Informacja, że Wojciech Szczęsny został zawodnikiem FC Barcelony, wzbudziła ogromne zainteresowanie w piłkarskim świecie. Bramkarz udzielił pierwszego wywiadu po transferze. Opowiedział o okolicznościach tej decyzji. Przyznał między innymi, że rozmawiał z Robertem Lewandowskim. Co powiedział mu kapitan Biało-Czerwonych?
Reklama.
Podobają Ci się moje artykuły? Możesz zostawić napiwek
Teraz możesz docenić pracę dziennikarzy i dziennikarek. Cała kwota trafi do nich. Wraz z napiwkiem możesz przekazać też krótką wiadomość.
Wojciech Szczęsny udzielił pierwszego wywiadu po głośnym transferze do jednego z najbardziej rozpoznawalnych klubów piłkarskich na świecie. Nowy bramkarz FC Barcelonypojawił się w programie "Foot Truck" na platformie YouTube, gdzie odpowiadał na pytania Łukasza Wiśniowskiego, Mateusza Święcickiego i Tomasza Włodarczyka.
Piłkarz przyznał, że sam jest zaskoczony całą sytuacją i przebiegiem wydarzeń. Nie ukrywał, że na początku miał pewne wątpliwości.
Lewandowski dzwonił do Szczęsnego ws. transferu do FC Barcelony
– Ta sytuacja zaskoczyła mnie bardzo, łącznie z moją finalną decyzją. Jakbyś mnie zapytał dzień przed kontuzją Ter Stegena, to bym ci odpowiedział, że nie ma takich warunków, które sprawiłyby, że wrócę do piłki nożnej, a tydzień później jesteśmy tutaj i cieszymy się słońcem katalońskim – powiedział.
W rozmowie pojawiło się także pytanie, które nurtowało wielu polskich kibiców – jaki wpływ na ten transfer miał Robert Lewandowski, napastnik FC Barcelony od 2022 roku. Szczęsny przyznał, że rozmawiał na ten temat z kapitanem reprezentacji Polski.
– Wiadomo, że do mnie dzwonił i rozmawialiśmy. Wydaje mi się, że ta decyzja byłaby podobna, gdyby Roberta tutaj nie było albo gdyby Robert nie dzwonił. Ale wiadomo, że dzwonił i wiadomo, że próbował przekonać i w końcu mu się udało. Nie wiem, ile było w tym procent jego, a ile jakiegoś takiego dziwnego przeznaczenia – zdradził Szczęsny.
Bramkarz wspomniał również, co działo się po meczu, w którym Marc-André ter Stegen doznał kontuzji. Okazuje się, że pierwszej kolejności rozmawiał on właśnie z Lewandowskim. Jednak największy wpływ na decyzję, którą podjął, miała jego rodzina.
– Chyba pierwszy telefon był od Roberta od razu po meczu. Było dużo tego, nawet ciężko mi szczerze odpowiedzieć, tyle tego było przez pierwsze trzy dni. Bardzo szybko zadzwonił też Deco (dyrektor sportowy FC Barcelony – red.). Ja też nie ukrywam, że to nie było tak, że od początku powiedziałem, że się na to zgodzę (...). Nigdy nie powiedziałem "nie", tylko sam musiałem do tej decyzji dojrzeć. Pytaliście o wpływ Roberta. Chyba największy wpływ na to miała moja rodzina. Ja nie ukrywam, że zakończyłem karierę wbrew ich namowom i nie chciałem podejmować drugiej tak wielkiej decyzji w miesiąca wbrew rodzinie – wyznał.
Szczęsny nowym zawodnikiem FC Barcelony
Trwające od tygodnia spekulacje potwierdziły się w środę 2 października, gdy na oficjalnym profilu FC Barcelony w mediach społecznościowych pojawiło się zdjęcie Wojciecha Szczęsnego w koszulce Dumy Katalonii wraz ze słowami powitania.
Polscy kibice nie kryli radości. Pod wpisem pojawiło się wiele komentarzy z gratulacjami, a informacja szybko stała się jednym z najgorętszych tematów w piłkarskim świecie.
Szczęsny wcześniej ogłosił zakończenie kariery piłkarskiej. Pod koniec sierpnia pożegnał się z Juventusem Turyn i reprezentacją Polski, by skupić się na życiu rodzinnym. Wszystko zmieniło się po kontuzji Marc-André ter Stegena, który podczas meczu z Villarrealem doznał urazu wykluczającego go z gry na osiem miesięcy.
Wkrótce pojawiły się informacje, że Szczęsny może go zastąpić – co ostatecznie się potwierdziło. Kontrakt bramkarza z FC Barceloną obowiązuje do końca czerwca 2025 roku.