieczór 23 października FC Barcelona pewnie pokonała Bayern Monachium 4:1 w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów UEFA, a jednym z głównych bohaterów tego starcia był Robert Lewandowski.
Polak, który przez osiem lat grał dla bawarskiego klubu i odnosił tam swoje największe sukcesy, zaprezentował znakomitą formę, zdobywając jedną z bramek dla swojego obecnego zespołu. Co jednak szczególnie zwróciło uwagę kibiców i mediów, to jego zachowanie zarówno podczas meczu, jak i po końcowym gwizdku.
Lewandowski okazał szacunek
Choć Lewandowski wpisał się na listę strzelców, co w normalnych okolicznościach wywołałoby eksplozję radości, Polak zachował się w sposób stonowany. Po strzeleniu gola nie okazywał wielkiej euforii, co można odebrać jako wyraz szacunku wobec swojego byłego klubu.
W Bayernie Monachium napastnik spędził osiem lat, strzelając dla niego aż 344 bramki i zdobywając liczne tytuły, w tym mistrzostwo Niemiec, Puchar Niemiec oraz prestiżową Ligę Mistrzów w 2020 roku. W ten sposób Lewandowski dał do zrozumienia, że mimo rywalizacji na boisku, nie zapomina o swoim poprzednim klubie i o wszystkim, co razem z nim osiągnął.
Euforia po meczu
Jednak atmosfera po zakończeniu spotkania była zupełnie inna. Po ostatnim gwizdku sędziego, na nagraniach, które trafiły do mediów społecznościowych, widać było zupełnie innego Lewandowskiego. Na oficjalnych profilach FC Barcelony pojawiło się wideo, na którym napastnik wśród śpiewów i radosnych okrzyków skacze razem ze swoimi kolegami z zespołu, wyraźnie ciesząc się z okazałego zwycięstwa. Klub opatrzył te nagrania opisem "Gęsia skórka", co dobrze oddaje atmosferę panującą po wygranym meczu na boisku oraz w szatni FC Barcelony.
Radość Lewandowskiego była w pełni uzasadniona. Bramka strzelona Bayernowi była jego 700. trafieniem w oficjalnych rozgrywkach, co stanowi wyjątkowy kamień milowy w jego karierze. Co ciekawe, najwięcej goli w swojej zawodowej karierze, bo aż 344, strzelił właśnie dla Bayernu. W Barcelonie, w której gra od 2022 roku, trafił do siatki już 74 razy. Patrząc na tempo, jest w stanie spokojnie pobić rekord ustanowiony w niemieckiej drużynie.